Filip Gurłacz: „Plotki? Konfliktu z Agą nie ma!”

naszawielkopolska.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Filip Gurłacz: „Plotki? Konfliktu z Agą nie ma!”


Filip Gurłacz, aktor, który w poprzedniej edycji Tańca z gwiazdami tańczył jakby od dziecka miał parkiet zamiast dywanu, postanowił wyjaśnić raz na zawsze: z Agnieszką Kaczorowską żadnej wojny nie ma. Choć internet lubi widzieć więcej niż kamera, a „unfollow” na Instagramie to już dziś powód do ogłaszania rozwodu, Gurłacz uspokaja: – To tylko plotki.

Aktor wspomina przygodę w programie jak najlepsze wakacje życia – intensywne, wyciskające pot, łzy i kolana (dosłownie, bo kontuzję leczy do dziś). Sam mówi, iż po „Tańcu” czuł się, jakby przybyło mu kilka lat, a najgorszy błąd, jaki można zrobić, to… odpocząć. Trening do upadłego, a potem zamiast leżaka – stopniowe schodzenie z wysiłku. Niestety, jego kolano poznało tę prawdę zbyt późno.

Na parkiecie Gurłacz i Kaczorowska byli duetem marzeń – choreografie, które zachwycały jurorów, owacje na stojąco i widzowie w ekstazie. A potem? Drugie miejsce. Dlaczego? Internet twierdzi, iż w tanecznym starciu wygrał TikTok i popularność Marii Jeleniewskiej, a nie kroki czy piruety.

Sam Gurłacz przyznaje, iż taniec to nie rower – jeżeli nie ćwiczysz, kroki uciekają szybciej niż lajki pod postem. Ale wystarczy, iż w radiu poleci utwór z programu, a nóżka sama zaczyna mu podskakiwać.

Relacja z Kaczorowską po show rozpadła się szybciej niż taneczna figura, co publiczność odczytała jako „konflikt stulecia”. I tu Gurłacz prostuje: Nie ma żadnego konfliktu, są tylko plotki. Brzmi rozsądnie – bo przecież gdyby każdy „unfollow” kończył się wojną, świat dawno spłonąłby w płomieniach social mediów.

Dziś Agnieszka Kaczorowska wiruje już w duecie z mężem Marcinem Rogacewiczem, a Gurłacz ma inne plany. Zamiast oglądać każdy odcinek nowej edycji, woli czasem obejrzeć film z żoną albo położyć synka spać. Telewizora nie ma, ale subskrypcja czeka – więc kto wie, może jeszcze kiedyś kliknie „play”.

Tymczasem w jego kalendarzu nie brakuje premier – dwa filmy, dwa seriale, dwa spektakle i cała lista projektów. Do tego rodzina i próba złapania balansu, o którym aktor mówi z powagą większą niż o jakimkolwiek paso doble.

Źródło: newseria.pl

Idź do oryginalnego materiału