Bohdan Łazuka należał do artystycznego środowiska, nadającego ton polskiej kulturze w latach 60. i 70. XX wieku. Jest laureatem pierwszej nagrody na pierwszym Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu w 1963 roku. Czasami nazywany jest polskim Frankiem Sinatrą i Charles’em Aznavourem w wodewilowym wydaniu. Wylansował wiele przebojów - m.in. „Tajemnice Mundialu”. Dzisiaj Bohdan Łazuka kibicuje główne przed telewizorem.Cukiernik z Grodziska "dba o linię" artystyWidywany bywa w cukierni na grodziskim deptaku, gdzie, jak przyznał w książce autorstwa Karoliny Prewęckiej „Bohdan Łazuka. Przypuszczam, iż wątpię”, mistrz cukierniczy Edward Błaszczyk dba o linię mistrza Łazuki. W tym lokalu zrodził się również pomysł filmu dokumentalnego o Bohdanie Łazuce, który zrealizował mieszkający w pobliskim Czarnym Lesie reżyser Andrzej Sapija. Obraz nosi tytuł „Łazuka … dzieckiem podszyty”.Popularyzator sztuki aktorskiejW uzasadnieniu uchwały Sejmiku czytamy, iż działalność medialna Bohdana Łazuki, udział w programach telewizyjnych oraz zaangażowanie w rozwój młodych artystów poprzez współpracę z różnymi instytucjami kulturalnymi, przyczyniły się do popularyzacji sztuki aktorskiej i muzycznej w regionie.No cóż, gdyby Bohdan Łazuka zamieszkał w Gminie Grodzisk Mazowiecki wcześniej, zanim zlikwidowano tory Warszawskiej Kolei Dojazdowej, być może właśnie w tym mieście nagrano by scenę, jak spaceruje z korbą od samochodu, do legendarnego filmu „Nie lubię poniedziałku”. Czytaj też: