Ewelina Ślotała zmarła we wtorek 17 grudnia. Najpierw tę informację potwierdził portal Pudelek, niedługo potem przedstawiciele wydawnictwa Prószyński opublikowali oświadczenie.
"Jej książki 'Żony Konstancina', 'Kochanki Konstancina', 'Rozwódki Konstancina', 'Matki Konstancina' znalazły liczne grono wiernych czytelniczek. Ewelina upominała się w nich o prawa kobiet doświadczających podwójnych standardów i złego traktowania w środowiskach, które są poza podejrzeniem" – czytamy na stronie wydawnictwa.
Ewelina Ślotała planowała spotkanie z Rutkowskim. Detektyw teraz to ujawnił
Na śmierć Eweliny Ślotały zareagował też Krzysztof Rutkowski. Detektyw-celebryta zamieścił w mediach społecznościowych krótkie nagranie, które okrasił jednym zdaniem: "Ewelina dlaczego?!!!".
Okazuje się, iż oboje mieli się niedługo spotkać. Detektyw dał też do zrozumienia, iż zszokowała go śmierć 35-letniej pisarki.
"Przed chwilą dowiedziałem się o śmierci Eweliny Ślotały. Byliśmy umówieni na spotkanie wigilijne, ale niestety już do niego nie dojdzie. Więcej na ten temat przekażemy wam niebawem" – powiedział tajemniczo Rutkowski.
Tak Rzeźniczak zareagował na wiadomość o śmierci Ślotały
Ewelina Ślotała ukończyła prawo. Potem zmieniła branżę i została dekoratorką wnętrz. W ostatnich latach mówiła o sobie "pisarka i scenarzystka". Na rynku literackim zadebiutowała w 2022 roku pozycją "Żony Konstancina". W swoich książkach pisała o cieniach życia bogatych ludzi.
Szerokim echem w mediach odbił się także wątek jej relacji z piłkarzem Jakubem Rzeźniczakiem, z którym była w związku w 2010 roku. On grał wtedy w barwach Legii Warszawa. Ślotała w swojej pierwszej książce opisywała, jak im się mieszkało razem.
Wypowiadała się zaskakująco pozytywnie o Rzeźniczaku, choć nie ukrywała, iż "miał ją zdradzać". Po latach Ślotała związała się z innym mężczyzną, z którym wzięła ślub i doczekała się syna.
Po tym, jak media obiegła informacja o jej śmierci, wpis w mediach społecznościowych dodał też Rzeźniczak. "Dziś dotarła do nas informacja o śmierci Eweliny Ślotały. Przyjmijcie nasze kondolencje" – napisał w krótkim wpisie na InstaStory.
Nie wiadomo, jaka była przyczyna śmierci 35-latki.