Gotowi na seans dekady? Te filmy musisz zobaczyć przed wielkim finałem!

swiatseriali.interia.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Oczekiwania fanów wobec finału "Stranger Things" są ogromne, a twórcy, bracia Duffer, tylko je podgrzewają. Twierdzą, iż scenariusz, który przedstawili Netflixowi, jest dużo bardziej szalony niż cokolwiek, co zrobili do tej pory.


Wielki finał "Stranger Things" jest już tuż za rogiem, a emocje i oczekiwania widzów ciągle rosną. O piątym sezonie głośnego show mówi się od dawna, a każda zapowiedź tylko podsyca wyobraźnię fanów.
Wiemy już, iż pierwszy odcinek, zatytułowany "The Crawl", potrwa 68 minut. Drugi epizod, "The Vanishing Of...", będzie miał 54 minuty, natomiast trzeci, "The Turnbow Trap", trwa 66 minut. Czwarty odcinek, noszący tytuł "Sorcerer", będzie trwał 83 minuty.


Fani mają jednak zasadną, obawę, czy serial nie podzieli losu innych popularnych seriali takich jak "Gra o tron", które były świetnymi produkcjami, jednak finał był ogromnym zawodem dla fanów. Reklama
"Szczerze mówiąc, myślę, iż wszyscy byli dość zmartwieni" - powiedział Finn Wolfhard (serialowy Mike) w wywiadzie dla "Time". "Sposób, w jaki 'Gra o tron' została rozdarta na strzępy w ostatnim sezonie, sprawił, iż wszyscy wchodzimy w to z myślą: 'Mamy nadzieję, iż nic takiego się nie wydarzy'. Ale potem przeczytaliśmy scenariusze. Wiedzieliśmy, iż to będzie coś wyjątkowego".
Jak zapewnić sobie przyjemny seans? Swój sposób zdradzili twórcy serialu - bracia Duffer.

"Stranger Things": co warto zobaczyć przed wielkim finałem?


W rozmowie z magazynem "Empire" twórcy serialu zdradzili, co nas czeka w nadchodzących odcinkach: mamy spodziewać się większych, odważniejszych i dziwniejszych rzeczy. Bracia szczerze przyznali, iż gdy przedstawili scenariusz Netflixowi, to w głębi serca myśleli, iż skala będzie mniej więcej porównywalna z 4. sezonem. Z uśmiechem przyznali, iż okazało się to kłamstwem. Dla widzów to wspaniała wiadomość.


Bracia Duffer otwarcia mówią o tym, iż dekada ich pracy jest hołdem dla Stevena Spielberga i jego dzieł. Podobną inspirację czerpali z twórczości Stephena Kinga. Dlatego bardzo zależało im, by w produkcji pojawiły się ikony kina lat 80. W 5. sezonie zobaczymy choćby Lindę Hamilton, czyli Sarę Connor z Terminatora. Matt Duffer przyznał w rozmowie z Time:
"Wszyscy, których poprosiliśmy o taki występ lub rolę w serialu, zgodzili się. Mieliśmy dużo szczęścia. Nie chcemy wstawiać kogoś takiego jak [Arnold] Schwarzenegger. To byłoby zbyt rozpraszające. Podoba mi się pomysł, żeby było więcej aktorów charakterystycznych z tamtego okresu, którzy ostatnio byli może niedoceniani... Ktoś z młodszego pokolenia, kto ogląda serial, może nie wiedzieć, kogo im przedstawiamy".
A jakie konkretnie filmy ich zainspirowały? Twórcy stworzyli listę, na którą złożyły się m.in. tytuły:
"Termiantor 2" "Mgła" "Powrót do przyszłości" "Duch" "Zakochany bez pamięci"

"Stranger Things": kiedy nowe odcinki?


Pierwsza część finałowego sezonu "Stranger Things" będzie miała premierę 27 listopada (odcinki 1-4). Druga - 26 grudnia (odcinki 5-7). Finałowy odcinek serialu pojawi się w Netfliksie 1 stycznia 2026 roku (odcinek 8).
Idź do oryginalnego materiału