Filmy dokumentalne na 65. Krakowskim Festiwalu Filmowym

filmweb.pl 2 tygodni temu
Zdjęcie: plakat


Tegoroczna odsłona Międzynarodowego Konkursu Dokumentalnego na 65. Krakowskim Festiwalu Filmowym przynosi sporo wyrazistych, odważnych i często konfrontacyjnych filmów z całego świata. Reżyserki i reżyserzy sięgają po osobiste historie, by opowiedzieć o globalnych problemach – od katastrof ekologicznych i przemocy systemowej, przez wykluczenie, aż po złożone dziedzictwo przeszłości. Wydarzenie rozpocznie się w krakowskich kinach studyjnych już 25 maja i potrwa do 1 czerwca, a od 30 maja do 15 czerwca będzie można oglądać część programu na KFF VOD.

W tegorocznej edycji wielu twórców i twórczyń kieruje kamerę w stronę ludzi oraz miejsc na co dzień marginalizowanych – zarówno geograficznie, jak i społecznie. W "Nowych początkach" (reż. Vivianne Perelmuter, Isabelle Ingold) Al, rdzenny Amerykanin i weteran wojny w Wietnamie, mierzy się z ekologicznym kryzysem i piętnem pamięci, odbywając zarazem podróż przez kraj i własne wspomnienia. Z kolei "Niebiańscy kochankowie" Fermina de la Serny to czuły portret dwóch transpłciowych kobiet pracujących na statkach towarowych w Amazonii – film o codzienności, duchowości i godności.

Osobista perspektywa często staje się punktem wyjścia do szerszej diagnozy społecznej. Ukazuje to "Tata" (reż. Lina Vdovîi, Radu Ciorniciuc) – intymny, poruszający dokument, w którym osobista historia splata się z globalnym problemem współczesnego niewolnictwa. Mołdawska dziennikarka odkrywa, iż jej ojciec – zatrudniony we Włoszech – jest ofiarą przemocy i wyzysku. Wyrusza na miejsce, by z pomocą ukrytej kamery udokumentować nadużycia. Jednak to, co zaczyna się jako dziennikarskie śledztwo, gwałtownie zamienia się w konfrontację z szokującą przeszłością ojca. Równie silne emocje wzbudzi "Kieł i pazur" – historia rumuńskiego aktywisty, Tiberiu, walczącego z bezkarnością mafii leśnej. Film Dragolei i Mocanu pokazuje, iż choćby pojedynczy opór może stać się siłą napędową dla zmiany systemowej.


Temat odpowiedzialności – zarówno jednostkowej, jak i zbiorowej – powraca także w "Propagandyście" Luuka Bouwmana, który rekonstruuje losy Jana Teunissena, filmowca kolaborującego z nazistami w imię miłości do kina. Archiwalia odsłaniają mechanizmy samousprawiedliwienia nieetycznych, krzywdzących wyborów oraz uwodzącą siłę ideologii. Film jest szczególnie aktualny dziś, w epoce politycznych radykalizmów i szalejącej dezinformacji. Z kolei w "Krainie cieni" Otso Tiainena początkowy portret alternatywnej wspólnoty duchowej przekształca się w śledztwo, gdy nagle okazuje się, iż jeden z bohaterów dopuścił się przemocy. Reżyser stawia pytania o granice między utopijną wizją a manipulacją. Podobny temat podejmuje Håvard Bustnes. Tutaj publiczność spotka się z bezkarnymi potentatami zarabiający na rakotwórczym azbeście, międzynarodową siecią nielegalnych powiązań i tajemniczym informatorem, który może być zarówno bohaterem, jak i manipulatorem — "Ogrodnik, buddysta i szpieg" obnaża kulisy globalnej walki o prawdę, nie przestając trzymać w napięciu.

Wojna niejedno ma imię i – choć nie zawsze jest obecna na pierwszym planie – stanowi kontekst prezentowanych historii. W "Sanatorium" (reż. Gar O’Rourke) uzdrowisko w pobliżu Odessy staje się przestrzenią, w której na tle pozornego spokoju rozbrzmiewają echa rosyjskiej inwazji. Inny konflikt toczy się w życiu Joakima – mężczyzny od dziecka zafascynowanego lisami, który realizuje życiowe marzenie, zakładając własną hodowlę. Jego pasja zderza się jednak z norweskimi przepisami, które nie uznają takiej praktyki. "Farma lisów" (reż. Finn Walther, Martin A. Walther) opowiada o jego walce z prawem o życie czworonożnych przyjaciół, ale też samotności i głębokiej więzi ze zwierzętami. To poruszająca refleksja nad granicami wolności, relacją człowieka z naturą i etycznymi konsekwencjami prób podporządkowania sobie dzikiego świata.

Sprawdź cały harmonogram insiderskiego festiwalu!

Dokumenty prezentowane w ramach 65. edycji KFF to kino zaangażowane, zadające pytania o współczesne wartości, pamięć, sprawczość i wspólnotę. Twórcy nie unikają trudnych tematów, ale zawsze pozostawiają przestrzeń na empatię, krytyczne myślenie i dialog – a więc tym, co w kinie dokumentalnym najcenniejsze.

Idź do oryginalnego materiału