„Heavens Sirens” – premierowy utwór Davida Kushnera

strefamusicart.pl 16 godzin temu
Zdjęcie: Davida Kushnera


Po porywającym występie na Open’erze, artysta szykuje się do kolejnej wizyty w Polsce.

David Kushner prezentuje nową piosenkę. Wyprodukowany przez Ricka Nowelsa (Lana Del Rey, Dua Lipa) „Heavens Sirens” jest pierwszym solowym utworem Davida od czasu premiery EP-ki „20 Years From Now”. Singiel ukazał się nakładem własnej wytwórni Kushnera Miserable Music Group przy współpracy z Virgin Music.

„Heavens Sirens” zapowiada nowy etap w karierze nominowanego do BRIT Award, multiplatynowego artysty, który zdobył światowy rozgłos za sprawą utworów „Miserable Man” i „Daylight”. Kushner był też jednym z pierwszych muzyków, którzy regularnie wykorzystywali TikToka jako narzędzie promocji i wielokrotnie osiągali na tej platformie wiralowy sukces.
Ale David Kushner to coś znacznie więcej niż tylko historia sukcesu na TikToku i miliardy streamów. Jego poruszające, często głęboko osobiste utwory trafiały na listy przebojów na całym świecie, zabierając go do coraz to nowych miast i coraz większych sal koncertowych. Na początku lipca artysta zagrał wyprzedany koncert w londyńskim O2 Academy Brixton dla 5 tys. fanów, co stanowi ogromny przeskok w porównaniu z jego pierwszym występem w stolicy Wielkiej Brytanii, który odbył się zaledwie dwa lata wcześniej w 150-osobowym klubie The Grace. Koncert w Brixton był pierwotnie zaplanowany na wcześniejszy termin, ale musiał zostać przełożony, gdy Kushner – zmagając się z nasilającym się lękiem i wyczerpaniem psychicznym – postanowił wycofać się z intensywnego życia w trasie i zadbać o swoje zdrowie psychiczne.
Artysta odwołał wszystkie zobowiązania i wrócił do punktu wyjścia – do własnej sypialni – by odpocząć i odzyskać równowagę. Czas i przestrzeń przyniosły mu jednak również coś więcej: możliwość pisania. Dziś, będąc w lepszym i silniejszym miejscu, artysta dzieli się pierwszym owocem tego okresu – utworem „Heavens Sirens”.
Ostatnie miesiące były trudne. W lutym, podczas trasy, doszedłem do ściany – fizycznie i psychicznie. Coś we mnie zaczęło się wyłączać. Czułem się dziwnie. Byłem przeciążony. Odczuwałem lęk. Jakbym nie mógł złapać oddechu. Nie spałem. Nie mogłem się skoncentrować. Nie poznawałem samego siebie i pośród tego wszystkiego zrozumiałem, iż muszę się zatrzymać.
Odwołałem resztę trasy. To nie była łatwa decyzja, ale słuszna.
Zacząłem się leczyć. Zwolniłem tempo. Skonfrontowałem się z rzeczami, przed którymi od dawna uciekałem. I gdzieś pośród tego wszystkiego zaczął powstawać ten utwór – komentuje David.
Wspólnie z Rickiem Nowelsem – współtwórcą muzyki m.in. Madonny i Stevie Nicks – Kushner stworzył kompozycję, która w pełni wykorzystuje jego głęboki baryton i pozwala mu wybrzmieć z pełną emocjonalną mocą. To utwór autorstwa muzyka, który prawdopodobnie nie do końca zdaje sobie sprawę ze swojej siły jako autora piosenek – a przywołuje skojarzenia z twórczością Hoziera czy Lewisa Capaldiego.
„Heavens Sirens” to odważny, mocny pierwszy krok ku temu, co dopiero nadejdzie w karierze Davida Kushnera. Tak jak my wszyscy – on również po prostu próbuje odnaleźć swoją drogę, krok po kroku.
Po porywającym koncercie na Open’er Festiwalu Artysta szykuje się do kolejnego koncertu w Polsce. 17 listopada Kushner wystąpi w Tauron Arenie Kraków jako suport Toma Odella.

Idź do oryginalnego materiału