Farna w końcu ujawnia kulisy występu z Duą Lipą. Zaskakujące słowa

gazeta.pl 2 godzin temu
Ewa Farna pojawiła się w "Dzień Dobry TVN", by opowiedzieć o kulisach trasy koncertowej "Nie Ma Lipy Tour". Piosenkarka zaskoczyła szczerym wyznaniem o obawach przed powrotem do Polski i ujawniła nieznane dotąd szczegóły wspólnego występu z Duą Lipą w Pradze.
Ewa Farna świętuje 15-lecie swojej muzycznej kariery trasą koncertową "Nie Ma Lipy Tour", która zabiera fanów w sentymentalną podróż przez największe przeboje Czeszki. Tournee rozpoczęło się 12 października w Krakowie, a kolejne koncerty realizowane są w największych klubach muzycznych w Polsce. W przerwie między koncertami piosenkarka pojawiła się w studiu "Dzień Dobry TVN", gdzie zdradziła kulisy przygotowań do trasy i opowiedziała o emocjach, które towarzyszą jej na scenie. Ujawniła też nieznane fakty na temat jej głośnego występu u boku Duy Lipy.

REKLAMA







Zobacz wideo Tusk, Steczkowska, Farna, czy Margaret. To oni zaczynali w "Szansie na sukces"



Ewa Farna wspomina występ z Duą Lipą. W "Dzień dobry TVN" ujawniła nieznane kulisy wydarzenia
Już na początku rozmowy zainteresowanie prowadzących wzbudziła nazwa trasy Ewy Farnej, czyli "Nie Ma Lipy Tour". Okazało się, iż ma ona wiele wspólnego z niedawnym wspólnym występem Ewy Farnej i Duy Lipy w Pradze. - W tej samej arenie co ona grałam dwa koncerty w tym samym roku, więc znałam ludzi, którzy tam pracują. Powiedziałam do swojego menadżera: "Ej, słuchaj, co się dzieje, jestem na koncercie Duy Lipy i ona śpiewa moją piosenkę". Nie wiedziałam, iż to zrobi i do dzisiaj nie mogę tego zrozumieć - przyznała Farna. Okazało się też, iż to Dua Lipa przyszła do swojej wytwórni z propozycją zagrania utworu Farnej. - 15 minut po koncercie spotkałam się z nią, a ona zapytała mnie, co robię jutro, bo może byśmy razem zaśpiewały. Ja na to, iż muszę spojrzeć w kalendarz, bo chyba zajmuję się dziećmi - relacjonowała w programie na żywo. Jak już wiadomo, 28 maja ostatecznie doszło do pamiętnego występu.


Ewa Farna zaskoczona po koncertach w Polsce. "Myślałam, iż zapomnieli, iż istnieję i śpiewam"
Jak przyznała Ewa Farna w "Dzień dobry TVN", z trasą koncertową do Polski wróciła po dłuższej nieobecności. Nie ukrywa, iż w związku z tym miała pewne obawy. - Jestem bardzo zaskoczona, bo mając dzieci i siedząc w tych Czechach, to myślałam, iż Polacy już trochę zapomnieli, iż istnieję i śpiewam. A tymczasem na koncerty przychodzi mnóstwo ludzi, a niektóre z nich są wyprzedane - przyznała w rozmowie z Izabellą Krzan i Piotrem Kraśką. Piosenkarka wyjaśniła też, dlaczego w Czechach gra koncerty stadionowe, a w Polsce klubowe. - W Czechach jest teraz taki czas, iż po mojej ostatniej płycie jako pierwsza piosenkarka w historii Czech wyprzedałam stadion. Na rynku w Polsce moja pozycja jest nieco inna. Być tutaj na stadionach to nie jest ten czas, są inne piosenkarki, ja mam dzieci i więcej czasu spędzam czasu w Czechach. Podchodzę do tego ostrożnie: cieszę się z tego co jest i może jak następnym razem wrócę z koncertami do Polski, to będę występować w większych miejscach - podsumowała.
Idź do oryginalnego materiału