600 osób zgromadziło się w wyjątkowym miejscu – 101 metrów pod ziemią w Kopalni Soli „Wieliczka”, by uczestniczyć w pasterce. To niezwykłe nabożeństwo, sięgające tradycją XVII wieku, co roku przyciąga wiernych, którzy chcą przeżyć tę chwilę w magicznej atmosferze podziemnej kaplicy, wyrzeźbionej w soli.
Górnicza tradycja nakazuje, by Jezusa powitać nie o północy, ale w Wigilię wczesnym rankiem. W ów szczególny dzień w kopalni nie podejmowano ciężkich prac, a jedynie te zapewniające ciągłość wydobycia. Górnicy kończący zmianę, spotykali tych, którzy dopiero swoją szychtę rozpoczynali. Wspólnie szli modlić się i kolędować.
Kaplica św. Kingi to najpiękniejsza spośród świątyń podziemnej Wieliczki. Założona w latach 90. XX wieku z biegiem czasu wypełniła się olśniewającymi dziełami sztuki. Każde pokolenie górników pragnie wzbogacić wystrój kaplicy – ostatnio utalentowani rzeźbiarze wykonali solny konfesjonał oraz figurki uzupełniające scenę Narodzenia Pańskiego na północnym ociosie. Nawiązał do tego biskup Robert Chrząszcz: – To, co piękne i święte nie jest jednorazowym aktem, ale procesem, który trwa. Chrystus nie rodzi się tylko raz w Betlejem, ale każdego dnia w ludzkich sercach. Ta kaplica przypomina, iż religia nie jest tylko reliktem.
Pasterkę poprzedziło opłatkowe spotkanie z Załogą zjeżdżającą na I zmianę. Do górników do cechowni o godzinie 6:00 przyszli Prezes Zarządu Kopalni Soli „Wieliczka” S.A. Marian Leśny, Członek Zarządu ds. Ekonomicznych Kopalni Soli „Wieliczka” S.A. Łukasz Sadkiewicz, a także Kierownik Ruchu Zakładu Górniczego Paweł Ulmaniec i przewodniczący działającej przy kopalni „Solidarności” Adam Gawlik. Modlitwie przewodniczył ksiądz Paweł Odziomek, zaś do wspólnego kolędowania dołączyli muzycy Reprezentacyjnej Orkiestry Dętej Kopalni Soli „Wieliczka”.
fot. R. Stachurski