Nicole Kidman wciela się w Romy – odnoszącą sukcesy dyrektorkę generalną innowacyjnej firmy logistycznej. Kobieta wydaje się mieć wszystko: prestiżową karierę, luksusowy dom i wspierającego męża (Antonio Banderas).
Jednak stabilny świat Romy zaczyna się chwiać, gdy poznaje znacznie młodszego stażystę Samuela (Harris Dickinson). Między nimi rodzi się intensywna relacja, która zmusza bohaterkę do konfrontacji z własnymi pragnieniami. Ryzykowny romans może nie tylko zburzyć jej życie osobiste, ale też narazić na szwank pozycję zawodową.
"Babygirl" z Nicole Kidman podzieliła widzów i krytyków, ale internet oszalał
Za reżyserię thrillera dpowiada Halina Reijn – twórczyni docenionej czarnej komedii "Bodies Bodies Bodies". W "Babygirl" prezentuje chłodne, analityczne spojrzenie na temat intymnych relacji i dynamiki władzy, pozostawiając widzowi pole do interpretacji.
W pozostałych rolach występują Sophie Wilde ("Mów do mnie!"), Esther McGregor ("W pokoju obok"), Izabela Mar ("Rok srebrnego lisa") i Vaughan Reilly ("Igrzyska śmierci: Ballada ptaków i węży").
Film słynnego studia A24, który był wyświetlany w kinach, odniósł sukces w box office i stał się fenomenem w sieci – między innymi za sprawą zapadających w pamięć scen, takich jak taniec Dickinsona do "Father Figure" George'a Michaela czy moment, w którym Romy... pije mleko jak kot. Chwalono również gry obojga aktorów, szczególnie Kidman, która otrzymała nagrodę dla najlepszej aktorki na Festiwalu w Wenecji.
"Babygirl" podzieliła jednak krytyków i widzów. Na Rotten Tomatoes ma 76 proc. pozytywnych recenzji od krytyków i zaledwie 48 proc. od widzów. "Nicole Kidman i Harris Dickinson tworzą zapadający w pamięć duet w 'Babygirl', a spojrzenie Haliny Reijn sprawia, iż ten śmiały thriller pozostaje bardziej prowokujący niż szokujący" – brzmi oficjalny konsensus krytyków RT.
Z kolei widzowie podkreślają, iż "Babygirl" może momentami niepokoić lub nużyć, ale osoby gotowe na trudne tematy mogą dostrzec w filmie ważne przesłanie o władzy i relacjach. Z kolei polscy użytkownicy Filmwebu ocenili go na 6,1/10 (krytycy) i 5,7/10 (widzowie).
„Przewrotność Babygirl rzeczywiście pozostawia spore pole do namysłu nad tym, jakie znaczenie ma płeć w ocenianiu pewnych sytuacji społecznych (albo czy w ogóle powinna mieć znaczenie), jednak przyjemności z oglądania – szczególnie pierwszej części filmu – nie oceniłabym zbyt wysoko” – napisała Maja Mikołajczyk z naTemat, przyznając produkcji 3 na 5 gwiazdek.
Gdzie obejrzeć "Babygirl"?
Film "Babygirl" można już oglądać w ramach abonamentu na platformie HBO Max. Thriller wypożyczymy też za dodatkową opłatą w serwisach VOD, jak TVP VOD, Player i CANAL+.