Five Broken Blades – recenzja książki. Koreańska fantastyka

popkulturowcy.pl 2 miesięcy temu

W Europie kultura koreańska nie jest specjalnie znana. Od kilku lat obserwujemy wzrost zainteresowania K-popem czy innymi aspektami współczesnej popkultury, jednak legendy czy historia są dla wielu wciąż zagadką. Cieszy więc, iż coraz więcej współczesnych dzieł inspirowanych korzeniami autorów dociera też do nas. Tak właśnie jest w przypadku Five Broken Blades autorstwa koreańsko-amerykańskiej autorki Mai Corland.

Sam opis z tyłu książki nie mówi zbyt wiele. Jest to tylko jedno zdanie:

Niech zwycięży najlepszy… kłamca

– opis książki

Jednak już sama okładka przyciąga wzrok i zachęca do poszukania trochę szerszego opisu powieści. Na stronie wydawnictwa możemy przeczytać:

KRÓL MUSI UMRZEĆ. TYLKO JAK ZABIĆ NIEŚMIERTELNEGO? Królestwo Yusanu cierpi pod rządami króla-boga, Joona. Możni bogacą się ponad miarę, biedni cierpią głód i niewolę. Czara goryczy już dawno się przelała. Piątka nieznajomych odpowiada na wezwanie. Są wśród nich najemnik szukający odkupienia, zabójczyni walcząca o wolność, książę wygnany za dawne zbrodnie. Każde z nich jest śmiertelnie niebezpieczne. Każde z nich posługuje się kłamstwem równie sprawnie, co bronią. Każde z nich skrywa własny sekret. By zaspokoić żądzę zemsty, pięcioro kłamców i morderców musi sobie zaufać. Ale po koronę sięgnie tylko jedno z nich. NIECH ZWYCIĘŻY NAJLEPSZY… KŁAMCA.

– opis wydawcy

Źródło: materiały promocyjne wydawnictwa Jaguar

Five Broken Blades opowiada historię 6 postaci: księcia na wygnaniu (Euyn), królewskiego arcyszpiega (Mikail), zniewolonej trucicielki (Sora), syna hrabiego (Tiyung), najszybszej i najzwinniejszej złodziejki (Aeri) oraz walczącego o sprawiedliwość najemnika (Royo). Każde z nich zostaje wezwane do wzięcia udziału w misji zgładzenia króla, który jest uznawany za nieśmiertelnego.

Bohaterów poznajemy w parach: Euyn i Mikail, Sora i Tiyung oraz Aeri i Royo. Każda dwójka musi dotrzeć z różnych części kraju do tego samego miasta, aby omówić plan działania. Przez mniej więcej połowę książki czytamy o ich niebezpiecznych i odmiennych podróżach. Z jednej strony są one naprawdę ciekawe, z drugiej jednak, gdy odkładałam książkę, brakowało mi takiej zwykłej ciekawości, co dalej.

Źródło: materiały promocyjne wydawnictwa Jaguar

Dużym plusem powieści jest to, iż poznajemy punkt widzenia każdego z bohaterów. Każdy rozdział pisany jest w formie pierwszoosobowej, jednak raz czytamy relację Sory, raz Euyna, a potem jeszcze kolejnego bohatera. Dzięki temu jesteśmy w stanie wniknąć w umysł każdego z nich i poznać ich motywacje.

Ogromnym plusem jest też świat przedstawiony. Jak mówi sama autorka: książka nie jest fikcją historyczną ani fantastyką opartą na prawdziwym świecie. Mimo to możemy zauważyć pewne przedstawienia kulturowe dawnej Korei, takie jak na przykład rola kobiety w społeczeństwie. Niejednokrotnie pojawiało się stwierdzenie, iż „to tylko kobieta”, więc nie trzeba być o nią zazdrosnym czy też zbyt poważnie jej traktować. Za pierwszym razem, gdy to przeczytałam, pojawił się we mnie wewnętrzny sprzeciw, jednak z czasem nabrało to większego sensu: jako ignorowane i nie brane na poważnie kobiety stały się idealnym elementem spisku, bez którego nie miałby on najmniejszej szansy powodzenia. Z łatwością można przełożyć to na rzeczywistość, w szczególności tę historyczną.

Źródło: materiały promocyjne wydawnictwa Jaguar

Fabuła sama w sobie jest naprawdę interesująca, jednak nie do końca wciągająca. Zajęło mi dość dużo czasu przebrnięcie przez pierwszą połowę książki. Co ciekawe, nie mam jej tak naprawdę nic do zarzucenia, po prostu nie przyciągała mnie do siebie. Druga z kolei sprawiła, iż wstałam o 6 rano, żeby dowiedzieć się, jak zakończą się losy bohaterów. I tak jak dobrnięcie do tej, powiedzmy, dwusetnej strony zajęło mi jakieś 2 tygodnie, tak drugie tyle przeczytałam w 2 dni. A byłoby szybciej, gdyby nie obowiązki.

Największym plusem Five Broken Blades jest zakończenie, którego naprawdę się nie spodziewałam. Wiadomo było, iż coś się wydarzy, iż coś pewnie pójdzie nie tak, iż ktoś tu kręci, ale nie byłam w stanie zidentyfikować kto. Mimo pokazania różnych punktów widzenia, prawdziwe motywacje i działania były tak zaszyte, iż czytelnik ma poczucie, iż coś w trawie piszczy, ale nie może wskazać, z której strony.

Okładka i zdobione brzegi książki

Powieść ma wiele plusów. Jednak największy zachwyt wzbudziło we mnie samo wydanie. Piękna okładka, wspaniałe ilustracje w jej wnętrzu, mapa Yusanu, grafiki na początku każdego rozdziału, no i przede wszystkim – malowane brzegi. Przyznaję, iż gdy widzę takie malunki, to strona estetyczna książki ma u mnie od razu ogromnego plusa, więc mogę nie być zbyt obiektywna. Naprawdę jednak widać staranność i konsekwencję we wszystkich szczegółach.

Źródło: materiały promocyjne wydawnictwa Jaguar

Five Broken Blades pozostawiło mnie z poczuciem niedosytu. Mimo naprawdę ciężkiego początku, zamykając książkę po raz ostatni, zapytałam zdziwiona: „To już?!”. Autorka zostawiła sobie furtkę do napisania kolejnych części i z pewnością będę chciała je również przeczytać. Czy polecam? Tak. Nie jest to lektura, która zmieni życie, ale fanom gatunku czy mitologii koreańskiej z pewnością zapewni kilka przyjemnych wieczorów.


Autorka: Mai Corland
Wydawca: Jaguar
Premiera: 5 czerwca 2024 r.
Oprawa: twarda
Okładka: Elizabeth Turner Stokes
Zadruk brzegów: Juho Choi
Stron: 462
Cena katalogowa: 79,90 zł

Powyższa recenzja powstała we współpracy z wydawnictwem Jaguar.
Źródło obrazka wyróżniającego: okładka książki (kolaż)
Idź do oryginalnego materiału