Hannah Murray to dziś popularna brytyjska aktorka. Na szklanym ekranie debiutowała jako Cassie Ainsworth w serialu "Kumple". Jest też znana ze swoich występów w "Grze o tron". Murray nie miała łatwych początków w branży. Była jeszcze nastolatką, gdy zaczęła grywać mocno wymagające role.
– W mojej pierwszej roli grałam dziewczynę z anoreksją, która miała próby samobójcze i problemy z uzależnieniem. To była ciężka robota. Przez to myślałam, iż bycie aktorką, oznacza bycie przepełnioną lękiem i cierpieniem. Że muszę to wszystko naprawdę czuć – wyznała pewnego razu w wywiadzie dla Backstage'u.
Murray wpadła w sidła "sekty wellness". Opisała przykre doświadczenia w książce
Szukała spokoju i ukojenia na różne sposoby. Tak zaczęła się zbliżać do organizacji ze świata wellness, która – jak się później okazało – miała szemraną przeszłość. Ostatecznie doprowadziło ją to do tego, iż została przymusowo umieszczona w placówce medycznej. Przykre doświadczenia sprzed lat aktorka postanowiła opisać w swojej autobiografii "The Make-Believe". Książka ma się ukazać w 2026 roku.
– Opowiedziałam niezwykle osobistą historię, która żyła we mnie przez wiele lat. Poczułam, iż muszę się nią podzielić – przyznała Murray, cytowana przez serwis joe.co.uk. Publikacja ma przybliżyć czytelnikom "mechanizmy działania takich grup, które nie mają dobrych intencji, tylko chcą wykorzystać ludzkie słabości".
"To historia o cienkiej granicy między rzeczywistością a iluzją; tym, co musimy zaakceptować, a tym, co chcemy, aby było prawdą; między solidnym gruntem pod stopami a światem, w którym wszystko jest możliwe, jeżeli tylko się zaangażujesz. Chodzi o zwodniczą strukturę organizacji, które obiecują nam 'dobrostan'" – podali przedstawiciele wydawnictwa Hutchinson Heinemann, które odpowiada za wydanie książki Murray.
Aktorka podkreśla, iż chce wyjaśnić ludziom, jak łatwo "uwierzyć w obietnice pomocy, gdy jest się w trudnym momencie życia". – Ja początkowo uwierzyłam, iż mnie uratują – zdradziła Hannah Murray.