Eurowizja 2024: Znamy szczegóły występu Luny w Malmo! Kiedy wylot do Szwecji i pierwsze próby? „Odliczam godziny” • Relacja z konferencji prasowej w TVP [ZDJĘCIA]

dziennik-eurowizyjny.pl 2 tygodni temu

Luna na spotkaniu z mediami w TVP

Dziś w studiu „Pytania na Śniadanie” w Warszawie odbyła się konferencja prasowa i spotkanie medialne z reprezentantką Polski na Eurowizji 2024 – Luną. Spotkanie prowadził Mateusz Szymkowiak, a w części oficjalnej wzięła też udział szefowa polskiej delegacji – Marta Piekarska. Luna, pomimo przez cały czas trwającej infekcji gardła zdołała udzielić wielu wywiadów, a także opowiedzieć zgromadzonym o przygotowaniach i zdradzić trochę zakulisowych informacji.

Odzyskuję mój głos i bardzo się z tego powodu cieszę, iż wracam powoli do sił. Jestem bardzo podekscytowana. Jest coraz mniej czasu do Eurowizji i nie mogę się doczekać. Odliczam godziny!

Luna podczas konferencji prasowej

Wokalistka musiała odwołać obecność podczas weekendowych imprez w Amsterdamie i Sztokholmie, co było dla niej trudne, bo pre-parties są dla niej idealną okazją do spotkań z fanami, którzy ją wspierają. „Chcę się z nimi zobaczyć i dać im to, czego oczekują, dlatego też w Londynie, chociaż już ledwo mówiłam, wyszłam na scenę i chciałam zaśpiewać ostatkiem sił by dać energię osobom, które czekały by mnie tam zobaczyć i zaśpiewać tę piosenkę razem ze mną” – mówiła w rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem. Zapowiedziała, że zgodnie z planem odwiedzi Oslo, gdzie zaśpiewa podczas „Nordic Music Celebration” 20 kwietnia. Przyznała też, iż czasu w przygotowania do Eurowizji nie ma dużo, bo o tym, iż została reprezentantką dowiedziała się w połowie lutego, a niektórzy jej konkurencji wiedzieli o swojej roli znacznie wcześniej. Zdradziła ciekawostkę, że Mustii z Belgii wybrany był już … półtora roku temu!

  • fot. E. Chrabąszcz / Dziennik Eurowizyjny
  • fot. E. Chrabąszcz / Dziennik Eurowizyjny
  • fot. E. Chrabąszcz / Dziennik Eurowizyjny
  • fot. E. Chrabąszcz / Dziennik Eurowizyjny
  • fot. E. Chrabąszcz / Dziennik Eurowizyjny
  • fot. E. Chrabąszcz / Dziennik Eurowizyjny

Polsko-brytyjski team Luny i TVP

Wiemy, jak będzie wyglądać jej kreacja! Ma składać się z dwóch części i będzie to kreacja w teatralnym stylu. „To nie będzie kiecka, w której mam wyglądać sexy czy jakoś super. Ma to zrobić wrażenie i ma opowiadać historię” – dodała też, iż utrzymana będzie w jej ulubionych barwach czyli w bieli i czerwieni. Opowiadała też o reżyserze Jerry’m Reeve z Wielkiej Brytanii, którzy przygotowuje jej show. Luna doskonale się z nim dogaduje i razem planują pokazać coś, czego być może Polska nie miała jeszcze okazji na Eurowizji prezentować. Dodatkowo Reeve ma już bardzo duże doświadczenie w tworzeniu występów, zarówno w „The Voice UK” czy na Eurowizji. Urzekła ją jego głowa pełna pomysłów. Skład ekipy jest w tym roku polsko-brytyjski, co do tej pory się chyba nie zdarzyło. Marta Piekarska wymieniła też inne osoby zaangażowane w pracę nad prezentacją do „The Tower”. Producentem kreatywnym będzie Brytyjczyk, ale w Polsce również pomagają świetne osoby. Artur Szyman odpowiedzialny będzie za światła, wsparcie realizacyjne dostarczy Jacek Dybowski, który w TVP przepracował ponad 30 lat. Piekarska zdradziła też, iż za oprawę wizualną odpowiedzialny jest Marcin Wania.

Artur Orzech po raz 29. skomentuje Eurowizję dla TVP

Prezentacja do „The Tower” ma być teatralna, widowiskowa i warta obejrzenia. Luna przyznała, iż chce w ten sposób opowiedzieć widzom czym jest tytułowa wieża w jej utworze. Dodatkowo chce też oddać ducha polskości i cech, które w naszym narodzie uważa za ważne – odwaga i pracowitość. Sama też ciężko pracuje i obiecuje, iż da z siebie 200% na scenie. Próby techniczne polskiej reprezentacji zaczną się już 27 kwietnia (sobota) i ekipa zamierza ten czas odpowiednio wykorzystać, tak, by przed drugim podejściem (zaplanowanym na 1 maja) wszystko było już w Malmo dopięte na ostatni guzik. Potwierdzono również informacje, iż Artur Orzech powraca do komentowania konkursu dla widzów TVP i dzięki swojemu długiemu doświadczeniu w tej roli jest jednym z rekordzistów konkursu. Mateusz Szymkowiak pojedzie do Malmo w roli reportera i będzie nam serwował zakulisowe smaczki. Dodatkowo dłuższy materiał zza kulis pokazany będzie w sobotę 11 maja przed samym finałem konkursu w TVP1. Punkty poda ktoś, kto jest związany z jubileuszem 30-lecia udziału naszego kraju w Konkursie Piosenki Eurowizji. Nie chciano jednak zdradzić kto to będzie, ale naturalnym kandydatem jest Edyta Górniak, której występ był dziś wspominany przez Martę Piekarską. Podano, iż nazwisko powinniśmy poznać w ciągu paru dni.

Piekarska: Reprezentant ma być zadowolony i dobrze przygotowany

Marta Piekarska powraca do roli szefowej delegacji po tym, jak w 2019 roku wykonywała to zadanie w Tel-Awiwie. „Wracam do konkursu, ale powiem, iż w czasie tej pauzy, gdy miałam szansę dwukrotnie produkować JESC w Polsce jestem szczęśliwa, iż powróciłam dopiero teraz” – powiedziała w rozmowie z Dziennikiem Eurowizyjnym. Jej pierwszą reakcją było onieśmielenie i cieszyła się, iż obdarzono ją zaufaniem. Na Eurowizji Junior zrobiła już wszystko (w tym bardzo trudna organizacja konkursu w pandemii). Jaki jest nowy cel Marty Piekarskiej? Bez względu na to, czy chodzi o dorosłą czy dziecięcą Eurowizję, Piekarskiej zależy na pomaganiu w rozwoju reprezentanta. Ważne jest dla niej, by artysta, który pojedzie na konkurs był w pełni zadowolony, ale też w pełni przygotowany. Marzyłaby oczywiście o wygranej i liczy, iż reprezentacja by godnie się prezentowała.

Kto wie, może kiedyś przyjdzie taki moment wygranej i będę się ogromnie cieszyć, ale nie można tego przewidzieć. Ja cały czas tak samo o to walczę

Marta Piekarska w rozmowie z Dziennikiem Eurowizyjnym

W tym roku ma okazję sprawdzać się też we współpracy międzynarodowej, co po raz pierwszy zadziało się przy udziale Polski na Eurowizji. Docenia zarówno pracę Polaków, zwłaszcza ich kreatywność, ale też świetnie współpracuje jej się z Brytyjczykami (Tomem i Jerry’m). „Niepokój widzę jedynie w technologii, jesteśmy od dwóch miesięcy cały czas związani technologicznymi programami, ale kooperacja jest możliwa. Co więcej – zespół jest otwarty, a spotkania są kreatywne i poszczególne etapy przechodzimy bardzo szybko” – mówi.

Co ekipa będzie robić w Malmo?

Polacy dotrą do Malmo wcześnie – wylatują tam już 26 kwietnia. Piekarska zapowiada pełne zaangażowanie i ćwiczenia od pierwszej do drugiej próby technicznej. Dodatkowo wie, iż w Malmo sporo się będzie działo, akredytowanych jest ponad tysiąc dziennikarzy. Wie też, iż Szwedzi niezwykle euforycznie podchodzą do organizacji konkursu i będą mieli sporo do zaoferowania. Szefowa delegacji chwali zachowanie Luny i wymienia jej talenty, bo to nie tylko śpiewanie, ale też gra na skrzypcach czy fortepianie. „Ma taką samodyscyplinę, więc jak powiem, iż idziemy spać to myślę, iż Luna pójdzie spać. Słucha moich wskazówek” – dodała. Nie ukrywa, iż liczy też, iż ekipa będzie miała okazję zwiedzić Malmo, ale wszyscy koncentrują się na przygotowaniach. Komentowanie Eurowizji po raz 29. przez Artura Orzecha to dla niej powód do wzruszenia, bo jest to spora część konkursowej historii. Nie wie jednak, czy TVP planuje w jakikolwiek sposób dodatkowo celebrować 30-lecie startów Polski w ESC.

Fot. A. Adamik / Dziennik Eurowizyjny

Faworyci Mateusza Szymkowiaka

Wraz z Piekarską do dorosłej Eurowizji powraca również Mateusz Szymkowiak w roli reportera i po raz kolejny przygotowywać będzie materiały zakulisowe, w tym także duży reportaż, który wyemitowany będzie w sobotę 11 maja po 20:00. W rozmowie z Dziennikiem Eurowizyjnym przyznał, iż cieszy się z powrotu do pracy przy tym projekcie, zwłaszcza, iż w tym roku organizują go Szwedzi. „To jest bardzo fajne, iż jako reporter delegacyjny mam możliwość wejścia z kamerą w takie miejsca, które nie są dostępne dla akredytacji prasowych. Cieszę się, iż będę mógł to pokazać” – mówi. W gronie swoich osobistych faworytów wymienił Chorwację z pierwszego półfinału i Szwajcarię z drugiego oraz te dwa kraje typuje do ścisłej czołówki w finale. Lubi też „Dizzy” z Wielkiej Brytanii, ale według niego nie jest to utwór na zwycięstwo. „Wydaje mi się, iż Zagrzeb 2025” – stwierdził. Jako fan liczy na to, iż wygra kraj, w którym konkursu jeszcze nie było. Zwrócił uwagę, że zarówno propozycje z Chorwacji jak i Szwajcarii mocno nawiązują do „Cha Cha Cha” ubiegłorocznej Finlandii. Jeśli miałby wskazać osobę, z którą na pewno chciałby zrobić wywiad, to bez zastanowienia wymienił Olly’ego Alexandra bo wie, iż widzowie chcą zobaczyć rozmowę z tym wokalistą. „Aczkolwiek wydaje mi się, iż „Dizzy” nie będzie w top3” – przyznał i porównał popularność Olly’ego do Tatu z 2003 – rosyjski duet liczył wtedy na wygraną z powodu popularności, a zajął 3. pozycję. Szymkowiak uważa, iż w tym roku są silniejsze utwory niż propozycja brytyjska. „Eurowizja to też zaskoczenia” – dodał.

Dziś o 20:00 „Nasz Faworyt – Półfinał 2”! Szczegóły znajdziesz w poprzednim artykule

Na spotkaniu w TVP z Dziennika Eurowizyjnego obecni byli Emilia Chrabąszcz, Agnieszka Adamik i Maciej Błażewicz

Idź do oryginalnego materiału