MARTA SMOLIŃSKA: Jest nawiązaniem do fragmentu „Pawia Królowej” Doroty Masłowskiej, pisarki urodzonej w Wejherowie. Wybrane artystki dotykają z czułością i zaangażowaniem „rzeczywistości zepsutych odłamków”, by poprzez formy swoich dzieł pokazać nam jej rozbicie. Silnie i na najróżniejsze sposoby aktywizowanym zmysłem jest tu dotyk.
Dlaczego wybrane zostały Berlin i Trójmiasto? Co spaja z sobą te dwa miejsca? Czyżby osoby stamtąd podobnie postrzegały otaczającą nas rzeczywistość?
MS: Na scenach artystycznych Trójmiasta i Berlina aktywne są świetne artystki, które doskonale i czujnie diagnozują w swoich dziełach kondycję współczesnego świata. Uzmysławiają nam, iż rzeczywistość, która nas otacza – niezależnie, czy w Polsce, czy w Niemczech – jest pokawałkowana, nieprzytulna, coraz mniej przyjazna, coraz bardziej nasycona agresją, często nakierowaną przeciwko kobietom. Artystki te jednak nie tylko diagnozują ów stan świata, ale solidaryzują się ze słabszymi, a z ich prac emanuje empowerment – przesłanie solidarności i wspólnoty. Jako kuratorka łączę artystki z Trójmiasta i Berlina, by wzmocnić głos kobiet, które z zaangażowaniem obserwują czasy i realia, w jakich przyszło nam żyć.