Wielbiciele uniwersum "Batmana" z niecierpliwością czekają na informacje o kontynuacji "Pingwina". Postać Oza Cobblepota, brawurowo zagrana przez Colina Farrella, zyskała ogromną popularność, a historia bohatera wciąż kryje wiele tajemnic.
Na temat przyszłości produkcji wypowiedział się Casey Bloys, czyli szef HBO. W rozmowie z TVLine wyjaśnił, iż choć nie zapadła jeszcze oficjalna decyzja o realizacji kolejnego sezonu, priorytetem dla wytwórni jest aktualnie kontynuacja kinowej serii. Mowa o filmie "Batman 2".
– Rozmawialiśmy przede wszystkim o tym, czy jest kolejna historia do opowiedzenia w "Pingwinie". Muszę dać czas Mattowi Reevesowi (reżyserowi) na wprawienie w ruch następnego filmu. Ale Reeves i Lauren LeFranc naprawdę dobrze z sobą współpracują. Mam nadzieję, iż znajdą coś, co uważają za ekscytujące – przekazał Bloys.
Kiedy zatem można spodziewać się premiery 2. sezonu "Pingwina"?
Produkcja trafi do kin 2 października 2026 roku. W związku z tym, jeżeli "Pingwin" dostanie zielone światło na kontynuację, nowych odcinków możemy się spodziewać najwcześniej w 2027 roku.
Co ciekawe, Colin Farrell, wcielający się w tytułowego bohatera, zdradził, iż gdyby pojawiła się propozycja powrotu do roli, rozważyłby ją.
– Początkowo planowano to jedynie jako ośmiogodzinny serial limitowany, ale całkiem nieźle sobie poradził i wyobrażam sobie, iż gdy coś sobie dobrze radzi, ludzie chcą do tego wracać. (…) Gdyby Matt chciał zrobić 2. sezon, to z całą pewnością rozważyłbym to. Pod koniec tego sezonu miałem dość! Wiem, iż trułem o tym, iż mało było mi po pierwszym filmie, ale teraz dostałem wystarczająco. Siedziałem przy tym stole wystarczająco długo. Było to niesamowite, ale to spora rzecz – wyznał w rozmowie z Radio Times.
Wiadomo również, iż nie zobaczymy Farella w kontynuacji "Batmana".
"Pingwin" hitem na Max
Jak pisaliśmy w naTemat.pl serial "Pingwin" zadebiutował na platformie streamingowej Max 19 września. Jest to spin-off filmu "Batman" z 2022 roku. Produkcja składa się z ośmiu odcinków. Pierwszy sezon gwałtownie zdobył serca widzów, a finał miał miejsce 10 listopada.
Obsada serialu również przyciągnęła uwagę. Oprócz Colina Farrella w produkcji wystąpili m.in. Clancy Brown jako Salvatore Maroni, Shohreh Aghdashloo w roli Nadii Maroni czy Theo Rossi jako dr Julian Rush.
Serial "Pingwin" przyciągnął nie tylko miłośników superbohaterskich produkcji, ale także widzów, którzy na co dzień nie wybierają tego rodzaju treści. O jego sukcesie świadczą znakomite wyniki oglądalności. W zaledwie trzy dni od debiutu – między 19 a 22 września – serial obejrzało 5,3 miliona osób. Z kolei po 11 dniach liczba widzów pierwszego odcinka wzrosła aż do 10,4 miliona, co pozwoliło "Pingwinowi" przebić takie hity platformy Max, jak "The Last of Us" czy "Ród Smoka".