Eurowizja 2025 już dziś! Justyna Steczkowska walczy o wygraną w Bazylei! Trzymamy kciuki, kibicujemy i pękamy z dumy! • „Jej imię Gaja” – reportaż przed finałem

„Jej imię Gaja” przed finałem Eurowizji

Wielki finał Eurowizji od 21:00 w TVP1, TVP Polonia, TVP VOD czy YouTube Eurovision, ale dla polskich fanów emocje telewizyjne rozpoczną się dziś wcześniej. Od 20:20 TVP1 pokaże specjalny reportaż „Jej imię Gaja” poświęcony polskiej reprezentantce, Justynie Steczkowskiej i jej jubileuszu 30-lecia kariery. „Opowieść o dziewczynie, której sens życiu nadały marzenia i pasja. To sentymentalna podróż, w czasie której widzowie wrócą pamięcią do początku kariery Artystki, jej występu w Dublinie w 1995 r. oraz zobaczą przygotowania do jej ponownego występu na eurowizyjnej scenie po 30 latach. Nie zabraknie materiałów zza kulis Eurowizji 2025, a także pierwszych, dotychczas nigdzie niepublikowanych słów, jakie Justyna Steczkowska wypowiedziała po wtorkowym półfinale konkursu. W dokumencie oprócz Justyny Steczkowskiej wystąpią też m.in. Joszko Broda, Michał Wiśniewski, Marcin Wojciechowski oraz Gromee” – zapowiada szefowa prasowa delegacji eurowizyjnej. Justyna Steczkowska przez fanów już uznawana jest za zwyciężczynię Eurowizji, bez względu na to, jaki końcowy wynik ostatecznie osiągnie w finale.

Pełna mobilizacja, ogromne wsparcie Polaków i deklaracja wprost z Krakowa

Jej dwa wczorajsze występy w trakcie prób generalnych (w tym na próbie jurorskiej) zachwyciły dziennikarzy w Centrum Prasowym i rozgrzały fanów, którzy od rana emocjonują się i stresują tym, by występ do „Gai” wypadł tak, jak sama Justyna Steczkowska sobie to zaplanowała. Wokalistka marzy o top10, a wielu wierzy w to, że taki wynik jest w zasięgu Polski co byłoby dla kraju ogromnym sukcesem. Apetyt jest choćby większy, a prezydent Krakowa już ogłosił, iż w przypadku wygranej miasto podejmuje się organizacji show w przyszłym roku. Szereg firm, instytucji i organizacji promuje „Gaję” i Justynę Steczkowską przekazując swoje wsparcie na social mediach i w ten sposób zachęcając do oglądania show i kibicowania polskiej ekipie. Mobilizacja, zapał i wiara są dziś ogromne, ale dominuje duma i zachwyt nad tym, w jaki sposób Polska prezentuje się na scenie. Poza tym, iż życzymy sobie, by dziś wynik był jak najwyższy to też mamy nadzieję, iż działania TVP będą też kontynuowane w kolejnych latach byśmy co roku mogli przeżywać tak pozytywne chwile i czuć dumę z Polski na Eurowizji.

Wierzymy w widzów, liczymy na jurorów

Głosowanie Rest of The World na ESC.vote i w aplikacji mobilnej już trwa, a pozostali widzowie, w tym Polacy, będą mogli głosować już od pierwszej piosenki w finale. Numery przekazane zostaną przez komentatora, Artura Orzecha. Z kraju nie można głosować na „Gaję”, ale jeżeli ktoś posiada numer telefonu z innego europejskiego kraju, może wspierać Polaków korzystając z lokalnych systemów audiotele/sms. Numery telefonów dla wszystkich kraju podane będą w trakcie transmisji na ekranach lokalnych transmisji oraz na stronie ESC.vote. Według bukmacherów Polska może liczyć na wysokie poparcie w głosowaniu widzów, jednak nieco niższe w głosowaniu komisji. Czy faktycznie tak będzie? Wielu fanów wierzy, iż wokalistka udowodni, że to nieprawda, iż jurorzy nie lubią Polaków i dziś dostaniemy wsparcie także od 37 komisji europejskich (i z Australii) tak by po dodaniu głosów od widzów znaleźć się co najmniej w top10. Justyna Steczkowska walczy o głosy w każdy możliwy sposób, w tym nagrywając filmy z innymi reprezentantami. Za kulisami jest prawdziwą matką – wspiera wszystkich, także tych, którym nie udało się przejść do finału. Jest prawdziwą „mother of Eurovision”, a widzowie będą ją często widzieć na ekranach. Polska ekipa dostała bowiem świetne miejsce w Green Roomie, na najniższym poziomie, zaraz przy schodach, gdzie pojawiać się będą prowadzący.

Kto jest dziś faworytem?

Liczymy na wygraną, ale konkurencja nie śpi. Wśród głównych rywali Justyny Steczkowskiej wymienia się głównie szwedzkie trio KAJ (które od połowy marca utrzymuje się na 1. miejscu zakładów bukmacherskich), pop-operowego wokalistę JJ (Austria), zachwycającą na próbie jurorskiej Erikę Vikman z Finlandii, nastrojową balladę Louane z Francji czy duet Shkodra Elektronike z Albanii, który dziś zamknie stawkę, a wcześniej wygrał plebiscyt Dziennika Eurowizyjnego „Nasz Faworyt”. W Centrum Prasowym mówi się, że wyniki mogą nas dziś zaskoczyć, a rezultat może nie być zgodny z tym, co przewidują bukmacherzy. Istnieją też spekulacje, iż klasyfikacje jurorów i widzów będą się znacznie różnić od siebie co doda dramaturgii całemu show. Warto wspomnieć, iż w tym roku Szwajcarzy przygotowali elegancką tablicę punktacyjną, której animacja zachwyciła wczoraj podczas Jury Final.

Czy pojawi się Celine Dion? Kiedy pełne wyniki?

W ramach show i jego przerywników zobaczymy dziś m.in. byłych reprezentantów Szwajcarii (Peter Sue and Marc, Paola, Luca Hanni, Gjon’s Tears), pojedynek faworytów widzów z zeszłych lat – Baby Lasagna zmierzy się na scenie z Kaariją. Ponownie wspomniana będzie też Celine Dion, chociaż istnieją plotki sugerujące, iż wokalistka jednak może dziś pojawić się na scenie. Według nieoficjalnych informacji miała już dotrzeć swoim private jet’em do Bazylei, ale organizatorzy nie potwierdzają tych rewelacji. Zaśpiewają też dziś prowadzące – Sandra Studer i Michelle Hunziker, a nie zabraknie również ubiegłorocznej osoby zwycięskiej – Nemo, która zarówno otworzy show z „The Code”, a później zaprezentuje nowy utwór „Unexplainable”. Podczas hucznej parady flag pojawi się policyjna orkiestra, która zagra szwajcarskie przeboje w momencie, gdy artyści będą wchodzić na scenę dumnie powiewając flagami swoich krajów. Cały program ma potrwać do 01:00 w nocy, a później w Centrum Prasowym odbędzie się konferencja prasowa zwycięzcy. W nocy mają też zostać opublikowane pełne wyniki półfinałów jak i finału. Justyna Steczkowska wróci do kraju w niedzielę rano – powitanie po godzinie 12:00 na warszawskim lotnisku.

Dziennik Eurowizyjny życzy wszystkim wspaniałych wrażeń i emocjonującego kibicowania Polsce oraz wszystkich Waszych faworytom!