Frycz zabrała głos po przegranej partnera w finale "TzG". Mocne słowa

gazeta.pl 4 godzin temu
Olga Frycz w finale "Tańca z gwiazdami" kibicowała swojemu ukochanemu, który był tanecznym partnerem Adrianny Borek. Po zakończeniu show i przegranej swojego partnera odezwała się do fanów.
Olga Frycz długo była singielką i skupiała się przede wszystkim na wychowywaniu dzieci. Aktorka w wolnym czasie postanowiła rozwijać swoje hobby, jakim jest taniec towarzyski i zapisała się na dodatkowe zajęcia, gdzie poznała Alberta Kosińskiego. "Wtedy jeszcze nie miałam pojęcia, iż najpierw zakocham się w tańcu, następnego dnia kupię buty na obcasie, kolejnego zamówię kieckę z frędzelkami, a po jakimś czasie zakocham się na zabój w panu Albercie" - napisała w jednej z publikacji na Instagramie. Ukochany Olgi Frycz był jednym z finalistów 16. edycji "Tańca z gwiazdami". Aktorka podzieliła się pierwszymi emocjami po finale show.


REKLAMA


Zobacz wideo Olga Frycz opowiada o relacjach z ojcem swojej córki


"Taniec z gwiazdami". Olga Frycz i Albert Kosiński po finale wrócili do domu nad ranem
Za nami emocjonujący finał 16. edycji "Tańca z gwiazdami". W ostatecznej rywalizacji zmierzyły się ze sobą trzy pary: Maria Jeleniewska i Jacek Jeschke, Filip Gurłacz i Agnieszka Kaczorowska oraz Adrianna Borek i Albert Kosiński. Głosami widzów Kryształowa Kula trafiła w ręce Marii Jeleniewskiej i jej tanecznego partnera. W kuluarach głośno mówiło się o zachowaniu Agnieszki Kaczorowskiej i Filipa Gurłacza po ogłoszeniu wyników. Para bardzo gwałtownie uciekła za kulisy i nie chciała się udzielać publicznie. Jak na wynik ostatecznej rywalizacji zareagował Albert Kosiński? Olga Frycz po zakończeniu show w trakcie powrotu do domu ze swoim partnerem opublikowała relację na Instagramie. Zdjęcie znajdziecie w naszej galerii na górze strony. Od początku programu aktorka bardzo mocno kibicowała swojemu ukochanemu.


Wróciliśmy do domu o piątej rano, więc potrzebujemy jeszcze chwilki, żeby dojść do siebie. Dziękuję wam za wszystkie wiadomości! Jesteście kochani


- napisała aktorka.


Olga Frycz otworzyła się na temat związku z Albertem Kosińskim. "Jest dla mnie kwintesencją domu i rodziny"
Olga Frycz i Albert Kosiński na początku 2025 roku wyjawili, iż są zaręczeni. Niedawno aktorka pojawiła się w programie "halo tu polsat" i opowiedziała o związku. Frycz wcześniej długo zapewniała, iż nie zamierza mieszkać z nowym mężczyzną, który pojawi się w jej życiu, ale kiedy poznała Kosińskiego, wszystko się zmieniło. - Kiedy pojawił się Albert, zobaczyłam, iż to człowiek, z którym lubię spędzać czas. Jest dla mnie kwintesencją domu i rodziny. Czyli tego, o czym zawsze marzyłam. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy nie mieszkali razem. Jest dopełnieniem całego mojego szalonego życia - wyznała.


Tancerz z kolei miał okazję wypowiedzieć się na ten temat w jednym z odcinków "Pytania na śniadanie". Przyznał, iż dołączenie do rodziny Frycz odbyło się bez większych komplikacji, jeżeli chodzi o córki aktorki. - Wszystko poszło naturalnie. Nie wiem, z czego to się wzięło. Może z tego, iż wcześniej pracowałem z dziećmi. [...] Nie było większych problemów, a przynajmniej ja ich nie odczułem. Dziewczynki dobrze się ze mną dogadują, przynajmniej w moim mniemaniu - podsumował.
Idź do oryginalnego materiału