"Gra o tron" w kosmosie. "Diuna: Proroctwo" zadebiutowała na HBO, a widzowie marudzą

natemat.pl 2 godzin temu
Filmowa "Diuna" Denisa Villeneuve ma już dwie części, które zarobiły krocie w box office. Pora na serial – "Diuna: Proroctwo", która opowiada o początkach zakonu Bene Gesserit, zadebiutowała na HBO i Max. Jak przyjęto pierwszy odcinek i kiedy premiera kolejnych? Widzowie i krytycy oceniają, a jedna opinia się powtarza.


Bene Gesserit, tajemnicza sekta potężnych kobiet, stoi za większością politycznych intryg w filmach "Diuna" w reżyserii Denisa Villeneuve (to jej członkinią była m.in. matka bohatera "Diuny", lady Jessica, grana przez Rebeccę Ferguson). Noszą charakterystyczne nakrycia głowy, kontrolują innych dzięki "głosu", manipulują i knują, ale zakon wcale nie zdobył swojej władzy z dnia na dzień.

W rzeczywistości Bene Gesserit potrzebowały tysięcy lat, aby stać się jedną z najbardziej wpływowych frakcji w uniwersum "Diuny", stworzonym przez Franka Herberta w jego serii powieści. Zanim zaplanowały narodziny Paula Atrydy – chłopca, który miał stać się ich Kwisatz Haderach, czyli nadczłowiekiem kontrolującym przeszłość i przyszłość – Bene Gesserit było jedynie siostrzaną wspólnotą, choć z wielkimi ambicjami.

O początkach tego tajemniczego, kobiecego zakonu opowiada właśnie "Diuna: Proroctwo", której pierwszy odcinek miał premierę 18 listopada. To gratka dla fanów Herberta i Villeneuve – nowy serial HBO jest bowiem prequelem "Diuny" i "Diuny: Części drugiej".



O czym jest "Diuna: Proroctwo"? To prequel "Diuny"


"Diuna: Proroctwo" została zainspirowana powieścią pod tytułem "Zgromadzenie żeńskie z Diuny" autorstwa Briana Herberta (syna twórcy oryginalnego cyklu) oraz Kevina J. Andersona.

Akcja rozgrywa się 10 tys. lat przed Paulem Atrydą i opowiada historię dwóch sióstr z rodu Harkonnenów, które zakładają legendarny zakon Bene Gesserit, aby "walczyć z siłami zagrażającymi przyszłości ludzkości. To Valya (dwukrotnie nominowana do Oscara brytyjska aktorka Emily Watson, gwiazda "Czarnobyla", "Przełamując fale" i "Złodziejki książek) oraz Tula (Brytyjka Olivia Williams, znana m.in. z "The Crown", "Szóstego zmysłu" i "Ojca").

Serial pokaże, jak siostrzana wspólnota ewoluowała we wpływowe Bene Gesserit, a także ukaże, jak narodziła się zaciekła rywalizacja między rodami Atrydów i Harkonnenów. Mark Strong z "Sherlocka Holmesa" i "Szpiega" gra Javicca Corrino, pierwszego cesarza Padyszacha władającego wszechświatem. Travis Fimmel, odtwórca Ragnara Lothbroka w "Wikingach", wciela się za to w charyzmatycznego i zaufanego żołnierza imperatora Desmonda Harta.



W pozostałych rolach obsadzono m.in. Jodhi May ("Wiedźmin") jako cesarzową Natalyę, Jessikę Barden ("The End of the F***ing World") jako młodą Valyę czy Sarah-Sofie Boussninę ("Most nad Sundem") jako księżniczkę Ynez. W obsadzie przeważają więc kobiety, jak przystało na serial o żeńskiej sekcie.

Po rezygnacji ze stanowiska współshowrunnerki Diane Ademu-John ("Nawiedzony dwór w Bly") producentką wykonawczą i showrunnerką "Diuny: Proroctwa" została Alison Schapker ("Lost: Zagubieni" i "Westworld"). Udział w pracach nad serialem ma również Johan Renck ("Czarnobyl" i "Breaking Bad"), a serial – produkcja oryginalna HBO – jest koprodukcją Legendary Television, które odpowiada też za "Diunę".

Jakie są pierwsze opinie o "Diunie: Proroctwo"?


"Diuna" Proroctwo" ma dobre recenzje. Na Rotten Tomatoes serial ma w tej chwili 75 procent od krytyków (na podstawie 48 recenzji), a ogólna ocena brzmi: "Oparta na niezawodnie znakomitych występach Emily Watson i Olivii Williams, 'Diuna: Proroctwo' nie dorównuje intensywności wizualnej w filmach Denisa Villeneuve, ale nadrabia wciągającymi i pełnymi niebezpieczeństw intrygami pełnymi niebezpieczeństw".

W "Diunie: Proroctwo" nie brakuje politycznych gierek, walki o władzę, śmierci, zdrad i knucia, przez co wielu krytyków i widzów porównuje serial do "Gry o tron", a także do "Rodu smoka". "To 'Gra o tron' ze statkami kosmicznymi i robakami piaskowymi" – stwierdził Robert Lloyd z "Los Angeles Times".

Dalsza część artykułu poniżej.

To podobieństwo ma też swoje minusy, bo niektórzy widzowie krytykują zbyt powolne tempo i skomplikowaną fabułę prequela "Diuny", co często zarzucano również obu produkcjom fantasy (które również są pod szyldem HBO). Niektórzy marudzą też, iż na nowe odcinki trzeba czekać co tydzień, a nie można obejrzeć serialu... za jednym zamachem.

Wszyscy wydają się być jednak pod wrażeniem występów głównych aktorek, czyli Emily Watson i Olivii Williams, chwalą ich dynamiczną relację i moralne zmagania. Chwalona jest także realizacja serialu, głównie scenografia i kostiumy.

Gdzie oglądać "Diunę: Proroctwo" i kiedy kolejne odcinki serialu HBO?


"Diuna: Proroctwo" będzie łącznie liczyć sześć odcinków, a premiera będzie mieć miejsce co tydzień. Każdy nowy odcinek obejrzymy w poniedziałek o godzinie 3 w nocy na HBO (powtórka tego samego dnia o 20:10) oraz Max.

Pierwszy odcinek miał premierę 19 listopada, a kolejne odcinki "Diuny: Proroctwo" zaplanowano na: 25 listopada (odc. 2), 2 grudnia (odc. 3), 9 grudnia (odc. 4), 16 grudnia (odc. 5) i 22 grudnia (odc. 6).

Idź do oryginalnego materiału