Eurowizja 2025: Justyna Steczkowska wprowadza Polskę do finału. Ciężko znaleźć negatywne komentarze o występie! • Pierwsi nowi finaliści, pierwsi wyeliminowani • Dziś próby II półfinału

dziennik-eurowizyjny.pl 6 godzin temu

Justyna Steczkowska zachwyciła Polaków!

Pierwszy półfinał zakończył się ogólnonarodową euforią po tym, jak Justyna Steczkowska w wielkim stylu uzyskała awans do finału. Dzieją się rzeczy niezwykłe – występ wokalistki bije rekordy popularności, internauci są zachwyceni, media piszą o sensacji, a oglądalność półfinału w TVP1 i TVP Polonia (łącznie) wzrosła o pół miliona w stosunku do ubiegłego roku. Justyna Steczkowska, według Michała Szpaka, „rozje**ła” scenę, chociaż przyznała, iż na początku występu do gardła wpadł jej pyłek co powodowało spory dyskomfort przy śpiewaniu. Mimo przeszkód perfekcyjnie wykonała choreografię, akrobacje, podwieszanie, taniec do agm. Zdaniem wielu internautów i fanów Eurowizji najbardziej epickim momentem prezentacji był bieg na szpilkach przez całą scenę by dołączyć do tancerzy. Występ zapiera dech w piersiach, Artur Orzech mówi o piorunującym wrażeniu, widzowie nagrodzili Polaków ogromnymi brawami, prasa w Centrum Prasowym głośno dopingowała Justynę, a w social mediach zaroiło się od filmików, zdjęć, memów, grafik pokazujących, jak wiele pozytywnych emocji wywołała w Polakach (i nie tylko) Steczkowska.

Polski występ najpopularniejszy w sieci

Występ na kanale Eurovision ma już ponad 870 tysięcy wyświetleń i trafił na kartę na czasie w Polsce, Niemczech, Islandii czy Austrii. „Gaja” zdecydowanie pokonała konkurencję z pierwszego półfinału. Drugie miejsce pod względem wyświetleń ma Tommy Cash z Estonii – 450 tysięcy. Nagranie pokazane na Instagramie Eurovision ma ponad 5,5 miliona wyświetleń, zdecydowanie wybijając się na prowadzenie i zostawiając w tyle Hiszpanię (3,5 miliona), Estonię (3,7 miliona) czy Albanię (4 miliony). Aktualnie Polska zajmuje 20. miejsce w zakładach bukmacherskich jeżeli chodzi o wygraną. Daje się jej 4% szans na top5, 17% na top10. Bukmacherzy nie wierzą, iż Steczkowska dostanie najwięcej punktów od jurorów, ale notowana jest wysoko w kwestii przewidywań co do televotingu – zajmuje 12. miejsce do wygranej w tej części głosowania. Bukmacherzy pomylili się w typowaniu półfinalistów – obstawiali Belgię i Cypr, a te kraje zostały wyeliminowane. Przeszły dwa inne – Portugalia (zajmowała w notowaniach ostatnie miejsce) oraz Islandia (12. miejsce). Fani, którzy obserwują notowania zauważają, że ruchy w tabeli nie są tak dynamiczne jak wcześniej, co może wpłynąć na poprawność typowań. Brak zaskakujących zmian w notowaniach może wynikać z wyrównanej stawki bez silnego pewniaka oraz ze względu na obostrzenia w relacjonowaniu prób.

Na scenie bogini, za kulisami matka

Polska powraca do finału Eurowizji po roku przerwy i fani mają nadzieję, że zajęliśmy w półfinale wysokie miejsce, co da nam nadzieje na sukces także w finale. Po półfinale Steczkowska wylosowała „producer’s choice” co oznacza, iż to producenci zdecydują, w której połowie wystąpi i którą pozycję startową tam dostanie. Zdecydowanie lepiej jest śpiewać w drugiej części show i na to liczymy! Warto zauważyć, iż Justyna Steczkowska nie tylko gratulowała sukcesu swoim konkurentom w Green Roomie i pocieszała tych, którym się nie udało, ale też jako jedna z dwóch awansujących ESC 2025 (poza Szwecją) pojawiła się w Centrum Prasowym by osobiście podziękować wszystkim polskim i zagranicznym mediom za wsparcie i ogrom pracy, jaki wkładają w relacjonowanie konkursu. Przyznała jednak, iż teraz chce trochę odpocząć, zwłaszcza, iż do Bazylei dotarł jej syn Leon (wraz z dziewczyną Kseniją) i Justyna marzy o spędzeniu z nimi trochę więcej czasu. Środę i czwartek spędzi na odpoczynku, nie planuje żadnych promocyjnych aktywności i wywiadów. To zrozumiałe bo ostatnie półtora tygodnia w Bazylei z pewnością były dla niej bardzo intensywne. Na scenę eurowizyjną wróci w piątek na próby generalne – prasową i jurorską. Co ciekawe, przez cały czas realizowane są prace nad lekkimi poprawkami co do pokazania występu do „Gai” w kamerach.

Niezadowolenie z powodu awansu Ukrainy

Centrum Prasowe bardzo pozytywnie zareagowało na awans Polski, ale też innych krajów. Ze sporym zdziwieniem przyjęto awans Portugalii, zwłaszcza, iż ten kraj zestawiono z dwoma innymi outsiderami. Portugalia ma teraz pasmo sukcesów – awansuje nieustannie od 2021 roku, chociaż często jest przed konkursem niedoceniana. Estonia awansowała czwarty rok z rzędu, Norwegia ósmy, Islandia wróciła do finału po dwóch latach przerwy, a Albania i Polska po roku nieobecności w finale. Holandia wystąpi w finale pierwszy raz od 2022 roku – rok temu otrzymała awans, ale została przed finałem zdyskwalifikowana. Szwecja i Ukraina awansują nieustannie, chociaż awans Ziferblat został przyjęty bardzo negatywnie zarówno przez fanów jak i obserwatorów w Centrum Prasowym. Spodziewano się, iż w ostatnim rozdaniu Ukraina jednak nie zostanie wyczytana, gdyż przewija się opinia, iż ani utwór, ani występ nie zasługiwały na docenienie i top10. Jak było naprawdę? Dowiemy się, gdy poznamy oficjalne wyniki półfinału – czy o awansie zdecydowała tylko diaspora?

Gdzie jest Belgia?

Sporym szokiem jest brak awansu Belgii. Po próbach zdawało się, iż Red Sebastian otrzyma urodzinowy prezent w postaci awansu. Tak się jednak nie stało, a Belgia po raz kolejny jest krajem, który typowany jest do finału, a ostatecznie zostaje wyeliminowany. W finale pierwszy raz od dwóch lat zabraknie Słowenii, nie będzie też Chorwacji, która rok temu omal nie wygrała Eurowizji. Typuje się, iż jeden z tych państw b. Jugosławii mógł zająć ostatnie miejsce w półfinale, ale mówi się też, iż mógł być to Azerbejdżan, który odpadł już trzeci raz z rzędu. Eliminacja Cypru może być szokiem dla członków delegacji, którzy przez pół roku budowali przesadny hype dotyczący wokalisty, utworu czy prezentacji scenicznej zapowiadając niestworzone rzeczy. Koniec końców otrzymaliśmy występ, którego efektowność kończyła się po 30 sekundach, a wokal i sama piosenka pozostawiały wiele do życzenia. Theo Evan pojawił się po półfinale w Centrum Prasowym by porozmawiać z cypryjskimi i greckimi mediami.

Dziś próby II półfinału Eurowizji

Dziś przechodzimy w tryb obserwowania drugiego półfinału. Próba prasowa rozpocznie się o 15:30, a dziennikarze będą mogli po raz pierwszy oglądać występy z areny. Obowiązuje zakaz nagrywania i filmowania, a z tej próby nie ma żadnego legalnego czy nielegalnego streamu, choćby na Online Media Centre czy na ekranach on-site. O 21:00 druga próba generalna, tym razem z udziałem widowni. Próba ta będzie transmitowana online dla akredytowanych. Zapis próby generalnej pierwszego półfinału trafił do sieci przed transmisją, a sam występ Justyny Steczkowskiej z próby gwałtownie zyskał ponad 150 tysięcy wyświetleń. Europejska Unia Nadawców przyznała, iż sygnał został shakowany i wyraziła ubolewanie nad tym faktem. Poinformowano, iż z roku na rok zabezpieczenia są coraz trudniejsze do złamania, jednak organizatorzy mają świadomość, iż nie pokonają hakerów, którzy po prostu znają się na rzeczy. Zapowiedziano jednak kroki prawne przeciwko osobom, które mogły stać za publikacją materiału.

Relacja z Centrum Prasowego, fot.: YouTube

Idź do oryginalnego materiału