Eurowizja: Co oznacza występ Justyny Steczkowskiej? • Wokalistka spotkała się z Polonią i dekorowała czekoladę • Politycznie wokół ESC 2025 – tematem przez cały czas udział Izraela • realizowane są próby w St. Jakobshalle

dziennik-eurowizyjny.pl 8 godzin temu

Kolejne próby techniczne, a Justyna Steczkowska robi czekoladę

Wczorajszy wybór nowego papieża choćby polskich fanów na chwilę oderwał od Eurowizji, a popularny prezenter TVP, Błażej Stencel, ogłosił imię Leona XIV w stylu Gaja Challenge na swoim Instagramie. Radio watykańskie jest członkiem Europejskiej Unii Nadawców, jednak nie ma żadnych szans, by to najmniejsze państwo świata kiedykolwiek zadebiutowało na Eurowizji więc wróćmy do Bazylei, gdzie wczoraj zakończył się szósty dzień prób technicznych, a kolejne materiały trafiły do sieci. Zobaczyliśmy magiczną przemianę stroju Go-Jo wchodzącego do wielkiego blendera, potężną wagę w wizualizacjach Niny z Czarnogóry, „juniorowy” klimat występu Emmy z Irlandii, magiczne ujęcia w prezentacji scenicznej łotewskich Tautumeitas, biegającego na scenie półnagiego Parga z Armenii, czarno-białego JJ-a z Austrii, otoczoną nakładkami Klavdię z Grecji, enigmatycznych Litwinów czy wyzwoloną Maltankę z gorącymi wizualizacjami w tle.

Odbyły się też pierwsze próby techniczne finalistów, czyli państw Big5 i Szwajcarii. W tym samym czasie Justyna Steczkowska wraz z całą ekipą i reprezentantem Cypru, Theo Evanem wybrała się na warsztaty z robienia czekolady, Grzegorz Dobek pokazał nam nietypowe kulisy Eurowizji, a ekipa prasowa – Agnieszka Lenart i Konrad Szczęsny – rozesłali dziennikarzom informacje o znaczeniu występu do utworu „Gaja”.

Co oznacza występ do „Gai”?

W pierwszym refrenie z wszechwody wyłaniają się błyszczące, szklano-lustrzane kolosy, które symbolizują narodziny dzieci Gai. To Eurybia, Pontos, Uranos i Okeanos. Są one swoistą imaginacją oraz kontynuacją siły i pradawnej mocy matki Ziemi. Na scenie ich odpowiednikiem i personifikacją są tancerze (stąd taka ich liczba). W kolejnej części prezentacji kolosy przeradzają się w mistyczne, świetlistozłote okręgi, które w finale zwrotki łączą się, tworząc bramę do jądra wszechświata, skąd Gaja czerpie pradawną siłę. Smok, który został użyty w wizualizacjach autorstwa Marcina Bani, to przede wszystkim strażnik, który chroni Ziemię. Ma on również związek z mitologią słowiańską. W niej bowiem istniał Żmij: wyobrażany pod różnymi postaciami, nazywany wieloma imionami, ale kojarzony również z formą smoka. Zależnie od regionu i wyobrażeń, był także obrońcą ludzi i zasobów Ziemi, w tym przede wszystkim wody i zasiewów. Chronił przed złem, zaś jego atrybutem był ogień – żywioł ten jest niezwykle istotnym elementem polskiej prezentacji. W występie Polski odwołujemy się do jego opiekuńczej, ale i dzikiej natury. Warto podkreślić, iż został on wykonany bez użycia sztucznej inteligencji (AI). Całość sceny jest zrobiona w technologii CGI, smok jest wymodelowany 3D, zriggowany i animowany na potrzeby występu, ruch z kolei to zasługa animatora, nie zaś AI.

Posłuchaj podcastu z Justyną!

We wtorek 6 maja Justyna Steczkowska pojechała do Zurychu, by spotkać się z przedstawicielami Polonii. Było to możliwe dzięki współpracy MSZ, polskiej delegacji i Polsko-Szwajcarskiego Instytutu Kultury i Edukacji. Wzięło w nim udział około 70 osób, w tym charge d’affaires polskiej ambasady, Marek Minarczuk. Przez dwie godziny artystka opowiadała o swojej karierze, wyzwaniach związanych z powrotem na Eurowizję, inspiracji do powstania utworu „Gaja” oraz płyty „Witch Tarohoro”, jak również o tym, czego można się spodziewać po jej występie. Po wszystkim był czas na krótkie rozmowy i pamiątkowe zdjęcia. Dla reprezentantki Polski takie spotkania są niezwykle cenne. Polonia zaś obiecała wsparcie i nie ukrywała euforii z obecności tak utytułowanej artystki” – czytamy w newsletterze wysłanym przez TVP.

Pojawił się też podcast z udziałem Steczkowskiej. Wokalistka wystąpiła w jednym z odcinków cyklu „Polacy Światu” Ministerstwa Spraw Zagranicznych, a rozmowę odsłuchać możecie TUTAJ. Poinformowano również, iż oficjalny klip do „Gai” pojawi się najwcześniej 12 maja (poniedziałek). Wcześniej, bo w sobotę o 19:00 na TikToku Telewizji Polskiej Justyna będzie gościem live-streamu!

Zwolnienia z powodu pro-palestyńskich poglądów?

Tymczasem w Bazylei awantura. Związek zawodowy IGA poinformował, iż co najmniej jedenastu pracowników technicznych Konkursu Piosenki Eurowizji zostało wycofanych, a ich akredytacje zablokowane. Powodem miała być ich solidarność z Palestyną. Sprawa trafiła do mediów, a organizatorzy konkursu gwałtownie na nią zareagowali. „Takie przedstawienie sprawy jest nieprawdziwe. Nie mamy wiedzy o tym, aby komukolwiek odebrano akredytację ze względu na poglądy polityczne” – mówi Maja Hartmann, szefowa działu PR ESC.

Organizatorzy informują jednak, iż faktycznie niektórym pracownikom akredytacje mogły zostać cofnięte, ale wynika to z zakończenia prac nad zadaniami, do których byli delegowani. Co ciekawe, „Basel Zeitung” podaje, iż do pracy przy Eurowizji w różnych obszarach zgłosić się miało ponad 13,5 tysiąca osób, a ze względów bezpieczeństwa organizatorzy musieli sprawdzić ich przeszłość, w tym m.in. kartotekę. Pomagała im przy tym policja kantonalna. Jedynie nieliczne wnioski miały zostać odrzucone po tej weryfikacji.

Izrael przez cały czas jest problemem na Eurowizji

Chociaż na ten moment zdaje się być dość spokojnie, widmo skandali związanych z udziałem Izraela w Eurowizji przez cały czas unosi się nad Eurowizją. Yuval Raphael miała już swoją pierwszą próbę, ujawniono, iż swoją balladę wykona na scenie sama, stojąc na piętrowej konstrukcji. Ubrana będzie w czarny strój. W mediach pojawiły się informacje, iż powstała petycja podpisana przez 72 uczestników Eurowizji (zarówno wokalistów scenicznych jak i twórców piosenek) domagająca się wycofania Izraela z konkursu. Telewizja irlandzka RTE dołączyła do apelu paru innych nadawców o podjęcie przez EBU rozmów w kwestii przyszłości udziału Izraela w konkursie. Dodatkowo sześciu ministrów spraw zagranicznych (z Irlandii, Islandii, Luksemburga, Norwegii, Słowenii i Hiszpanii) wyraziło w środę zaniepokojenie związane z doniesieniami o planach Izraela co do rozszerzenia działań na terenie Strefy Gazy.

EBU odpiera jakiekolwiek zarzuty i nie podejmuje działań mających prowadzić do dyskusji na temat startu Izraela, czego domagają się niektórzy nadawcy. Według przedstawicieli EBU telewizja KAN ma prawo startować w konkursie, a jest to rywalizacja telewizji publicznych, a nie krajów. Sam konkurs ma być też apolityczny. To ciekawe, bo dziwnym trafem na Eurowizję 2025 w roli gości specjalnych zaproszono wykonawców, którzy rok temu byli jednymi z najgłośniejszych przeciwników Eden Golan z Izraela – do Bazylei przyjadą Marina Satti z Grecji oraz Iolanda z Portugalii. Za Palestyną opowiadał się też zwycięzca Eurowizji – Nemo.

Co dziś dzieje się w Bazylei?

Dziś w Bazylei znacznie krótszy dzień prób technicznych. Seria rozpocznie się dopiero o 11:55, a swoje ćwiczenia odbędą pozostałe kraje z II połowy II półfinału, w tym m.in. Czechy, Izrael, Serbia czy Finlandia. Pozostały czas organizatorzy spędzą na realizowaniu pozostałych prób, w tym prowadzących i występów specjalnych. Od piątku swoje akredytacje prasowe mogą odbierać dziennikarze znajdujący się już w Bazylei. Centrum Prasowe zostanie otwarte po raz pierwszy w sobotę o 10:00, jednak nie będzie tam żadnych relacji z prób. Akredytowani będą mogli po prostu poznać to miejsce i pracować tam nad swoimi własnymi materiałami. Szwajcarzy informują, iż Centrum Prasowe ma być wypełnione i nie ma możliwości, by zmienić komuś typ akredytacji z online na onsite.

Dziennik Eurowizyjny wylatuje do Szwajcarii w sobotę rano, relację z podróży znajdziecie na Instagramie, a w sobotę wieczorem planowane są już pierwsze łączenia z Bazylei na facebookowej grupie, do której można dołączyć TUTAJ.

Źródło: TVP, Instagram, YouTube, Basel Zeitung, EBU, inf. własne, fot.: Alma Bengtsson EBU

Idź do oryginalnego materiału