Mąż Ewy Bem nie żyje
"Dziś 17 stycznia 2025 jestem nieszczęśliwa pełnią nieszczęścia. Po brzegi. Mój Ryszard Dindi Sibilski, mój Piękny Mąż i sens mojego życia, choć tak mężnie walczył, musiał przegrać. Dla mnie wygrał, bo pozostawił mi wiarę w miłość od pierwszego wejrzenia do grobowej deski. Do zobaczenia, Dindiku" – napisała Ewa Bem w mediach społecznościowych.
Jak pisaliśmy w naTemat, Ryszard Sibilski to znany producent telewizyjny. Pracował m.in. przy uruchamianiu w Polsce telewizji TVN, działał także w firmie, która produkowała polskie edycje programów "Big Brother", "MasterChef" czy "Twoja twarz brzmi znajomo". Od 2024 r. był dyrektorem zarządzającym Jake Vision, producenta m.in. "Tańca z gwiazdami", "Milionerów" i "Ninja Warrior". Zmarł w wieku 69 lat.
Krzysztof Ibisz pożegnał męża Ewy Bem
Pod postem artystki posypały się kondolencje i słowa wsparcia. Męża Ewy Bem pożegnał także Krzysztof Ibisz. Długi wpis na Instagramie okrasił wspólnym zdjęciem wokalistki i Ryszarda Sibilskiego.
"Odszedł Ryszard Sibilski, jeden z piękniejszych ludzi telewizyjnej branży. Znaliśmy się od końca lat 90. od powstania TVN, potem przez kolejne moje 25 lat w Polsacie pracowaliśmy przy wielkiej liczbie programów. Uroczy człowiek, podróżnik, tłumacz, producent, manager mediów, człowiek wielkiej klasy" – zaczął swój wpis Ibisz.
"Rysiu, nikt z nas nie wiedział, iż chorujesz, iż cierpisz. Gdybym to wiedział, to podczas naszego spotkania na finale TzG, mógłbym Ci powiedzieć jak bardzo dla mnie jesteś ważny" – zwrócił się wzruszająco do zmarłego Sibilskiego.
"Dziękuję za wszystkie spotkania, rozmowy, dobre słowa i Twój serdeczny uśmiech do ludzi. Za wzór miłości do Twojej Żony (tak przyjemnie było obserwować Waszą relację). Za wcześnie Rysiu, dużo za wcześnie..." – pisał dalej Krzysztof Ibisz.
Na końcu prezenter zwrócił się również do Ewy Bem. "Nie ma słów, aby wyrazić ten smutek" – podkreślił gwiazdor Polsatu.