Na początku października 2024 roku media obiegła informacja o rozstaniu Joanny Jarmołowicz i Jana Królikowskiego. Para była razem 7 lat, a we wrześniu 2019 powitała na świecie syna Józefa. To pierwszy wnuk Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej. W późniejszych latach jeszcze trzy razy została babcią, m.in. dwójki dzieci swojego syna Antoniego: Vincenta oraz Jadwigi.
REKLAMA
Zobacz wideo Historia związku i rozstania Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego
Joanna Jarmołowicz o Małgorzacie Ostrowskiej-Królikowskiej. Jaką jest babcią?
Jan i Joanna nigdy nie zalegalizowali związku. Chętnie spędzali czas z całą rodziną Królikowskich. Wyjeżdżali razem na wakacje, a Małgorzata regularnie umieszczała w mediach społecznościowych zdjęcia z wnukiem. Okazuje się, iż mimo rozstania rodziców Józia, przez cały czas ma z nim świetny kontakt.
- Uważam, iż jest bardzo dobrą babcią i bardzo jestem jej wdzięczna za to, co robi dla mojego synka. Trzymam kciuki za to, żeby zawsze mieli taką relację, jak mają teraz, bo jest ona po prostu bardzo ładna - wyznała Jarmołowicz w rozmowie z jastrzabpost.pl. Powiedziała też, jak dogaduje się z byłym partnerem. - Bardzo dobrze. Wychowujemy razem syna, więc relacje są bardzo poprawne i naprawdę okej - dodała.
Joanna Jarmołowicz w tej chwili jest sama. Nie smuci się z tego powodu
Joanna poruszyła temat rozstania również kilka miesięcy temu, gdy gościła w "Pytaniu na śniadanie". - My jesteśmy na tyle partnerami w wychowaniu Józka, iż ja nie mogę mówić o samotnym macierzyństwie, bo ono na pewno nie jest samotne. Tu jest takie partnerstwo, iż nie ma się tu czego uczepić - mówiła. w tej chwili aktorka jest singielką. Nie narzeka jednak na brak partnera i korzysta z uroków samotności. - Czuję się bardzo dobrze, to jest fantastyczny czas, polecam każdej kobiecie. Każda silna kobieta powinna przejść taki etap bycia samotną - poinformowała. Przyznała, iż kocha zmiany, więc jest zadowolona ze swojej obecnej sytuacji życiowej. Jakie masz relacje z teściową? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
