Katarzyna Grochola początkiem maja udzieliła bardzo szczerego wywiadu, w którym przyznała, iż choruje na nowotwór płuc. Walka o zdrowie nie jest łatwe, a ta musiała przejść już kilka operacji. Oczywiście uwielbiana pisarka nie zamierza odpuścić i robi wszystko, by wrócić do pełni sił.
Jak się teraz okazało, pomimo waleczności, znów pilnie potrzebowała pilnej pomocy specjalistów. 67-latka nocą została zabrana do szpitala, gdzie musiała przejść kolejną operację. Teraz głos na temat jej stanu zdrowia zabrała Dorota Szelągowska.Reklama
Oto co wyjawiła.
Katarzyna Grochola pilnie trafiła do szpitala
Katarzyna Grochola bardzo zaniepokoiła swoich fanów, a to za sprawą opublikowanego w mediach społecznościowych nagrania z wnętrza karetki. Przy okazji przyznała, iż pilnie potrzebowała operacji i podziękowała lekarzom za opiekę i szybką interwencję.
Oczywiście tak nagłe wyznanie i film w ambulansie zmartwił internautów, którzy zaczęli dopytywać, co z nią jest, a głos w sprawie pisarki zabrała jej córka, Dorota Szelągowska.
Gwiazda TVN-u wyjawiła, iż jej mama zmagała się z silnym bólem brzucha, który spowodowany był wyrostkiem robaczkowym. Oczywiście niezwłocznie musiała przejść zabieg, jednak teraz dochodzi do sił i czuje się już coraz lepiej.
"Na szczęście wszystko jest w porządku. Wyrostek robaczkowy, sytuacja nagła. Najedliśmy się strachu, ale rzeczywiście wszystko jest super. Rozmawiałam z nią już dzisiaj. Czuje się dobrze, dużo śpi" - napisała na Instagramie.
Fani pisarki przesyłają jej w komentarzach mnóstwo ciepłych słów i życzą szybkiego powrotu do zdrowia.
Przeczytajcie również:
Katarzyna Grochola zabrała głos w sprawie choroby. Myślała tylko o jednym
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.