Drugi dzień prób technicznych w słonecznym Malmo. Podczas gdy reprezentantka Polski, Luna, zajmuje się dziś udzielaniem umówionych wcześniej wywiadów, na scenie w Malmo Arena po raz pierwszy pojawili się reprezentanci z drugiej połowy I półfinału. Jak wyglądają ich występy? Dowiedzieliśmy się dzięki materiałom i opisom udostępnionym przez oficjalne social media Eurowizji.
ISLANDIA
Opisuje: Maciej Błażewicz
Występ powracającej uczestniczki ESC – Hery Björk – oparty jest na koncepcji z preselekcji islandzkich, chociaż zmieniony został strój i teraz fani żartują, iż wokalistka wygląda jak lider formacji Wild Youth, który reprezentował Irlandię rok temu. Przedstawicielka Islandii ma na sobie złoty i błyszczący kostium z frędzlami. Na scenie ma specjalny podest, a w wykonywaniu „Scared of Heights” towarzyszy jej pięciu chórzystów. W tle złote wizualizacje i sylwetki tancerzy – ma to sprawiać wrażenie potańcówki. Pirotechniki nie ma, ale jest efektowna gra świateł. „Niesamowita prezencja Hery i potężny wokal lśniły jasno na tej spektakularnej scenie. Arena była dzisiaj wypełniona miłością i energią i jesteśmy podekscytowani możliwością zaprezentowania światu wyników naszej ciężkiej pracy w doskonaleniu występu” – czytamy na islandzkim profilu Songvakeppnin.
SŁOWENIA
Opisuje: Emilia Chrabąszcz
Słowenia przenosi klimat swojego tajemniczego i teatralnego teledysku na występ. Raiven zaczyna siedząc na podłodze, na której wchodzi w interakcje ruchami z ekranem LED. Wizualizacje przedstawiają niebo, chmury i błyskawice. Utrzymane są w błękitnych i białych barwach, ale po zdjęciach wiemy, iż cały performance będzie miał także momenty mroku i gry światłem. Wykorzystany jest też dym i sztuczny wiatr, który dodaje dramaturgii, szczególnie podczas wokaliz. Najważniejszy element występu stanowi jednak zdecydowanie choreografia z elementami baletu i tańca nowoczesnego. Raiven w półprzezroczystym kostiumie wykonuje ją boso z dwiema tancerkami i trzema tancerzami ubranymi w subtelne cieliste stroje. W finalnym momencie zostaje przez nich pionowo uniesiona do góry.
FINLANDIA
Opisuje: Maciej Błażewicz
Występ Windows95man wiązał się z wieloma kontrowersjami. Chociaż nie musiał zmieniać swojego pseudonimu, EBU nakazała zamazanie loga systemu operacyjnego na t-shircie, a także przyczepiano się do zbyt kusego stroju reprezentanta – ostatecznie jednak udało się dojść do porozumienia. Fani nie są jednak zachwyceni – jedni nie kryją oburzenia tym, jak Fin się ubrał i jak eksponuje goliznę, inni z kolei przypominają występy np. Chanel, gdzie również strój był skąpy, a jednak nie powodowało to takich negatywnych komentarzy. Tak czy siak występ do „No Rules!” opiera się na tym, co widzieliśmy już w UMK, czyli Denim Egg Show, krótkie dżinsowe spodenki, mnóstwo fajerwerków i wygłupów, a to wszystko okraszone mówieniem-śpiewaniem Windows95mana do i refrenami Henriego Piispanena. Na scenie, poza jajkiem które wydziela dym mamy też dwóch tancerzy. Absurdalny występ jest z jednej strony tym, czego wstydzimy się oglądając Eurowizję z rodziną czy znajomymi, z kolei tego typu wygłupy mogą się właśnie tym znajomym najbardziej spodobać, bo często dla takich występów oglądają konkurs.
MOŁDAWIA
Opisuje: Maciej Błażewicz
Podobnie jak Hera, Natalia Barbu po latach wraca na Eurowizję i to, co się nie zmieniło to charakterystyczne dla niej skrzypce, które wykorzystała również w 2007 roku. Występ do „In the middle” jest inny niż w preselekcjach Mołdawii, przede wszystkim dlatego, iż wokalistka jest na scenie sama. Ubrana jest tym razem na biało i ma inną fryzurę. Prezentacja jest statyczna, a całą „robotę” robią tu wizualizacje, na których widzimy m.in. morskie krajobrazy, drzewa, kwiaty, motyle, a w pewnym momencie ogromne skrzydła. Wokalistka wykonuje podobne proste ruchy rękoma jak w trakcie „Etapa Nationala” – głównie chodzi tu o rytmiczne klaskanie. Przez chwilę „gra” też na białych skrzypcach. Patrząc na zdjęcia, widzimy Natalię na tle drzewa co od razu kojarzy nam się z klimatem Eurowizji 2015, podczas której tego typu wizualizacje cieszyły się wśród uczestników sporą popularnością. Innym z kolei drzewo skojarzyło się z Sarą James i jej występem na JESC.
AZERBEJDŻAN
Opisuje: Agnieszka Bartosiewicz
Na scenie Fahree prezentuje się w czarno-srebrnym stroju. Cały staging jest też utrzymany w takiej właśnie kolorystyce. Za wokalistą na ekranie LED pojawia się srebrna, połyskująca postać, wynurzająca się z wody. Na wizualizacjach widać także zarys wzgórz. Przez przeważającą część występu artysta jest na scenie sam. W kulminacyjnym momencie dołącza do niego oczywiście Ilkin. Drugi z panów jest natomiast ubrany w czarny strój, którego charakterystycznym elementem są błyszczące rękawy. Po bridge’u Ilkina, uwaga znów skupia się na Fahree, który pojawia się tym razem pomiędzy dwoma dużymi dłońmi (rekwizytami). Azerbejdżan przygotował istne show świateł i wizualizacji, które oddają atmosferę utworu. Wszystko utrzymane w ciemnej, można by powiedzieć tajemniczej, kolorystyce, w niezwykle intymny sposób przekazuje odbiorcy utwór.
AUSTRALIA
Opisuje: Michał Tylek
Australijczycy wybór Electric Fields na swoich reprezentantów argumentowali planem na spektakularny występ do piosenki „One Milkali (One Blood)” w Malmö. Dostępne materiały z dzisiejszych prób zdają się jednak tej tezie zaprzeczać. Scena sprawia wrażenie pustej i brak na niej większych rekwizytów. Zaachariaha ubrany jest w białą suknię i stoi w centrum, a Michael ustawiony nieco z tyłu gra na klawiszach. Na zdjęciach widać również mężczyznę z tradycyjnym aborygeńskim instrumentem. jeżeli chodzi o wizualizacje, wszystko utrzymane jest w odcieniach czerwieni i czerni, a na ekranach LED bardzo często pojawia się fraza Milkali la. Widzimy tam też twarz Zaachariaha.
PORTUGALIA
Opisuje: Dominika Kobryn
To czego można się było spodziewać po Portugalii, jak i po innych krajach mających publiczne preselekcje, to iż przeniosą na eurowizyjną scenę już gotowy występ. Tak właśnie postąpiła Iolanda, która odtworzyła klimat Festival da Canção. Ma na sobie bardzo podobny biały strój składający się z gorsetu i obszernych spodni oraz rozpuszczone włosy. Towarzyszyć jej będzie pięciu tancerzy ubranych w zasłaniający twarz siateczkowy materiał. Układ choreograficzny prawdopodobnie będzie taki sam. Na wizualizacjach widzimy głównie kolor biały i czarny. Dodatkowo środkowa część instalacji sufitowej ma zostać obniżona by stworzyć efekt intymności oddający klimat ballady.
LUKSEMBURG
Opisuje: Dominika Kobryn
Tali ma na sobie czarny, dopasowany kombinezon zakrywający całe ciało i dużo biżuterii (pierścionki oraz duży naszyjnik), na głowie ma dwa bardzo długie kucyki z warkoczykami. Nie jest to jej ostateczny strój, ten zobaczymy dopiero na drugiej próbie. Na scenie będzie towarzyszyć jej pięciu tancerzy, w tym trzech panów i dwie panie. Wszyscy ubrani będą w luźne stroje w odcieniach pomarańczy i czerwonego. Występ ma być energiczny, z częstym zmienianiem położenia na scenie, i wszystkimi możliwymi efektami specjalnymi – dym, płomienie i fajerwerki. Dodatkowo, jakby mało nam było kostek w tym roku, Luksemburg ma również swoją własną, która będzie dodatkowym rekwizytem na scenie i posłuży jako miejsce z którego rozpocznie się występ. Na wizualizacjach zobaczymy m.in. tygrysa wśród kryształowych gór oraz coś na wzór błyszczących fali, wszystko utrzymane w kolorystyce pomarańczowo-czerwonej.
Na podstawie oficjalnych relacji z mediów Eurovision.tv, fot.: Sarah Louise Bennett / EBU