Monika Goździalska zatrudniła się u Stanowskiego. Nie została zbyt dobrze przyjęta
Monika Goździalska to celebrytka, która na swoim Instagramie zebrała ponad 240 tysięcy obserwujących. Gwiazda dała się poznać szerszej publiczności między innymi, dzięki udziałowi w programach "Big Brother", czy "Żony Warszawy". Na początku tego roku okazało się, iż influencerka postanowiła poszukać nowych wyzwań. Związała się więc z "Kanałem Zero".
Zatrudnienie Moniki Goździalskiej przez Krzysztofa Stanowskiego spotkało się z bardzo różnymi reakcjami. Fani celebrytki byli bardzo ucieszeni tym, iż będą mogli oglądać ją w nowym formacie. Stali odbiorcy Stanowskiego byli zaś sceptycznie nastawieni do gwiazdy telewizji. Z czasem jednak wszyscy przyzwyczaili się do porannych występów influencerki. Reklama
Monika Goździalska nagle zniknęła z "Kanału Zero". W końcu wyjaśniła, co się stało
Jakiś czas temu widzowie "Kanału Zero" zauważyli, iż Monika przestała pojawiać się w porannych programach. Fani nie doczekali się jednak żadnego oficjalnego stanowiska w sprawie prezenterki.
W końcu Monika Goździalska postanowiła przemówić i wyjaśnić całą sytuację. Była naprawdę konkretna i rzeczowa.
"Słuchajcie, chciałam powiedzieć jedną rzecz, bo dostaje miliony pytań, co jest z Kanałem Zero? Otóż od tego miesiąca nie pracuję już w Kanale Zero. Odeszłam. Rozstaliśmy się w bardzo przyjemnej atmosferze. Po prostu ja mam inne propozycje zawodowe" - wyznała w relacji na Instagramie.
Goździalska przyznała, iż chce teraz więcej działać na własną rękę. Na nowe projekty fani celebrytki będą jednak musieli poczekać do lutego.
Monika Goździalska odsłoniła kulisy pracy ze Stanowskim
To jednak nie wszystko. Monika miała także jeszcze jeden inny powód, przez który postanowiła odejść z "Kanału Zero". Gwiazda na co dzień mieszka w słonecznej Hiszpanii. Prowadzenie porannych programów u Stanowskiego wiązało się z tym, iż musiała ona dwa razy w tygodniu latać do Polski.
Teraz Goździalska chce odwiedzać kraj tylko raz na tydzień.
"Jakby to nie jest nic nadzwyczajnego. Ludzie pracują, odchodzą, ale zawsze będę bardzo ciepło wspominać. Nie mówię do widzenia, bo nigdy w życiu nic nie wiadomo. Byliśmy naprawdę zgraną paczką, fantastycznym teamem. (...) Wybieram rozwój i możliwość pójścia dalej. Cieszę się z tego, co dał mi kanał, ale nie stoję w miejscu. jeżeli mam możliwość mniej pracowania, mniej latania, robienia również bardzo ciekawych rzeczy, to wybieram mniej latania" - wyznała.
Monika była dość kontrowersyjną postacią w "Kanale Zero". Widzowie nie do końca "kupowali" jej osobę i zdolności dziennikarskie. Niemniej jednak Stanowski musiał być zadowolony z pracy celebrytki, ponieważ nie została ona zwolniona. Odeszła sama, na swoich warunkach.
"Nie doszukujmy się drugiego dna. Rozstaliśmy się w bardzo pozytywnej atmosferze" - podsumowała była uczestniczka "Żon Warszawy".
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Monika Goździalska nie hamowała się ws. Kozidrak. Padły zaskakujące słowa
Kuba Wojewódzki wyśmiał Goździalską. Wystarczyły mu trzy zdania
Dziennikarz odchodzi z kanału Stanowskiego. Od razu wspomniał o szefie