Eurowizja 2025 w Bazylei. Finał 17 maja! • Ile miasto wyda na organizację konkursu? Z czego znana jest Bazylea? Jak zareagowano w przegranej Genewie? • TVP bliska potwierdzenia udziału w ESC 2025? Na Facebooku spory ruch!

dziennik-eurowizyjny.pl 2 tygodni temu

Bazylea przekracza granice

Spekulacje, o których już wcześniej informował Dziennik Eurowizyjny okazały się prawdziwe! Gospodarzem Eurowizji 2025 będzie Bazylea, czyli miasto nieco większe od Zielonej Góry w którym mieszka nieco więcej ludzi niż w Gliwicach. Show trafi do St. Jakobshalle, a półfinały rozegrane będą w dniach 13 i 15 maja. Finał zaplanowano na 17 maja. Daty też udało się przewidzieć wcześniej, bazując m.in. na obłożeniu miejsc noclegowych w mieście. Aktualnie Booking.com kilka ma do zaoferowania tym, którzy chcieliby zarezerwować nocleg w Basel. „Strategiczne położenie Bazylei na skrzyżowaniu dróg Europy sprawia, iż ​​jest to idealne miejsce na wydarzenie, które celebruje moc muzyki łączącą ludzi ponad granicami” – mówi Martin Osterdahl z EBU, odnosząc się też do hasła reklamującego kandydaturę Bazylei – „Przekraczając granice”. Nielubiany przedstawiciel EBU dodał, iż Eurowizja pierwszy raz trafia do niemieckojęzycznego miasta Szwajcarii po tym, jak konkurs organizowano we włoskojęzycznym Lugano i francuskojęzycznej Lozannie. Po raz szósty Eurowizja nie odbędzie się w stolicy, a dodatkowo Bazylea będzie najmniejszym miastem organizującym konkurs w XXI wieku. Portal Nau.ch podaje, iż o tym, które miasto ostatecznie przejmie Eurowizję decydowało ponad 100 różnych czynników, m.in. obiekt oraz kreatywne pomysły na imprezy towarzyszące. Ważną rolę odebrała też kwestia bezpieczeństwa. Włodarze miasta i regionu pozytywnie zareagowali na decyzję telewizji szwajcarskiej i EBU – widzą w tym wielką szansę, by pokazać Bazyleę Europie jako miasto kosmopolityczne, nowoczesne, ale także pełne atrakcji kulturalnych.

Rozczarowanie w Genewie, referendum w Bazylei?

Organizacja Eurowizji 2025 to nie tylko splendor i promocja, ale też ogromne wydatki. Bazylea ma na organizację przeznaczyć aż 35 milionów franków, czyli ponad 160 milionów złotych. Finanse to powód, dla którego Szwajcarzy nie pałają entuzjazmem co do tytułu gospodarza Eurowizji co wielokrotnie widać było w lokalnych ankietach. Na portalu Nau.ch 67% osób jest niezadowolonych z faktu, iż Bazylea przejęła konkurs. W porównaniu do Genewy zdania są jednak podzielone. 53% uważa, iż Bazylea jest idealnym miastem na Eurowizję, a 47% sądzi, iż Genewa byłaby lepszą opcją. Władze przegranej Genewy nie kryją rozczarowania i chociaż złożyli gratulacje konkurentom, mówią o porażce. Starają się jednak widzieć pozytywne aspekty i to, iż różne instytucje zjednoczyły się w rekordowo krótkim czasie by przygotować bardzo dobrze ocenioną kandydaturę miasta. „Ostatecznie decyzja nie została podjęta w oczekiwanym przez nas kierunku” – napisano we wspólnym oświadczeniu władz miasta i kantonu. Niezadowolone jest także genewskie środowisko biznesowe twierdząc, iż wielka okazja przeszła im koło nosa mimo świetnie przygotowanej aplikacji i dużego wsparcia władz. Pojawiły się też głosy, iż widmo referendum mogło pogrzebać szanse miasta. Obawy przed koniecznością organizacji głosowania pojawiają się też w Bazylei, a do referendum doprowadzić chce Federalna Unia Demokratyczna, która już ogłosiła rozpoczęcie działań przeciwko „wydarzeniu propagandowemu” jakim nazywa Konkurs Piosenki Eurowizji. Referendum ma dotyczyć ustawy budżetowej i wydatku 35 milionów franków na konkurs.

Standardowe obawy o dostępność hoteli

Standardowo pojawiają się też obawy o dostępność miejsc noclegowych. Booking.com nie oferuje już praktycznie nic, a Basel Tourism podaje, iż wszystkie hotele w mieście są już porezerwowane. Dyrektor generalna instytucji zapewnia jednak, iż dla każdego znajdzie się miejsce i obiektów noclegowych nie zabraknie. Podobnie jak to miało miejsce w zeszłych latach, nie wszystkie hotele uruchomiły już sprzedaż na przyszły rok. Z ankiety Nau.ch wynika, iż 77% głosujących nie planuje pojawić się osobiście w Bazylei by śledzić Eurowizję na żywo. Przyjazd do tego miasta planuje jedynie 23% szwajcarskich internautów. Bilety na ESC 2025 mają trafić do sprzedaży pod koniec roku. Ceny hoteli i noclegów prywatnych mają nie być sztucznie windowane pod Eurowizję – podaje Blick.ch. „Ustaliliśmy uczciwe, stałe ceny. Nie chodzi o szybkie zarobienie pieniędzy – Bazylea powinna czerpać korzyści z ESC w perspektywie długoterminowej i trwałej. Dotyczy to również hoteli” – mówi Franz-Xaver Leonhardt z Hotelleriesuisse Basel & Region. Umówiono się na „lekkie” podniesienie cen w maju o ok. 50 franków co i tak ma dać o 2,5 miliona franków wyższą sprzedaż niż zazwyczaj. Według wyliczeń hotele pokryją jedynie 1/3 zapotrzebowania na noclegi. Ponad 20 tysięcy turystów ma spędzić eurowizyjny czas korzystając z kwater prywatnych i kempingów. Hotelarze już teraz proszą właścicieli mieszkań, by nie wyłudzać zbyt wysokich cen na AirBnB. „Jestem przekonany, iż zdecydowana większość mieszkańców Bazylei przyczyni się do tego, aby wszyscy goście spędzili niezapomniane dni w naszym mieście, korzystając z uczciwych ofert noclegowych” – sądzi Leonhardt.

Tam choćby tramwaje przekraczają granicę

Bazylea to miasto pełne ciekawostek. Przede wszystkim miasto czerpie z atrakcyjnego położenia na styku trzech państw – Szwajcarii, Niemiec i Francji. Dolecieć tam możemy z Warszawy np. Wizzairem, a samolot wyląduje na pierwszym na świecie dwunarodowym lotnisku położonym na terenie Francji, ale połączonym ze Szwajcarią drogą eksterytorialną. Z uwagi na położenie aż trzy linie tramwajowe w Bazylei przekraczają granice kraju. Bazylea to trzecie największe miasto Szwajcarii, zdominowane przez język niemiecki. Uznawane jest za kulturalną stolicę kraju. Znajduje się tam m.in. największe w tym państwie muzeum sztuki. Całe miasto posiada ponad 40 ośrodków muzealnych czym wyróżnia się na tle innych europejskich miast. To właśnie w Bazylei znajduje się najstarszy szwajcarski uniwersytet, a miasto jest głównym ośrodkiem farmaceutycznym Szwajcarii. Największą grupą rezydentów stanowią Niemcy (8,2% populacji miasta), dalej Włosi (4,3%), Turcy (2,8%), Hiszpanie (2%), Portugalczycy (1,7%), a także Francuzi, Kosowarzy, Brytyjczycy, Macedończycy czy Serbowie. Z Bazylei pochodzi m.in. tenisista Roger Federer. Do atrakcji turystycznych należy ikoniczny ratusz, miejsce w którym można stać jednocześnie w trzech różnych krajach, stare miasto, obiekty sakralne, bramy miejskie, fontanny, mosty nad Renem, muzea, architektura i oczywiście kuchnia.

TVP bliska potwierdzenia udziału w Eurowizji 2025?

Ogłoszenie miasta-gospodarza Eurowizji 2025 wywołało spory ruch na facebookowym fanpage Eurowizja TVP. Administratorzy dodali nowe elementy graficzne, a na portalu TVP.pl pojawił się artykuł o decyzji telewizji szwajcarskiej i EBU. W komentarzach zaroiło się od pytań, które pozostają na razie bez odpowiedzi, jednak wielu fanów jest przekonanych, iż aktywność TVP oznacza kontynuację startów Polski w Eurowizji. Informacji na ten temat na razie nie podano, a autorzy wpisów nie chcieli potwierdzić internautom, iż uczestnictwo faktycznie zostało już zdecydowane. Zapewniono, iż więcej informacji otrzymamy wkrótce, nie podając jednak konkretnej daty. Byłby to pierwszy udział Polski w Konkursie Piosenki Eurowizji organizowanym w Szwajcarii. O ile sam udział dla wielu jest już niemal pewny, to format wyboru reprezentanta pozostaje zagadką. Oczekiwania są jednak jasne – ma być transparentnie i sprawiedliwie, a najlepiej, żeby o wszystkim decydowali widzowie. Jaką decyzję podejmą osoby odpowiedzialne za Eurowizję w TVP i jak sytuacja finansowa nadawcy wpłynie na przyszłoroczną eurowizyjną strategię? Tego nie wiemy.

Źródło: Eurovision.tv, EBU, Wikipedia, Nau.ch, Watson.ch, Blick.ch, TVP, inf. własne, fot.: P. Włodarczyk

Idź do oryginalnego materiału