Fabienne i Xavier Wiśniewscy o relacjach z ojcem po rozwodzie rodziców. „Czerwony zawsze powtarza: Rodzina jest świętością”

viva.pl 6 godzin temu
Zdjęcie: Fot. KRZYSZTOF OPALIŃSKI


Rozmowy o rodzinie, rozstaniach i sile miłości nie są łatwe – zwłaszcza, gdy toczy się je w świetle reflektorów. W wyjątkowo szczerym wywiadzie z Katarzyną Piątkowską dla magazynu VIVA! Marta, Xavier i Fabienne Wiśniewscy otwierają się na temat życia po rozwodzie, roli dziadków w wychowaniu dzieci i emocjonalnej drogi, jaką przeszli, by dziś mówić o sobie jako o zgranym zespole. To opowieść o dojrzewaniu, wybaczaniu i budowaniu relacji na nowo – bez żalu, za to z dużą dawką czułości i wzajemnego szacunku.

Marta Wiśniewska i dzieci o wsparciu dziadków, relacji z Michałem Wiśniewskim i sile rodzinnych więzi. Wywiad VIVA!

[...]

Katarzyna Piątkowska: Rodzice wspierali Cię w wychowaniu dzieci?

Marta Wiśniewska: Rodzice i siostra zawsze mi pomagali. Po rozwodzie z Michałem dali mi wielkie wsparcie. Nieoceniona jest ich pomoc przy wychowaniu Xaviera i Fabienne. Bez rodziny byłoby mi bardzo ciężko. Fabienne i Xavier zawsze wiedzieli, iż niezależnie od tego, czym się zajmuję i jak bardzo jestem zajęta, dla nich jestem zawsze. Ale po drodze do mnie zawsze stał dziadek, mój tata.
Fabienne Wiśniewska: Dziadek przekazał nam wartości, którymi kierujemy się do dziś. Razem z babcią mieli wpływ na to, jakimi ludźmi jesteśmy teraz.
Xavier Wiśniewski: Dziadek był z nami 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. Babcia przyjeżdżała na weekendy i otulała nas bezwarunkowym ciepłem.
Marta: Dziadkowie obdarzyli ich dojrzałą, wyważoną miłością. Nie zapominajmy w tym wszystkim o Michale. On był trochę obok, ale dla dzieci bardzo blisko.
Xavier: „Czerwony” zawsze powtarza, iż rodzina jest świętością.
Fabienne: Tata stworzył nam przepiękny dom pełen dzieci, w którym było dużo miejsca do zabawy, śmiechu i dbania o siebie nawzajem. Jego dom był naszym prywatnym placem zabaw.

– Zdarza się, iż po rozstaniu każdy z rodziców próbuje przekabacić dzieci na swoją stronę.

Marta: Życie jest lepsze, gdy się umie odpuścić. jeżeli masz w sobie negatywne uczucia względem osoby, z którą już nie jesteś, one uderzają w ciebie, nie w nią. Nie potrzebuję tego. choćby nie wiem, czy po rozstaniu jakoś specjalnie musiałam nad tym popracować, żeby dojść do takich wniosków. Po prostu w momencie, w którym opadły emocje związane z rozwodem, i to z takim w blasku fleszy, zrozumiałam, iż najważniejsze jest dobro moich dzieci. Nie chciałam pozwolić, żeby je coś w życiu ominęło. Ludzie znający swoją wartość umieją to zrobić bez uszczerbku na własnym ego. Polecam.
Xavier: Żeby dojść do takiego etapu, na jakim jesteśmy, czyli kiedy tworzymy naprawdę zgraną ekipę, droga wiodła przez góry i doliny. jeżeli chodzi o Fabkę… jeszcze cztery lata temu nasza relacja wyglądała zupełnie inaczej. Jesteśmy z dwóch różnych światów, ale dzisiaj krążymy po tej samej orbicie. Dojrzeliśmy. Przestaliśmy się na siebie wkurzać, a zaczęliśmy być dla siebie.

[...]

Rozmawiała: Katarzyna Piątkowska

Całość rozmowy – tylko w najnowszym numerze magazynu VIVA!, dostępnym przez dwa tygodnie od czwartku, 22 maja.

Czytaj też: „Nie miałam odwagi wcisnąć czerwonego guzika”. Marta Wiśniewska wraca do porażki w Sopocie, która zmieniła wszystko

Idź do oryginalnego materiału