W najlepsze trwa 69. Konkurs Piosenki Eurowizji. Polacy mogą być już spokojni. 13 maja Justyna Steczkowka awansowała do finału konkursu. Na 15 maja zaplanowano drugi półfinał, w którym nie zabrakło emocji. Kontrowersje wzbudziła reprezentacja Malty. EBU zarzuciła, iż piosenka jest wulgarna. To zirytowało samą wokalistkę, jak i ministra kultury Malty. Chodziło o słowo "kant", którym tytułowany był utwór - w tej chwili jego tytuł to "Serving". Jak widzowie odnieśli się do występu Miriany Conte?
REKLAMA
Zobacz wideo Minge oceniła strój Steczkowskiej w Bazylei. "Skandale się sprawdzają"
Eurowizja 2025. Internauci skomentowali występ reprezentantki Malty
Wielu oburzyło się, gdy w utworze "Serving" pada słowo "kant". Wszystko przez fakt, iż kojarzy się ono z niecenzuralnym słowem w języku angielskim, które oznacza "p***ę". W języku maltańskim "kant" oznacza "śpiewanie". "Jestem w szoku i rozczarowana, zwłaszcza, iż mamy mniej niż tydzień na przesłanie piosenki, to obiecuję Wam: przedstawienie będzie trwało" - przekazała Miriana Conte w mediach społecznościowych. "Brzydzę się cenzurą, przez całe swoje polityczne życie działałem przeciwko cenzurze artystycznej, a to jest podręcznikowy przykład cenzury artystycznej" - grzmiał minister kultury Malty, Owen Bonnici. Ostatecznie słowo "kant" zostało usunięte z utworu.
Reprezentantka Malty zaśpiewała w drugim półfinale jako dziewiąta. Jak widzowie ocenili jej sceniczne popisy owiane kontrowersją? W sieci pojawiła się masa komentarzy, w których fani dopisywali do tytułu "Serving" słowo "kant", dając tym samym wyraz sprzeciwu w kwestii zmiany w piosence. "Świetny głos, ale show średnie", "Sądzę, iż gdyby nie zmieniła słów, EBU by wyciszyło jej mikrofon", "Szkoda, iż to nie jest oryginalny tekst!", "Publika krzyczała 'kant'!" - pisali widzowie, na gorąco oceniając występ.
MaltaOtwórz galerię
Artykuł jest aktualizowany