Wygrana w "Milionerach" to wcale nie milion! Zwycięzca ujawnił prawdę

gazeta.pl 2 godzin temu
Żeby odpowiedzieć poprawnie na wszystkie pytania w "Milionerach", trzeba wykazać się ogromną wiedzą, opanować nerwy, a przy tym - mieć odrobinę szczęścia. Jak się jednak okazuje, główna wygrana w programie realnie wynosi sporo mniej niż milion złotych.
Prowadzony przez Huberta Urbańskiego teleturniej "Milionerzy" był emitowany na TVN-ie z przerwami od 1999 do 2025 roku. Już od 1 września kultowy program, z tym samym prowadzącym, będzie można oglądać na Polsacie. Kolejni śmiałkowie będą walczyć o główną wygraną, która w polskiej edycji wynosi milion złotych. I choć rzeczywiście zwycięzcy otrzymują czek na taką sumę, tak naprawdę na ich konto trafia sporo niższa kwota. Powodem jest podatek, który należy zapłacić.


REKLAMA


Zobacz wideo Wyłożyła karty na stół


"Milionerzy". Tomasz Orzechowski ujawnił, ile dokładnie wynosiła jego wygrana
Rąbka tajemnicy na temat realnej wygranej w "Milionerach" w 2023 roku udzielił jeden ze zwycięzców programu, Tomasz Orzechowski. Mężczyzna jest piątym w historii graczem w Polsce, który odpowiedział poprawnie na wszystkie pytania. Odcinek z jego udziałem został wyemitowany 19 września 2022 roku. Jak się okazuje, kwota wygranej pomniejszona jest o podatek, który wynosi 10 proc. Co ciekawe, Orzechowski nie dostał 900 tys. zł. - Otrzymałem 899 990,85 zł. A czemu nie 900 tys. zł? Otóż dlatego, iż oprócz głównej nagrody otrzymałem też grę planszową, która też ma swoją wartość. Gry już nie mam, wystawiłem ją w konkursie na swojej stronie w serwisie społecznościowym. Mam nadzieję, iż ten podatek poszedł na coś pożytecznego - przekazał zwycięzca w rozmowie z Onetem.
Przypomnijmy, iż Tomasz Orzechowski nie jest ostatnim graczem, który opuścił studio "Milionerów" z najwyższą wygraną. W 2024 roku w teleturnieju aż trzem osobom udało się odpowiedzieć poprawnie na wszystkie pytania. Byli to Mateusz Żaboklicki, Tomasz Boruch oraz Marek Wojtuń.


TVN zrezygnował z "Milionerów". Dyrektor programowa komentuje decyzję
Informacja o tym, iż TVN po latach żegna się z "Milionerami", była dla fanów programu ogromnym zaskoczeniem. Co stało za tą decyzją? Redaktorka Plotka zapytała o to dyrektor programową stacji Lidię Kazen. - Te formaty, w które nie wierzymy, będziemy wymieniać na nowe. Taka jest niestety kolej rzeczy w naszym biznesie. To nie zawsze są decyzje łatwe, bo muszę też rozdzielić, co lubię, a czego nie lubię. Na koniec dnia decyduje wynik i widz, który ogląda bądź nie ogląda konkretnego formatu w telewizji czy w streamingu. Przyszedł nowy czas, nowe rozwiązania - wyjaśniła Kazen. Przypomnijmy, iż "Milionerów" na antenie stacji zastąpi program "The Floor", który premierowo emitowany był od maja do czerwca, a z nowymi odcinkami wraca w jesiennej ramówce. - Jak sobie poradzi "The Floor", dowiemy się we wrześniu. Ja bardzo w to wierzę. Mogę się mylić, ale mam nadzieję, iż nie tym razem - dodała Kazen.
Idź do oryginalnego materiału