Nie jest tajemnicą, iż Brigitte Macron ma słabość do „Emily w Paryżu”. Francuska pierwsza dama zaliczyła choćby cameo w czwartym sezonie. – Jest wielką fanką serialu i pozytywnie przyjęła wzmiankę o niej w pierwszych odcinkach. kooperacja z nią była zarówno zaszczytem, jak i prawdziwą przyjemnością – mówiła Lily Collins w rozmowie z „Elle”. Niespodzianką może być za to fakt, iż produkcja Netflixa jest też nieobojętna Emmanuelowi Macronowi...