
Firma produkcyjna Margot Robbie przenosi The Sims na wielki ekran. Nadchodzący film ma czerpać kreatywną inspirację z takich hitów jak Barbie i LEGO Przygoda, a reżyserką projektu jest Kate Herron, odpowiedzialna wcześniej za pierwszy sezon Lokiego. Jest to powrót do pomysłu ekranizacji po tym, jak wcześniejszy projekt filmu The Sims w 20th Century Fox został anulowany w 2019 roku, gdy Disney przejął wytwórnię.
Od września 2024 roku, kiedy Herron wraz ze współscenarzystką Briony Redman oficjalnie dołączyły do projektu, kilka nowych informacji ujrzało światło dzienne. Jednak Herron potwierdziła niedawno, iż film jest w fazie pisania scenariusza i dodała, iż zespół pracuje z ogromnym postępem.
Czym będzie film na bazie The Sims?
Serwis The Direct przeprowadził rozmowę z producentem filmu, Royem Lee, podczas promocji jego nowego projektu, Długiego Marszu. Zapytany, czego widzowie mogą się spodziewać po filmie The Sims, Lee podkreślił, jak „unikalna” będzie to produkcja, porównując ją do wątpliwości, jakie pojawiały się przed premierą LEGO Przygody – innego filmu opartego na marce, którego był producentem:
To jedna z tych rzeczy, o których nie mogę zbyt wiele mówić, bo będzie wyjątkowa. To trochę jak wtedy, gdy ludzie zastanawiali się: ‘Czym adekwatnie może być film o LEGO?’ – aż do momentu, kiedy go zobaczyli. Produkuję ten film razem z Margot Robbie. I ludzie też pewnie myśleli : ‘Czym może być film Barbie?’ Myślę, iż The Sims znajdzie się gdzieś pomiędzy LEGO Przygodą a Barbie.
Wspólnymi mianownikami marek Barbie, Lego i The Sims jest kreatywność i wyobraźnia – zabawa lalkami, układanie klocków czy sterowanie cyfrowymi postaciami jest możliwa tylko wtedy, gdy mamy na to pomysł. To oznacza, iż możliwości fabularne filmu są praktycznie nieograniczone.