Gdy cały świat mówił „nie”, ona dopięła swego i zorganizowała najważniejszy koncert w dziejach. Jej historię już za moment zobaczymy na dużym ekranie

zwierciadlo.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: „Dziewczyna z Kolonii” (Fot. materiały prasowe)


Vera Brandes zaryzykowała wszystko, aby improwizowany solowy koncert Keitha Jarretta stał się rzeczywistością. Pytanie jednak brzmi: jak zbuntowana nastoletnia miłośniczka jazzu doprowadziła do wydarzenia, które przeszło do historii muzyki? Jej niezwykłą historię opowiada nowa niemiecko-polsko-belgijska koprodukcja „Dziewczyna z Kolonii”, która już za moment trafi na ekrany polskich kin.
Idź do oryginalnego materiału