Ekranizacja przygód uwielbianego He-Mana zbliża się do nas wielkimi krokami! Nie tylko poznaliśmy nazwiska głównych bohaterów epickiej opowieści, ale także zaczynają do nas napływać ekscytujące wieści z planu.
W filmie "Masters of the Universe" wystąpią Nicholas Galitzine (He-Man), Camila Mendes (Teela), Idris Elba (Duncan) i Alison Brie (Evil-Lyn). Sam C. Wilson, Hafthor Bjornsson i Kojo Attah wcielą się w pomagierów Szkieletora (Jared Leto), kolejno w Trap-Jawa, Goat Mana i Tri-Klopsa, a Morena Baccarin pojawi się jako Czarodziejka — Strażniczka mocy Posępnego Czerepu. Reklama
Wciąż nie znamy szczegółów fabuły filmu. Nieoficjalnie mówi się o umieszczeniu akcji w rzeczywistym świecie, w którym Eternia jest zaledwie światem z bajek. Wiemy jednak, iż właśnie zakończyły się prace na planie widowiska!
"Masters of the Universe": co wiemy?
Choć o samej fabule kilka wiemy, to już teraz możemy przyjrzeć się nieco bliżej kreacji Nicholasa Galitzine’a w roli He-Mana oraz Camili Mendes jako Teeli.
Aktorzy opublikowali niedawno zdjęcia z planu.
Galitzine podpisał swoją fotografię słowami:
"No cóż, to już koniec 'Masters of the Universe’. To był zaszczyt dźwigać odpowiedzialność grania Adama i He-Mana. To była rola życia i włożyłem w nią wszystko. Nie ma wiele rzeczy, które mógłbym wam pokazać, ale jestem dumny z filmu, który zrobiliśmy. Dziękujemy naszej niesamowitej obsadzie i ekipie za całą ciężką pracę".
Nieco luźniejszą fotografią podzieliła się Camila Mendes.
"Granie Teeli było jednym z najbardziej ekscytujących i wymagających doświadczeń w mojej karierze. (...) Oto jestem- pełnoprawny kumpel z siłowni, odmieniony rudzielec, kończący 7 niesamowitych miesięcy życia — jedząca jak sportowiec i biegająca jak wojowniczka! Wdzięczna to mało powiedziane. Nie mogę się na tym etapie za wiele pokazać, więc będę odliczać dni, aż będę mogła pokazać wam więcej" - napisała aktorka.