Ida Nowakowska padła ofiarą przestępstwa. I my również. Oszuści podszywają się pod Gazeta.pl

gazeta.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Ida Nowakowska reaguje na fake newsy na swój temat. Oszuści podszywają się pod Gazeta.pl ; Fot. KAPIF ; Instagram/ idavictoria


Ida Nowakowska padła ofiarą phishingu. Cyberprzestępcy, podszywający się pod portal Gazeta.pl, opublikowali wiele nieprawdziwych artykułów o prezenterce. Niektóre z nich dotyczyły jej śmierci.
Ida Nowakowska opublikowała na InstaStories serię screenów z ohydnymi, rzekomymi artykułami na jej temat. Większość z nich to fałszywe informacje o śmierci tancerki i byłej gospodyni "Pytania na śniadanie". Jeden z fake newsów przedstawia celebrytkę jako bohaterkę seksafery. Na zdjęciu, które jest fotomontażem, widać kobietę o twarzy Nowakowskiej, która ubrana jedynie w bieliznę, zażywa narkotyki. Za nią stoi nagi mężczyzna. Fotografia, która została wygenerowana przy użyciu sztucznej inteligencji lub programu do obróbki zdjęć, została okraszona skandalicznym tytułem: "Ida Nowakowska: To najbardziej upokarzający dzień w moim życiu. Wczorajsza wiadomość wstrząsnęła całą Polską". A poniżej znalazł się dopisek "Nikt się tego nie spodziewał".

REKLAMA







Zobacz wideo Polacy tracą tysiące złotych przez oszustów. Co to jest phishing i jak się przed nim bronić?



Krótko mówiąc, Ida Nowakowska został ofiarą cyberprzestępstwa. Jednak nie tylko ona - my również. Każdy z fake newsów został bowiem okraszony logiem portalu Gazeta.pl, którego częścią jest serwis Plotek. Ida Nowakowska zapowiada kroki prawne. "To jest podłe. Oddaje tę sprawę mojemu prawnikowi" - grzmiała pod jednym ze screenów ukazujących fake news na jej temat. Gazeta.pl również zgłosiła tę - i analogiczne do tej tejże - sprawy do prokuratury. Nim jednak poinformujemy Was - naszych czytelników - o dalszych etapach tej sprawy, chcemy Was ostrzec. Wyjaśniamy więc poniżej, jak rozpoznać podobne oszustwa, i jak na nie reagować.





Ida Nowakowska reaguje na faakenewsy na jej temat Fot. Instagram /idavictoria


Oszuści podszywają się pod Gazeta.pl. Jak ich rozpoznać?
Oszuści podszywający się pod znane polskie serwisy, w tym Gazeta.pl, stali się wyjątkowo sprytni. Tworzą całe artykuły, które przypominają te z naszych serwisów. Jest logo portalu Gazeta.pl, a także cała otoczka wizualna łudząca przypominającą tę portalu. Na tym nie koniec. Oszuści podpisują choćby artykuły nazwiskami naszych redaktorów. Najczęściej wykorzystują dane personalne naszej dziennikarki Natalii Pacholczyk, która ze względu na liczbę nieprawdziwych przekazów z wykorzystaniem jej nazwiska, zdecydowała, iż nie będzie już podpisywała się pod swoimi artykułami.



Oszuści tworzą również całe fikcyjne wywiady z gwiazdami. Te najczęściej ma przeprowadzać Kuba Wojewódzki. Wówczas w tych sprokurowanych wywiadach przemycają treści, które mają promować m.in. środki na odchudzające, suplementy diety, przeróżne podejrzane medykamenty czy działania inwestycyjne, które rzekomo miały pomóc gwiazdom się wzbogacić.
Oprócz wymyślonych wywiadów w sieci nie brakuje też fake newsów z logiem Gazeta.pl, w których oszuści piszą o śmierci czy pobiciach gwiazda. Nie brakuje innych sensacyjnych tytułów o zwolnieniach z pracy czy aresztowaniach. Nierzadko takie treści opatrzone są kradzionymi zdjęciami, które są przerabiane przy udziale AI. Oszuści w ten sposób wykorzystali i przetworzyli do własnych celów zdjęcia nie tylko Idy Nowakowskiej, ale też m.in. Wojciecha Cejrowskiego, Doroty Wellman, Kuby Wojewódzkiego, Małgorzaty Rozenek-Majdan, Marcina Prokopa, Roberta Lewandowskiego czy Igi Świątek. W podróby sposób traktowane są fotografie polityków m.in. Sławomira Mentzena.








Fałszywe posty odsyłające do stron oszustów fot. zdjęcie ilustracyjne







Posty, które odsyłają do stron wyłudzających dane fot. materiały Gazeta.pl




Jak nie dać się oszukać?
Przede wszystkim zwracajmy uwagę na adresy stron. Teksty, które publikowane są na Gazeta.pl, zaczynają się następująco: wiadomosci.gazeta.pl, plotek.pl, next.gazeta.pl, sport.pl, edziecko.pl itp. Linki, których celem jest oszukanie czytelników, zaczynają się np. od realtimenow.shop; lavend3rdrea9.xyz; lave7derjou7ney.quest itp.
Po drugie w sfabrykowanych artykułach nie brak licznych literówek, błędów językowych i stylistycznych. Pojawiają się też wzmianki z nazwiskami wymyślonych lekarzy czy specjalistów (ich prawdziwość łatwo zweryfikować w sieci). To wszystko powinno wzbudzić nasze podejrzenia. Mimo ciągłego rozwoju narzędzi AI, dość łatwo jest zauważyć powielane błędy językowe, wynikające najpewniej z błędów w automatycznych tłumaczeniach na polski.



Czym jest phishing?
Opisane powyżej działania są cyberprzestępstwem, które nazywane jest phishingiem. "Wiadomości phishingowe są tak przygotowywane przez cyberprzestępców, aby wyglądały na autentyczne, ale w rzeczywistości są fałszywe. Mogą próbować skłonić Cię do ujawnienia poufnych informacji, zawierać link do strony internetowej rozprzestrzeniającej szkodliwe oprogramowanie (często przestępcy używają podobnych do autentycznych nazw witryn) lub mieć zainfekowany załącznik" - podaje strona gov.pl.
Jak reagować na takie treści? Przede wszystkim nie należy ich ignorować, ale zgłaszać. Jak zgłosić stronę, która podszywa się pod innego nadawcę lub próbuje wyłudzić dane? Wystarczy wejść na stronę zespołu reagowania na incydenty komputerowe CERT Polska (incydent.cert.pl), wypełnić online krótki formularz i dołączyć podejrzaną wiadomość. Osoby, które mają uzasadnione podejrzenie, iż padły ofiarą oszustwa lub wykryły oszustwo, powinny zgłosić niezwłocznie ten fakt również policji lub prokuraturze odpowiedniej do miejsca zamieszkania.



jeżeli widzisz taki post w mediach społecznościowych, zgłoś go jako fałszywą informację, podszywanie się lub próbę oszustwa danej platformie (najczęściej są to "trzy kropki" w prawej górnej części posta, które trzeba kliknąć, a następnie wybrać opcję "zgłoś post"). Na [email protected] możecie wysyłać nam takie fałszywe artykuły czy posty.
Zgłosiliśmy tę sprawę do prokuratury. I co dalej?
W czerwcu 2024 r. złożyliśmy zawiadomienie do prokuratury w sprawie wielokrotnego podszywania się pod portal Gazeta.pl oraz podpisywanie sfałszowanych artykułów imieniem i nazwiskiem Natalii Pacholczyk. Sprawa jest w trakcie rozpatrywania. Skontaktowaliśmy się z Idą Nowakowską, by podjąć wspólne kroki w tej sprawie.
Idź do oryginalnego materiału