Helena Król Kołodziey powróciła po latach. Jak wygląda dziś "pani Chanelowa"?

g.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: Fot. Screen https://www.youtube.com/watch?v=bT9ABkI0zBA&t=1608s // autor Helenomaniacy4life


Każda z bohaterek programu "Żony Hollywood" była niezwykle barwną postacią. Ulubienicą widzów bez wątpienia stała się jednak Helena Król Kołodziey. Niestety, na pewnym etapie tworzenia reality-show postanowiła opuścić produkcję. Po latach ponownie pojawiła się w mediach, z czego internauci bardzo się ucieszyli.
W 2015 roku na antenie TVN wyemitowano pierwszy odcinek programu zatytułowanego "Żony Hollywood". Reality-show, wydane w trzech sezonach, przedstawiało sielankowe życie kobiet, które wyemigrowały za wielką wodę w celu doświadczenia słynnego American Dream. Jedną z bohaterek była Helena Król Kołodziey - nazywana również Panią Chanelową. Niestety po emisji drugiego sezonu żona pana Stanleya postanowiła zrezygnować z udziału w nagraniach do kolejnej edycji, co zasmuciło sporą część widowni. Dziś ponownie mamy możliwość dowiedzieć się, co u niej słychać.


REKLAMA


Zobacz wideo Czy Małgorzata Werner wzięłaby udział w "Żonach Hollywood"? "Musi być jakiś przekaz"


"Żony Hollywood": Helena Król Kołodziej była ulubienicą widzów. Znów pojawiła się w mediach
Helena Król Kołodziey do Stanów Zjednoczonych wyjechała, mając 20 lat. Na początku pracowała na obczyźnie jako pielęgniarka, później założyła butik oraz utworzyła razem z mężem markę alkoholową Kröl Spirits. Ich wyrobami miała zachwycać się sama Kim Kardashian oraz Brad Pitt.
Zobacz też: Maja Hyży cierpi na rzadką chorobę. "Jestem jedyną dziewczyną w tak młodym wieku, którą dotknęła"
Państwo Kołodziey mieszkają w jednej z najdroższych dzielnic na terenie Los Angeles. Nic więc dziwnego, iż "Pani Chanelowa" - jak zwykła na siebie mawiać - zechciała podzielić się swoim ekstrawaganckim życiem z widzami. Oprócz prezentowania sielankowej codzienności Helena nie próżnowała również w kwestii wygłaszania dość kontrowersyjnych opinii dotyczących wydawania pieniędzy.


Buta nie kupisz, jak nie ma 1500 czy 1600 dolarów. Przecież nie kupisz, bo nie ma


Audrey ma torebkę, dostała na urodziny od babci za 3 tys. dolarów. (...) Dziecko musi wiedzieć, iż Chanel jest, Roberto Cavalli, Valentino


W jednym z odcinków bohaterka wspomniała również o tym, iż w ich domu cyklicznie realizowane są koncerty, mające na celu propagowanie kultury polskiej. Pomysł ten został nagrodzony przez prezydenta Bronisława Komorowskiego Złotym Krzyżem Oficerskim Odrodzenia Polski, co dodatkowo zmotywowało państwa Kołodziey do kontynuowania swojej misji. Dzięki Teresie Rosati wiemy, iż jedno z tego typu wydarzeń odbyło się w ostatnich tygodniach marca 2025 roku. Fani Heleny Król Kołodziey oszaleli, gdy ponownie zobaczyli Panią Chanelową.


Helena Król Kołodziej "odnalazła się". W mediach pojawiło się najnowsze zdjęcie Pani Chanelowej
Pani Helena i jej mąż Stanley to nie tylko założyciele luksusowej marki alkoholowej. Małżeństwo wśród wielu osób jest cenione przede wszystkim za swoją gościnność i miłość do polskiej kultury, a także chęci jej propagowania. Ich rezydencję w Bevery Hills z tego tytułu odwiedzały ważne osobistości takie jak m.in. Maria i Lech Kaczyńscy oraz Lech Wałęsa. W tym roku udział w koncercie organizowanym przez "Panią Chanelową" wzięła Teresa Rosati, która na Instagramie udostępniła zdjęcia, na których pozuje z panią domu.


Bardzo miło wspominam wieczór muzyczny w pięknej rezydencji Heleny i Stanley’a Kołodziej w Beverly Hills w Los Angeles. (...) Gościem Honorowym wieczoru była Konsul Generalna w Los Angeles Pani Paulina Kapuścińska z małżonkiem.To był piękny wieczór!


- napisała w poście. Internauci całą swoją uwagę skupili jednak na Helenie Król Kołodziey, która w ich opinii wciąż wygląda olśniewająco i jak widać, na brak luksusów raczej nie może narzekać.


Helena odnalazła się! przez cały czas wyglądasz emejzing!


Pani Helena. Cieszę się, iż wszystko u niej dobrze!


Cuuudna Helena


- komentowano.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału