PrePartyES z Justyną Steczkowską
Dziś ostatnia impreza przedeurowizyjna – do stolicy Hiszpanii zapraszają organizatorzy PrePartyES. Wydarzenie trwa od 17 kwietnia, ale dziś wieczorem pora na wielki finał i koncert 30 uczestników! Na scenie zaprezentują się przedstawiciele Hiszpanii, Albanii, Belgii, Luksemburga, Czarnogóry, Finlandii, Norwegii, Malty, Austrii, Danii, Litwy, Szwajcarii, Irlandii, Słowenii, Czech, Łotwy, Portugalii, Australii, Polski, Gruzji, San Marino, Islandii, Serbii, Wielkiej Brytanii, Szwecji, Estonii, Chorwacji, Armenii, Ukrainy oraz Włoch, przy czym Lucio Corsi dopiero po raz pierwszy pojawi się w tym sezonie na preparty. Pierwotnie wystartować miał też duet z Niemiec, jednak z powodu dalszej choroby gardła Tynna zmuszona była zrezygnować z przeciążania głosu. Gośćmi koncertu będą też Chloe DelaRosa (JESC 2024), Roxen (Rumunia 2021), Emmelie de Forest (Dania 2013), Sirusho (Armenia 2008) oraz Gjon’s Tears (Szwajcaria 2021), a prowadzącym został Victor Escudero. Koncert w Madrycie ma być w pełni rejestrowany, a oficjalne nagrania z występów zostaną później opublikowane na kanale Eurovision-Spain.com. Transmisji na żywo nie będzie.
Scena Eurowizji rośnie – na razie bez problemów
W Bazylei rośnie scena Eurowizji 2025, a codziennie w St. Jakobshalle pracuje ponad 300 osób. „Przez ostatni tydzień w St. Jakobshalle obowiązywały maksymalne środki bezpieczeństwa: wstęp miały jedynie osoby posiadające akredytację, które przeszły kontrolę bezpieczeństwa, taką jak na lotnisku” – relacjonuje dziennik Blick. Kierownikiem produkcji jest Szwed Tobias Åberg, który ma już doświadczenie w szesnastu edycjach konkursu, przy czym w ośmiu pełnił rolę szefa lub eksperta. Chwali Szwajcarów za dobrą organizację pracy i zdradza, iż do tej pory nie pojawiły się żadne problemy. „W szczycie przyjeżdżało od 30 do 45 ciężarówek. Musieliśmy to skoordynować i ustawić pojazdy w miejscu oddalonym o 200 metrów. Potem na plac budowy przyjechały ciężarówki, jedna za drugą. W ten sposób unikniemy koszmaru logistycznego” – tłumaczy. Ze zdjęć, jakie docierają do sieci widać już potężną led-ową ramę oraz Green Room, który będzie ustawiony naprzeciwko scenie na ogromnej platformie. Ma być piętrowy, co jest nowością.
Próby statystów od środy
Na potrzeby sceny zużyto już osiem kilometrów kabli światłowodowych, a podczas konkursu pracować będzie aż 27 kamer i dwa wozy transmisyjne. Dodatkowo nad muzyką i dźwiękami czuwać będą pracownicy w czterech pomieszczeniach realizatorskich. LED-owa ściana ma powierzchnię 750 metrów kwadratowych, scena (także LED-owa) ma 200 metrów kwadratowych, na terenie obiektu znajduje się 45 tysięcy różnego rodzaju oświetlenia i aż 150 głośników. Organizatorzy szykują się na różne scenariusze i mają szereg planów rezerwowych. „Nawet burza czy nawałnica nie będą w stanie przerwać Eurowizji” – zapewniają. Specjalnie chroniony będzie też dostęp do energii elektrycznej. Próby techniczne statystów rozpoczną się 23 kwietnia, a ćwiczenia z udziałem wykonawców od 3 maja. W trakcie koncertów przy udziale publiczności wykorzystanych będzie ponad 6,5 tysiąca opasek świetlnych więc także widzowie będą częścią tej układanki.
Nie będzie Tęczowej Wioski w Bazylei
O ile w St. Jakobshalle wszystko idzie zgodnie z planem, tak poza obiektem dochodzi do pewnych problemów. Upadła idea „Tęczowej Wioski”, która mogła być inicjatywą towarzyszącą Eurowizji 2025 w Bazylei. Gigantyczna „bezpieczna przestrzeń” miała zostać przygotowana na terenie miejskich koszar, a pomysłodawcą był 46-letni Piero Vecchioli, menadżer Universal Music Group i inicjatywy Rainbow X. Ostatecznie wydarzenie zostało anulowane, a wszystko z powodu finansów i odcięcia dostępu do (obiecanego wcześniej) budżetu w wysokości 300 tysięcy franków od miasta. Rainbow Village miało być festiwalem organizowanym przez osoby queer dla osób queer. Miał już też wielu sponsorów, a wśród partnerów medialnych znalazły się takie wielkie marki jak RTL i Radio Energy. Wiele międzynarodowych mediów już otrzymało akredytację na festiwal. Niezadowolona z decyzji Bazylei jest stacja RTL, która właśnie z Rainbow Village planowała relacjonować Eurowizję. „Jesteśmy świadomi, iż odrzucenia są rozczarowujące dla wnioskodawców. Ważne jest jednak, aby zauważyć, iż w żadnym momencie nie było formalnego zobowiązania ze strony kantonu Bazylea-Miasto w odniesieniu do przedmiotowego projekt” – tłumaczy Maja Hartmann z Departamentu Sprawiedliwości i Bezpieczeństwa Bazylei. Jednocześnie zapewnia, iż społeczność LGBT znajdzie wiele ciekawych dla siebie wydarzeń w ramach oficjalnego, miejskiego programu eventowego przy Eurowizji.
Kolejne żądania wykluczenia Izraela z ESC 2025
Szwajcarski oddział organizacji BDS wystosował oficjalną petycję do telewizji szwajcarskiej SRG i Europejskiej Unii Nadawców z żądaniem wycofania Izraela z Konkursu Piosenki Eurowizji 2025. Członkowie organizacji twierdzą, iż Izrael jest w stanie wojny, a jego udział w konkursie spowoduje dyskredytację ESC 2025. Według informacji, do których dotarł Blick, za wycofaniem ma być też wielu przedstawicieli lokalnego świata kultury. Philip Bessermann z Fundacji przeciwko Rasizmowi i Antysemityzmowi wskazuje jednak na duży błąd autorów petycji, którzy jedynie stronę izraelską uważają za agresora, pomijając terrorystyczny Hamas. Wielokrotnie też w tym przypadku udział Izraela porównuje się do startów Rosji w Eurowizji i znów należy przypomnieć, iż wykluczenie Rosji z konkursu nie oznacza, iż także Izrael zostałby odrzucony gdyż są to dwie zupełnie różne sytuacje polityczne. „BDS opowiada się za takim rozwiązaniem konfliktu na Bliskim Wschodzie, które uniemożliwiłoby Żydom posiadanie własnego państwa” – twierdzi Bessermann. BDS odpowiada jednak tym, iż aktualnie panuje dowolność w rzucaniu oskarżeniami o antysemityzm i chcą zmiany definicji tego zjawiska. „Według niej bojkoty, wycofywanie inwestycji i sankcje wobec Izraela są uzasadnionymi formami pokojowego protestu” – podaje dziennik Blick.
źródło: PrePartyES, Blick.ch, fot: Kanton Basel-Stadt