Gwiazda Open'er Festivalu nie mogła uwierzyć w wygląd... toalety. Aż zrobiła zdjęcie

gazeta.pl 2 dni temu
Zdjęcie: Kim Gordon na Opne'rze, instagram.com/@kimletgordon


Kim Gordon zawitała nad polskie morze z racji Open'er Festival 2024. Podzieliła się z fanami informacją, iż bezpiecznie doleciała do Polski. Zaakcentowała ten fakt kadrem z toalety.
Tegoroczna edycja największego muzycznego festiwalu w Polsce jest przepełniona gorącymi nazwiskami. Poza polskimi sławami usłyszymy między innymi takie gwiazdy jak Dua Lipa, Doja Cat, Hozier, 21 Savage czy Kim Gordon, która wystąpi na Alter Stage. Wokalistka rozwija karierę ponad cztery dekady, w związku z czym zgromadziła masę fanów na całym świecie. Także w Polsce czeka na nią spore audytorium, które skomentowało najnowszy post w social mediach artystki. Sprawdźcie, czym piosenkarka postanowiła podzielić się ze światem.
REKLAMA


Zobacz wideo Wieniawa z Baronem na Open'erze


Polska oczami Kim Gordon. Oceniła festiwalową łazienkę
Jak wiadomo, festiwale na świeżym powietrzu rządzą się własnymi prawami. Artyści mają jednak pewne udogodnienia, dzięki czemu pracują w komfortowych warunkach. Na jakie luksusy napotkała się sama Kim Gordon w Polsce? Artystka pokazała, jak wygląda wnętrze openerowej toalety. "Wysoko oceniany festiwal" - napisała w poście ze zdjęciem z kabiny, którą zobaczycie w galerii na górze strony. Papieru toaletowego na pewno nie zabraknie. Fani Gordon są zachwyceni tego typu contentem, za co chwalą ją w komentarzach. "Dwa papiery toaletowe! To niesamowite!", "Jakość", "Witamy w Polsce" - napisali z rozbawieniem obserwatorzy gwiazdy.
Kim Gordon o Polsce https://www.instagram.com/kimletgordon/
Open'er Festiwal przyciąga lokalne sławy. Olga Bołądź ma wspomnienie w związku z festiwalem
Na największy muzyczny festiwal przyjeżdża mnóstwo nazwisk z polskiego show-biznesu. Spędzają tam czas prywatny z rodziną czy znajomymi. Fanką tego typu wydarzeń jest Olga Bołądź, która nie ma dobrych wspomnień z zeszłoroczną edycją Open'era. "Przechodząc przez bramki, przeszukuje mnie dziewczyna. Prosi o otwarcie plecaka. Tam kurtka, balsam do ust i laktator. Ona pyta: co to? Wiadomo, ja też kiedyś nie musiałam się orientować, co to jest. Tłumaczę, iż karmię piersią. Ona zastanawia się na głos, czy to może być uznane za niebezpieczny przedmiot" - wspomniała na Instagramie. Finalnie udało się przejść aktorce mimo obecności laktatora. "Ja mówię, iż zupełnie niegroźny i nikomu nic nie grozi. W końcu stwierdza, iż to natura przecież i samo dobro. Ja potwierdzam, iż natura i samo dobro i wspólnie wpuszczamy mnie na koncert" - zaznaczyła.
Idź do oryginalnego materiału