Eurowizja 2026 bez Hiszpanii? Coraz głośniej o bojkocie konkursu • Jakie stanowisko mają pozostałe kraje Big5? • Portugalia ogłasza regulamin Festival da Cancao, Macedonia znów zastanawia się nad powrotem, a Izrael obawia się o swój los

dziennik-eurowizyjny.pl 2 godzin temu

Hiszpania dołącza do bojkotu Eurowizji

W Dubrowniku trwa ESC Workshop 2025 z udziałem przedstawicieli Europejskiej Unii Nadawców i szefów delegacji eurowizyjnej (TVP reprezentowane jest przez Tomasza Sołowińskiego – według informacji Let’s Talk About ESC), a plotki głoszą, że uczestnicy będą debatować o możliwych zmianach w formacie konkursowego głosowania, jednak prawdopodobnie temat Izraela i bojkotu jest obecny również tam, zwłaszcza, iż dziś telewizja RTVE oficjalnie przedstawiła swoje stanowisko w tej sprawie. Zgodnie z głosowaniem Rady Dyrektorów poinformowano, że nadawca wycofa się z Eurowizji 2026 jeżeli w konkursie wystartuje Izrael.

To kolejny istotny głos w sprawie, zwłaszcza, iż Hiszpania należy do grona nadawców Big5, które mają największy wkład finansowy w organizację konkursu i bez którego udziału budżet wydarzenia może być ciężki do spięcia. Brak wkładu finansowego RTVE może również zagrozić udziałowi innych, mniejszych nadawców, których składka uczestnictwa przez to znacznie wzrośnie. Wywoła to efekt kuli śnieżnej i kolejne rezygnacje, tym razem nie z powodów politycznych i światopoglądowych, a finansowych.

Pozostali nadawcy Big5 o swoich działaniach. Co zrobią?

Zgodnie z przewidywaniami, bojkot hiszpański trafił na czołówki światowych mediów, tym samym temat Konkursu Piosenki Eurowizji znów jest obecny na nagłówkach, ale w kontekście antyizraelskim, zwłaszcza, iż nadawcy, którzy popierają udział telewizji KAN nie stosują tak silnych przekazów i nie ogłaszają bojkotu w przypadku, gdyby Izraela w stawce miało zabraknąć. Presja społeczna na kolejnych telewizjach i na samej Unii Nadawców rośnie. „Hiszpania jest pierwszym z państw Big5 Eurowizji – do której należą również Francja, Niemcy, Włochy i Wielka Brytania, i które wnoszą największe wkłady finansowe w organizację wydarzenia – podejmującym takie działania w odpowiedzi na ofensywę Izraela w Strefie Gazy” – podkreśla „The Guardian”. Pozostałe telewizje nie są jeszcze gotowe pójść w ślady Hiszpanii.

Telewizja włoska póki co milczy, jednak zdaniem OGAE Italy zarząd RAI odcina się od spekulacji, jakoby Włochy mogły wycofać się z Eurowizji gdyby doszło do dyskwalifikacji Izraela. Nadawca niemiecki SWR również nie potwierdza tych spekulacji, ale zaznacza, iż Eurowizja to konkurs nadawców telewizyjnych a nie rządów. Nasi sąsiedzi czekają na decyzję EBU w tej sprawie i chwalą poziom dialogu i negocjacji, jakie organizatorzy poczynili. Telewizja francuska (póki co) obserwuje sytuację z bezpiecznej odległości, a na brytyjskim BBC wywierana jest coraz większa presja ze strony lokalnych mediów żywo zainteresowanych tematem. „Eurowizja nigdy nie dotyczyła polityki, powinna być celebracją muzyki i kultury, która jednoczy ludzi. Musimy zobaczyć, co zdecyduje EBU” – powiedział szef telewizji, Tim Davie.

Europa podzielona w kwestii kolejnych ruchów

Dla przypomnienia, nadawcy z Austrii i Szwajcarii już wcześniej informowali, iż chcą, by Izrael wziął udział w konkursie i popierają stanowisko niemieckiego SWR, a także EBU głoszące, iż w Eurowizji chodzi o rywalizację telewizji, a nie krajów. Bez jasnych deklaracji, ale z mnóstwem spekulacji do listy telewizji „proizraelskich” dopisuje się stacje z Grecji, Cypru oraz Azerbejdżanu. Duńczycy , Belgowie , Szwedzi , Polacy i Ukraińcy ogłosili, iż monitorują sprawę i na razie nie podejmują żadnych decyzji związanych z udziałem w Eurowizji 2026, chociaż zarówno SVT jak i Suspilne już szykują preselekcje narodowe, a duńskie DR ma już choćby ustaloną datę finału.

Telewizje z Norwegii , San Marino i Serbii zapowiedziały, iż nie będą bojkotować konkursu, chociaż w Norwegii rośnie nacisk społeczny na NRK w kwestii zmiany decyzji i silniejszego podkreślenia, iż udział Izraela nie jest dobrym pomysłem. Telewizja serbska ogłosiła już regulamin preselekcji PzE 2026 i zbiera zgłoszenia do 11 listopada. Format konkursu nie ulega zmianie, a w regulaminie zawarto wymóg udziału zwycięzcy konkursu w planowanym na czerwiec Eurovision Live Concert Tour czyli trasy koncertowej wybranych finalistów konkursu. Według RTS Europejska Unia Nadawców chce, by każda telewizja upewniła się, iż nikt z reprezentantów nie zrezygnuje z udziału w tym przedsięwzięciu.

Portugalia odcina FdC od Eurowizji

Mówi się, iż do listy nadawców bojkotujących Eurowizję 2026 może dołączyć RTP z Portugalii, jednak telewizja na razie nie potwierdza tych doniesień. Ogłoszono natomiast regulamin „Festival da Cancao”, nieco odsuwając go od samej Eurowizji poprzez zapis, który zaznacza, iż zwycięzca preselekcji wcale nie musi być reprezentantem kraju w Wiedniu. Zmian jest jednak więcej – wśród 16 półfinalistów selekcji będzie ośmiu wybranych przez zaproszonych kompozytorów, sześciu z otwartego konkursu, jeden protegowany przez zespół NAPA oraz jeden laureat głosowania online. Co ciekawe, głosowanie online już trwa i zakończy się z końcem września. O głosy walczą 1poucodesol, Dinis Mota, Diogo Catanho, Polar Opposites i Tilde czyli kandydaci z dwóch szkół muzycznych w Lizbonie i Porto. Zwycięzca głosowania zapewni sobie miejsce w Festival da Cancao, ale będzie musiał przygotować nowy utwór. Otwarty konkurs dla wszystkich chętnych do udziału w FdC obowiązuje do końca października.

Macedonia znów podejmie rozmowy o powrocie

Nieco inaczej wygląda sprawa na Bałkanach. Telewizja macedońska ma debatować nad możliwością powrotu do konkursu, co wywołane jest poparciem społecznym dla takiego pomysłu. Nadawca zrezygnował z konkursu po 2022, a powodem były finanse, chociaż mówi się, iż wpływ miały też niezadowalające wyniki i bardzo negatywny PR jaki w kraju miała delegacja macedońska MRT. Zgodnie z zasadą transparentności, zarząd MRT pochyla się nad każdym pojedynczym wnioskiem wysłanym przez obywateli, a kilku z nich zgłosiło potrzebę powrotu Macedonii do Eurowizji. „Ich argumenty przemawiające za udziałem to promocja kraju, macedońskich muzyków i autorów, a także wysoka oglądalność, jaką cieszy się ten konkurs muzyczny” – czytamy w raporcie MRT. Członkini zarządu potwierdziła, iż dyskusja w tym temacie jest potrzebna, jednak takie rozmowy prowadzono już wcześniej, z marnym skutkiem. Równie dobrze efekt tegorocznych rozmów może być dokładnie taki sam, zwłaszcza, iż do obiekcji finansowych dochodzą też te polityczne.

Izrael zaczyna obawiać się o swoją przyszłość w ESC?

Po drugiej stronie politycznej debaty mamy Izrael, a telewizja KAN niedawno pierwszy raz jasno odniosła się do wszystkich głosów swoich oponentów. Najpierw jednak zdementowała pogłoski, jakoby Europejska Unia Nadawców miała nieoficjalnie nakłaniać telewizję do jednorocznej rezygnacji lub występu pod neutralną flagą czy zdystansowania się od działań rządu. Chwilę później takie spekulacje zanegowało także EBU twierdząc, iż żadne alternatywne opcje nie są na razie rozpatrywane, a decyzja będzie podjęta w grudniu. Telewizja KAN podkreśla, że nie ma żadnych powodów, dla których Izrael miałby zostać wykluczony z Eurowizji, a sam kraj jest w konkursie ważnym graczem z wieloma sukcesami.

Chociaż oficjalny przekaz ma pokazać siłę i determinację na przekór głosom sprzeciwu, zdaje się, iż KAN ma świadomość iż grudniowe głosowanie może przegrać, a władze telewizji same podkreślają, iż nadawcy, którzy ich popierają nie są tak głośni jak przeciwnicy. Izraelski portal fanów EuroMix podkreśla, iż bojkot Hiszpanii to nie tylko problem z uwagi na jej obecność w Big5, ale też ze względu na to, iż RTVE przewodzi Grupie Referencyjnej ds. Eurowizji. „Grupa fokusowa omawia i podejmuje decyzje w takich kwestiach, jak zmiana zasad głosowania, rozszerzenie uczestnictwa na nowe kraje czy integracja elementów technologicznych” – informuje portal.

W Polsce jest potrzeba jasnego stanowiska TVP

Temat bojkotu Eurowizji jest silnie obecny w polskich mediach czy miejscach, których przekaz dociera do milionów odbiorców. Na ten moment stanowisko TVP jest wymijające i sprawiające, iż polski nadawca stawia się w roli obserwatora z podkreśleniem, iż będzie respektować decyzje Europejskiej Unii Nadawców jeżeli będą one zgodne z ogólnie przyjętymi wartościami z których sama Eurowizja jest znana. To jednak nie przekonuje opinii publicznej, która domagać się ma bardziej konkretnych kroków.

Przypomnieć warto, iż z ostatniej ankiety na Instagramie Dziennika Eurowizyjnego wynika, że aż 89% osób chce, by TVP przystąpiła do grupy bojkotującej konkurs. Z najnowszego badania wynika, iż aż 87% uważa iż polskie media eurowizyjne powinny wywierać presję na Telewizji Polskiej w sprawie bojkotu. Jeden z najpopularniejszych hiszpańskich portali eurowizyjnych, Eurovision-Spain.com ostatnio oficjalnie poparł RTVE w decyzji o wycofaniu z Eurowizji jeżeli w konkursie weźmie udział Izrael. To pokazuje, iż fani konkursu także są zdeterminowani i chcą zmian oraz jasnych działań bez których nie uda się przywrócić im euforii ze śledzenia konkursu.

W artykule wykorzystano informacje i cytaty ze stron RTVE, The Guardian, BBC, Wikipedia, RTS, RTP, MRT, KAN, EuroMix, TVP i innych, fot.: M. Błażewicz 2025

Idź do oryginalnego materiału