"Kiedy przyleciałam do Polski, nie wiedziałam o niej praktycznie nic. W liceum nie za bardzo uważałam na lekcjach historii, więc teraz byłam aż zawstydzona tym, jak mało wiem, i iż nie byłam też tego ciekawa" - powiedziała Jennifer Grey, która zagrała w kręconym w Polsce filmie "Prawdziwy ból" w rozmowie z Martą Korycką, dziennikarką Gazeta.pl. "Prawdziwy ból" to historia kuzynów, którzy razem wybierają się do Polski, by uczcić pamięć ukochanej babci i dowiedzieć się nieco więcej o przeszłości rodziny. Podczas tej podróży, odkrywają nie tylko nieznane dotąd miejsca oraz fakty z historii ich rodziny, ale próbują też odbudować trudne i pełne napięć relacje. Jedną z towarzyszek ich podróży po Polsce - Marcię - gra właśnie Jennifer Grey. Jednak aktorka w swoim wywiadzie odniosła się nie tylko do filmu, ale i tego, jak podchodzi do kwestii macierzyństwa.
REKLAMA
Zobacz wideo Ile Jennifer Grey wiedziała o Polsce przed "Prawdziwym bólem"?
Jaką mamą jest Grey? Otwarcie mówi o swoich relacjach
Jennifer Grey zasłynęła rolą Baby w kultowym filmie "Dirty Dancing", w którym zagrała u boku Patricka Swayze'ego. Potem jej kariera nieco przycichła, aktorka nieco bardziej skupiła się na rodzinie. W latach 2001–2020 była żoną aktora i scenarzysty Clarka Gregga, z którym rozwiodła się po 19 latach małżeństwa. Z tego związku ma jedyną córkę, dziś już 21-letnią Stellę, z którą ma bardzo dobry kontakt. Obie kobiety są sobie bliskie.
Stella Gregg nie poszła jednak w ślady rodziców i nie związała się z aktorstwem, poza nielicznymi epizodami. Swoją rozpoznawalność wykorzystuje i działa społecznie. Od lat wspiera organizację "Everytown for Gun Safety", która walczy m.in. z przemocą z użyciem broni palnej.
A jaką mamą jest sama Jennifer? W czasie swojego wywiadu na temat filmu "prawdziwy ból" nawiązała do swojej "matczynej energii", której jak uważa, wcale jej nie brakuje. "Zawsze czułam się mamą, choćby jako dziecko. Taką energię w sobie miałam. Uwielbiam zajmować się innymi, opiekować się nimi, mam dużą empatię, i czasem to boli, ale czuję ich ból. To nie znaczy, iż chcę go naprawić, ale chcę, żeby mieli poczucie, iż jestem go świadoma" - powiedziała w rozmowie z Martą Korycką, dziennikarką Gazeta.pl.
O wywiadzie można poczytać więcej TUTAJ.