Gwiazda "Emilii Pérez" w ogniu krytyki. Przeprasza za swoje wpisy

filmweb.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: plakat


Karla Sofía Gascón ponownie przyciąga kłopoty. Dopiero była częścią jednej z afer dotyczących kampanii nienawiści rzekomo kierowanej przez jej konkurentkę w kategorii "najlepsza aktorka pierwszoplanowa" Fernandę Torres (Przeczytaj więcej: Osoby z otoczenia Torres prowadzą kampanię nienawiści przeciwko Gascón i "Emilii Pérez"?). Nad gwiazdą musicalu "Emilia Pérez" zawisły czarne chmury. Internauci dokopali się do jej wpisów na portalu X sprzed lat. Okazało się, iż aktorka nie przebierała w słowach, wyrażając się między innymi o poprzednich galaach rozdania nagród Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej.

Świat oburzony wpisami Gascón. Straciła szanse na Oscara?



O dawnych wpisach Gascón przypomniała dziennikarka Sarah Hagi. Większość pochodziła z lat 2020-2021. Niedługo później zostały usunięte z konta aktorki. W Internecie pozostała jednak treść jej wypowiedzi. Nie stawia ona nominowanej do Oscara w dobrym świetle.

it’s so insane that karla sofía gascón still has these tweets up. straight up have never seen tweets this racist from someone actively campaigning to win an ACADEMY AWARD. there are more than a dozen… pic.twitter.com/1rcNzkJXuo

— sarah hagi (@KindaHagi) January 30, 2025


Wówczas gwiazdę "Emilii Pérez" zajmowała przede wszystkim tematyka religii, w szczególności islamu. Na przykład 16 sierpnia 2021 aktorka napisała: "Mam już dość tego całego islamu, chrześcijaństwa, katolicyzmu i wszystkich pieprzonych wierzeń idiotów, które łamią prawa człowieka". 2 lipca tego samego roku ponownie nie gryzła się w język: "Islam staje się dla ludzkości wylęgarnią infekcji, którą należy pilnie wyleczyć".

Na ostateczny wynik tegorocznej kampanii oscarowej mogą wpłynąć wypowiedzi Gascón dotyczące poprzednich gal, w szczególności 93. z 2021 roku. Wtedy statuetkę dla najlepszego filmu otrzymał "Nomadland", a całość, ze względu na ograniczenia dotyczące pandemii COVID, rozgrywała się jednocześnie w kilku miejscach na świecie. – Coraz częściej #Oscary wyglądają jak ceremonia dla filmów niezależnych i protestacyjnych, nie wiedziałem, czy oglądam afrokoreański festiwal, demonstrację Black Lives Matter czy 8M [8 marca, czyli Dzień Kobiet - przyp. red.]" – napisała Gascón. – Poza tym to brzydka, brzydka gala.

Zoe Saldaña w filmie "Emilia Pérez"

Gascón dzieliła się też opiniami na temat Chin i udziału w zwalczaniu pandemii COVID-19, a także morderstwa George’a Floyda w maju 2020. Internauci komentujący wpisy zastanawiali się, dlaczego w trakcie kampanii oscarowej aktorki nikt odpowiadający za marketing nie postanowił przejrzeć jej kont w mediach społecznościowych i usunąć kontrowersyjne wypowiedzi. W obliczu obu kontrowersji Gascón znajduje się na językach całego świata – jednak nie w sposób, jaki prawdopodobnie chciałaby aktorka i Netfilx, który dystrybuuje "Emilię Pérez".

Gascón przeprasza za swoje wpisy. "Światło zawsze zwycięży nad ciemnością"



Aktorka nie pozostała obojętna wobec kolejnych wpisów, które zaczęły pojawiać się w sieci. W krótkim oświadczeniu przeprosiła za swoje zachowanie.

Chcę odnieść się do dyskusji wokół moich poprzednich postów w mediach społecznościowych, które wyrządziły krzywdę – powiedziała Gascón. – Jako osoba z marginalizowanej społeczności znam to cierpienie aż za dobrze i głęboko przepraszam tych, których zraniłam. Przez całe życie walczyłem o lepszy świat. Wierzę, iż światło zawsze zwycięży nad ciemnością.

Zobacz zwiastun "Emilii Pérez"



"Emilia Pérez" zadebiutowała na ubiegłorocznym festiwalu w Cannes. Produkcja walczy o Oscary w aż 13 kategoriach. Na polskie ekrany film trafi w lutym. Zobaczcie jego zwiastun:


Idź do oryginalnego materiału