W czasie rozmowy Johnson wyjaśnił, dlaczego obawiał się roli Marka Kerra, legendarnego mistrza MMA. "Nie doświadczyłem czegoś podobnego od bardzo, bardzo dawna. Byłem przerażony i nie wiedziałem, czy podołam" – przyznał Johnson.
Aktor nie ukrywał, iż dawno nie mierzył się z taką rolą. Zdradził także, dlaczego wcześniej nie trafił mu się tak trudny film. "Zdałem sobie sprawę, iż może omijały mnie takie możliwości, bo byłem zbyt przestraszony, by je zgłębić" – przyznał. "A ja czułem potrzebę, by zrobić coś surowego i brutalnego, żeby się otworzyć. I nagle pojawiło się ‘Smashing Machine’".Reklama
By przeobrazić się w Kerra, Johnson spędzał długi czas na charakteryzacji. "Po prostu siedziałem w fotelu przez trzy lub cztery godziny i obserwowałem, jak wszystko się zmienia. Doklejano mi 13 lub 14 różnych protez. Subtelnych, ale jednocześnie bardzo znaczących" – wyjawił. "Gdy docierałem na plan, byłem Markiem Kerrem. Czułem się nim, chodziłem, mówiłem i wyglądałem, jak on w prawdziwym życiu".
"Smashing Machine". Co wiemy o wyczekiwanym filmie?
"Smashing Machine" przedstawia losy Marka Kerra, dwukrotnego mistrza wagi ciężkiej UFC i legendarnego zawodnika MMA. Wraz z kolejnymi sukcesami w sporcie coraz gorzej działo się w jego życiu prywatnym. Zmagał się z uzależnieniem i problemami w związku. W żonę sportowca wcieliła się Emily Blunt.
Film będzie solowym debiutem reżyserskim Benny'ego Safdie'ego. Jego wcześniejsze projekty były współtworzone z bratem Joshem. Rodzeństwo ma na swoim koncie między innymi świetnie przyjęte "Good Time" (2017) z Robertem Pattinsonem oraz "Nieoszlifowane diamenty" (2019) z Adamem Sandlerem.
"Smashing Machine" wejdzie do polskich kin 17 października 2025 roku. Światowa premiera odbędzie się 1 września na 82. MFF w Wenecji.