Frontman Toola: Potrzeba cudu, by Ozzy wystąpił na koncercie Black Sabbath

terazmuzyka.pl 18 godzin temu

Maynard James Keenan, wokalista zespołu Tool, powiedział, iż mogą być potrzebne „współczesne cuda”, aby Ozzy Osbourne mógł wystąpić na ostatnim w historii koncercie Black Sabbath.

Wydarzenie zatytułowane „Back To The Beginning” odbędzie się 5 lipca na stadionie Villa Park w Birmingham. Na scenie, oprócz głównej gwiazdy, pojawią się m.in. Metallica, Slayer, Pantera, Alice In Chains, Gojira, Anthrax, Billy Corgan ze Smashing Pumpkins, Guns N’ Roses i KoRn. Tool również zagra podczas tego wieczoru.

Ozzy Osbourne walczy z problemami zdrowotnymi, w tym chorobą Parkinsona oraz urazami kręgosłupa i szyi. Przyznał jednak, iż intensywnie trenuje przed koncertem, ale i tak nie spędzi na scenie z Black Sabbath całego wieczoru.

W rozmowie z „Loudwire NightsMaynard James Keenan przyznał, iż widząc Ozzy’ego podczas ceremonii wprowadzenia do Rock & Roll Hall of Fame w zeszłym roku, ma poważne obawy co do jego występu na żywo:

Idea, iż on w ogóle zagra koncert, jeżeli mamy być szczerzy, była dla mnie trudna do uwierzenia. choćby teraz jestem ostrożny z mówieniem: Tak! On na pewno wystąpi”. Bo naprawdę nie wiem, jakie współczesne cuda będą potrzebne, żeby postawić go na scenie i pozwolić zaśpiewać te utwory. Jestem zaszczycony, iż mogę być częścią tego wydarzenia, ale przygotowuję się na najgorsze, choć mam nadzieję na najlepsze.

Keenan zdradził też, iż o koncercie dowiedział się podczas Rock & Roll Hall of Fame. Pomysł wypłynął, gdy rozmawiał z Wolfgangiem Van Halenem i Robertem Trujillo:

Byliśmy w drodze i pojawiła się plotka o koncercie Black Sabbath. Pomyślałem wtedy: „Zróbmy coś.” Planowałem już wykonać jeden utwór, kiedy dostałem telefon: „Hej, Tool został poproszony o zagranie utworu”, i wtedy musiałem zadzwonić do Wolfganga i reszty, żeby powiedzieć: „Sorry, zagram z Toolem”.

Mimo trudności, występ Ozzy’ego zapowiada się jednak spektakularniey. Zakk Wylde zasugerował niedawno, iż artysta może zaśpiewać siedząc na „tronie, który będzie latał nad stadionem”.

Ozzy wcześniej przyznał, iż ma problemy z chodzeniem z powodu Parkinsona. Sharon Osbourne zapewnia jednak, iż choroba nie wpłynęła na jego głos.

Idź do oryginalnego materiału