„Błazny” to film, w którym Gabrielu Muskała zadebiutowała jako reżyserka. Artystka o najnowszej produkcji opowiedziała w rozmowie z Beatą Jewiarz na antenie Polskiego Radia RDC.
Na ekranie poznajemy historię studentów aktorstwa, którzy gonią za swoimi marzeniami i konfrontują się z brutalną rzeczywistością tego zawodu. Muskała, podkeśliła w audycji „W rytmie kultury”, iż być aktorem nie łatwą sprawą.
— Ten film opowiada, iż nasz zawód jest niesamowicie piękny, ale też wyniszczający. Jest też opowieścią o młodości, o tych młodych ludziach, którzy wchodzą w zawód i którzy zaczynają dojrzewać do samodzielności, do niezależności. Zderzają swoje marzenia z rzeczywistością — mówiła Muskała.
Opowieść o aktorstwie jest pretekstem do opowiedzenia o każdym z nas.
— Widzowie mówią „to jest o mnie”. Ja tu siebie odnajduję. Każdy z nas, choćby jak nie jest aktorem, musi grać, musi kreować. Codziennie coś kreujemy. Jesteśmy zupełnie inni w domu, kiedy myjemy się w łazience i śpiewamy sobie, prawda? Zupełnie inni jesteśmy, kiedy idziemy załatwić coś na poczcie, czy konfrontujemy się z kimś. Czasami musimy grać jakieś role, żeby coś osiągnąć, żeby coś załatwić — podkreślała Muskała.
„Błazny” to także film dyplomowy, zrealizowany przez Gabrielę Muskałę ze studentami wydziału aktorskiego w łódzkiej PWSFTviT.
„Studenci aktorstwa zostają wystawieni na wielką próbę podczas przygotowań do dyplomowego filmu. Czy w pogoni za sukcesem zaryzykują zerwać przyjaźnie i zakończyć bliskie związki?” — czytamy w opisie filmu.