Radość, śmiech i tłumy rodzin z całego miasta – tak wyglądała sobota w Hali Wisły, gdzie odbył się Festiwal Dmuchańców organizowany przez Fundację „Zróbmy sobie Kraków”. W ciągu kilku godzin przez halę przewinęło się ponad siedemset osób, a największe kolejki ustawiały się do Tora Ninja i Trójgłowego Smoka.
— „Moja córka nie chciała wychodzić. To pierwsza impreza od dawna, na której dzieci mogły tak naprawdę poszaleć, pobiegać i po prostu być dziećmi. Bardzo potrzebujemy w Krakowie takich inicjatyw” — mówi pani Anna, mama 6-letniej Hani, jedna z uczestniczek wydarzenia.
W trakcie trzech tur wejściowych w wydarzeniu wzięło udział 757 uczestników, którzy skorzystali z 6 wielkich dmuchanych atrakcji. Największym hitem okazały się Tor Ninja i Trójgłowy Smok, przy których ustawiała się najdłuższa kolejka. Na najmłodszych czekały również dodatkowe atrakcje: malowanie twarzy, tatuaże brokatowe, konkursy, skręcane balony, tańce z DJ-em oraz… prawdziwa uczta słodyczy. Na uczestników czekała pyszna wata cukrowa, której rozdano ponad 450 sztuk.
— „Chcemy tworzyć wydarzenia, które integrują rodziny i po prostu dają radość. Festiwal Dmuchańców to dzień radości, śmiechu i dobrej energii – dokładnie tego, czego potrzebują dzieci i rodzice” — mówi Anna Gawlas, wiceprezeska Fundacji „Zróbmy sobie Kraków”.
W wydarzeniu pomagali również animatorzy z Centrum Zabaw Akukuu, którzy zadbali o bezpieczeństwo i dobrą zabawę najmłodszych.
Festiwal Dmuchańców to kolejna inicjatywa fundacji wspierająca budowanie wspólnoty, rodzinnych spotkań i bezpiecznej, pełnej ciepła przestrzeni dla mieszkańców.
