Gwiazda "Przyjaciółek" już tego nie ukrywa. "Płaczę z bezsilności"

pomponik.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: pomponik.pl


Małgorzata Socha jest jedną z najpopularniejszych polskich aktorek. Choć na co dzień słynie ze swojego promiennego uśmiechu, to, jak sama przyznaje, często w jej życiu pojawiają się łzy. Nie wszystkie wywołane są jednak smutkiem. Gwiazda "Przyjaciółek" wyznaje, iż wiele rzeczy ją rozczula.


Małgorzata Socha już tego nie ukrywa. Wprost mówi o płaczu


Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Małgorzata Socha bez wątpienia należy do grona najpopularniejszych polskich aktorek. Swój debiut na ekranie zaliczyła jeszcze jako nastolatka, od tego momentu często pojawia się w rozmaitych produkcjach. Widzowie doskonale pamiętają ją chociażby z roli Violetty Kubasińskiej w "BrzydUli". Niedawno zagrała także w "Powrocie do życia", gdzie wcielała się w rolę Sandry, przyjaciółki głównej bohaterki, Mai Fiszer (w tej roli Magdalena Popławska). Sochę regularnie można oglądać w "Przyjaciółkach", gdzie podbiła serca telewidzów jako Inga Gruszewska.Reklama


Oglądaj "Przyjaciółki" w Polsat Box Go


44-latka udzieliła niedawno szczerego wywiadu, w którym zdobyła się na zaskakująco szczere wyznanie:
"Płaczę ze wzruszenia, płaczę ze złości, płaczę z niemocy. Płaczę, jak widzę coś pięknego. Rozczulają mnie moje dzieci. Płaczę, kiedy widzę krzywdę innych. Płaczę z bezsilności, kiedy nie mogę sobie z czymś poradzić. To mi daje takie oczyszczenie i ja się wtedy zbieram w sobie. Jest mi lepiej" - powiedziała Plejadzie.


Małgorzata Socha stawia sprawę jasno. Nie zamierza się zatrzymać


W tej samej rozmowie artystka, którą w mediach społecznościowych obserwuje ponad milion osób, przyznała, iż nie zamierza tłumić w sobie emocji. Może to być spowodowane zarówno przez jej charakter jak i zawód, który sobie wybrała.
Aby utrzymać balans w życiu, Socha znalazła swój sposób na poradzenie sobie z trudnymi momentami.
"To jest taka chwila sama ze sobą, takiego wyciszenia. Samochód jest dla mnie takim drugim domem, biurem na kółkach, oazą i strefą ciszy jednocześnie. Tam się często zamykam sama ze sobą i coś sobie przegaduję w głowie, analizuję. To jest dla mnie dobre miejsce, ważne. Mój samochód" - przyznała we wspomnianym wywiadzie.
Małgorzata Socha nie zwalnia tempa ani na moment. Jeszcze niedawno sporo czasu spędzała na planie filmu "Piernikowe serce", którego premierę przewidziano na koniec tego roku.
"Jeszcze nie tak dawno myślałam, iż [jestem - przyp. red.] w takim momencie wystopowania. Ale coś mi się wydaje, iż się dopiero rozpędzam. Trzymajcie za to kciuki" - zdradziła Plejadzie.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz także:
Socha brała udział w "Tańcu z gwiazdami". Znienacka po latach wyjawiła ws. Pavlović
"Przyjaciółki". Zaskakujące spotkanie z nową bohaterką. Kim jest Natalia?
Nagłe wieści ws. Kwaśniewskiej wszystko potwierdziły. Socha wiedziała od dawna
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych
Idź do oryginalnego materiału