„Flight of the Conchords” sprawił, iż nowy film Netflixa „Thelma” stał się wielkim hitem

cyberfeed.pl 7 miesięcy temu


Nowy film animowany Netflixa Thelma Jednorożec jest pełen uduchowionej muzyki rockowej, ale jeden numer wyróżnia się niczym neonowy ból kciuka: „Here Comes the Cud”. I to jest zamierzone. Bret McKenzie z Flight of the Conchords zaprojektował „Here Comes the Cud” tak obrzydliwie chwytliwy i syntetyczny, jak to tylko możliwe. Stworzenie sensacji wirusowej — a przynajmniej liczby, która mogłaby uchodzić za sensację wirusową w fikcyjnym świecie filmu — to nie lada wyzwanie. Thelma reżyserzy Jared Hess (Dynamit Napoleona) i Lynn Wang (Cartoon Network UniKitty! seria) rozmawiał z firmą Polygon o tym, jak to wymyślili i zaplanowali.

Thelma (Brittany Howard) goniąca za sławą kucyk udający jednorożca, jej menadżer Vic Diamond (partner McKenziego w „Flight of the Conchords”, Jemaine Clement) umawia ją z niezwykle popularnym influencerem w mediach społecznościowych, Dannym Stallionem (Fred Armisen), którego cała bzdura rzuca chwałę swoim wyznawcom.

Wang twierdzi, iż twórcy filmu przyjrzeli się prawdziwym zachowaniom w Internecie, aby ukształtować tę postać. „Danny był po prostu połączeniem najróżniejszych wpływowych osobistości” – mówi.

Obraz: Netflix

Thelma i Danny udają, iż mają związek ze względu na PR, tylko po to, by wzbudzić intrygę i romans wśród swoich obserwujących, a Vic decyduje, iż powinni współpracować nad piosenką. Na początku Thelma jest chętna, prezentując zbiór piosenek bliskich potężnym rockowym balladom, które śpiewa na początku filmu. Ale Vic twierdzi, iż supergwiazdy nie piszą własnych piosenek: „The Algorithm” robi to za nich.

Wkłada prośbę do maszyny o nazwie „Bridget”, a ta wypluwa „Here Comes the Cud”, piosenkę z chwytliwym, ale bezdusznym rytmem, prostymi tekstami i przesadnym teledyskiem, którego akcja rozgrywa się na jachcie . Jest niesamowicie wpadający w ucho, choć jego teksty opowiadają o rozrywaniu częściowo strawionego jedzenia, przerywanego bekaniem i innymi odgłosami ciała. Bardzo różni się to od emocjonalnych, bardziej osobistych piosenek, które Thelma śpiewa w stodole na początku filmu. Dla fanów Flight of the Conchords poważny humor, synthyowa muzyka i rapowe rytmy również będą brzmieć znajomo.

„Musieliśmy ustalić markę muzyczną Thelmy i jaki rodzaj muzyki, która wypływa z niej naturalnie, jest jej wierny, a następnie pokazać, jak ulega ona zepsuciu przez sławę i sławę” – mówi Hess. „Więc fajnie było móc pokazać ten kontrast. Kiedy dochodzi do „Here Comes the Cud”, wszystko się pogarsza”.

Różnica pomiędzy muzyką, którą Thelma pisze dla siebie, a muzyką, którą tworzą czołowe gwiazdy świata, została bardzo wyraźnie określona. Wang i Hess współpracowali z autorami piosenek i producentami muzycznymi filmu, aby ustalić, jak ta dynamika wpływa na historię Thelmy.

Taura Stinson, Bret McKenzie i wszyscy nasi autorzy piosenek naprawdę zrozumieli podróż Thelmy i to, co naprawdę musiało się znaleźć w każdym tekście, aby naprawdę pomóc w jej emocjonalnej podróży” – mówi Wang. „Ale jednocześnie sprawia to naprawdę świetną zabawę. Bret naprawdę wniósł humor. To było naprawdę wspaniałe.”

Thelma Jednorożec jest teraz transmitowany strumieniowo w serwisie Netflix.



Source link

Idź do oryginalnego materiału