Emocje, ukojenie i nadzieja. Refleksyjna moc kina, której warto się poddać o tej porze roku

Wraz z końcem roku w naszych myślach pojawia się szczególny rodzaj melancholii. Dni stają się krótsze, świat jakby trochę ciemnieje, a my — zwykle nieświadomie — zaczynamy szukać przestrzeni, w której można się zatrzymać, coś poczuć, coś sobie uświadomić. To właśnie wtedy kino nabiera wyjątkowej mocy. Już nie tylko bawi czy odwraca uwagę od codzienności, ale pozwala nam zajrzeć głębiej w nasze emocje i skłania do refleksji.