Idol nastolatek lub styrany życiem policjant. Widzowie kochają go w każdej wersji

swiatseriali.interia.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Matthew Goode ma na swoim koncie różnorodne role. Nie boi się podjąć ryzyka i wystąpi zarówno w komedii romantycznej, serialu kostiumowym jak i kryminalnym. Bożyszcze nastolatek w “Córce prezydenta", enigmatyczny bohater “Księgi czarownic" czy styrany życiem detektyw po przejściach w "Dept Q."? Fanki (i fani) uwielbiają go w każdej roli.


Matthew Goode: kariera gwiazdora "Dept Q."


Matthew Goode zadebiutował na ekranie w 2002 roku w telewizyjnym filmie "Confessions of an Ugly Stepsister" wyprodukowanym przez stację ABC. Przełomem w jego karierze była rola Bena w "Córce prezydenta". W tej komedii romantycznej wcielił się w postać Bena, agenta pod przykrywką, który ma ochraniać Annę Foster (w tej roli Mandy Moore), córkę prezydenta Stanów Zjednoczonych, która pragnie żyć jak jej rówieśniczki i ucieka z domu. Wspólna podróż Bena i Anny prowadzi ich przez Włochy, Austrię oraz Niemcy. Po drodze, oczywiście, zakochują się w sobie. Reklama


Kolejnymi tytułami w filmografii aktora są m.in. thriller psychologiczny "Wszystko gra" Woody’ego Allena z 2005 roku, komedia romantyczna "Imagine Me and You" (z Piper Pearbo i Leną Headey), dramat australijski "Burning Man" czy kultowi "Watchmen" Zacka Snydera. Zagrał także w "A Single Man", "Grze tajemnic", "Stoker". Publiczności dał się poznać z takich hitów jak "Downton Abbey", gdzie wcielił się w postać Henry’ego Talbota, ukochanego lady Mary (Michelle Dockery).


Na małym ekranie, w serialu "Żona idealna", przez kilkanaście odcinków grał prawnika Finleya Polmara. W 2017 roku mogliśmy oglądać go w drugim sezonie "The Crown". Za rolę Antony’ego Armstronga-Jonesa został nominowany do nagrody Emmy w kategorii najlepszy aktor gościnny. Fani trylogii fantasy "All Souls" Deborah Harkness pokochali Goode’a z kolei za rolę Matthew Clairmont w serialowej adaptacji cyklu zatytułowanej "Księga czarownic".
Zobacz też: Legenda telewizji w politycznym thrillerze. Wciągnie was od pierwszej minuty


"Dept Q.": Matthew Goode jako styrany życiem policjant


Pod koniec maja na Netflix zadebiutował z kolei pierwszy sezon serialu "Dept Q.". Serial "Dept. Q" jest oparty na cyklu powieści "Departament Q" duńskiego autora Jussiego Adlera-Olsena o... specjalistach do spraw beznadziejnych. W Polsce nakładem wydawnictwa Sonia Draga ukazało się dziesięć tomów. Na podstawie opowieści zrealizowano już cztery pełnometrażowe filmy - kolejno "The Keeper of Lost Causes", "The Absent One", "A Conspiracy of Faith", "The Purity of Vengeance".
W rolach głównych we wszystkich produkcjach zagrali Nikolaj Lie Kaas (główny bohater Carl Mørck) oraz Fares Fares (Assad). Serial Netfliksa przedstawia pierwszy rozdział z życia Carla Morcka, który po tragicznych wydarzeniach spowodowanych jego błędną decyzją, przejmuje nową jednostkę. Ma zająć się nierozwiązanymi sprawami. Z policyjnej piwnicy.
Wydział jest bowiem "chwytem PR-owym, mającym na celu odwrócenie uwagi opinii publicznej od niepowodzeń niedofinansowanej, upadającej policji, która chętnie pozbyłaby się go ze swoich szeregów. Jednak zupełnie niechcący Carl zaczyna tworzyć ekipę odrzuconych, którzy nie mają nic do stracenia" - czytamy w opisie serialu.


"Dept Q.": serial Netfliksa bije rekordy. Powstanie kolejny sezon?


Od premiery bijącego rekordy serialu widzowie zastanawiają się, czy powstanie drugi sezon. W wywiadzie z serwisem Deadline Goode stwierdził, iż znajduje się na takim etapie życia, iż bez wahania powróciłby do postaci Carla - bohatera z mroczną przeszłością, który stara się sprostać kolejnym dramatom pojawiającym się na jego drodze.


"Jestem w takim wieku, iż z chęcią wróciłbym do bohatera, któremu przydarzają się świetne, ekscytujące, mroczne i, miejmy nadzieję, czasami zabawne rzeczy w tej historii. Ale też... jak ta postać się zmienia? Czy się w ogóle zmieni? Co doprowadzi do tej przemiany? Chodzi mi choćby o rzeczy - fryzura, kolor włosów czy gęstsza broda".
W rozmowie Matthew Goode zdradził także, iż w przygotowaniach do roli Carla pomógł mu były policjant. Poznali się na planie jednego z filmów aktora, kiedy mężczyzna był jego kierowcą.
Podczas dyskusji policjant opowiadał o swoich doświadczeniach, a opowieści te zainspirowały Goode’a.
"Zawsze musisz przeprowadzić jakąś obserwacje - do każdej sceny, jaką grasz".
Goode rozmawiał również ze znajomymi, którzy byli żołnierzami i zmagali się z zespołem stresu pourazowego.
"Oni mają naprawdę przerażającą pracę. Nasze drogi przecięły się i przez cały czas jestem z nimi w kontakcie. Uwielbiam ich, nigdy nie chciałbym robić tego, co oni".
Zobacz też: Serial Netfliksa zawładnął wyobraźnią widzów. Po latach znowu spotkają się na planie
Idź do oryginalnego materiału