Elton John rozpętał aferę. To wykrzykiwał ze złości na scenie

gazeta.pl 3 godzin temu
Za kulisami ceremonii Rock and Roll Hall of Fame Elton John dał upust swojej frustracji. Z powodu opóźnień w harmonogramie i czekającego na niego samolotu, muzyk nie wytrzymał. Wykrzyczał mocne słowa.
Elton John, który był jednym z głównych artystów występujących podczas ceremonii Rock and Roll Hall of Fame, nie mógł powstrzymać swojej frustracji za kulisami wydarzenia. Według relacji świadków muzyk wybuchł gniewem z powodu opóźnień w harmonogramie występów. Szokujące, co wykrzyczał do zgromadzonych.

REKLAMA







Zobacz wideo Najgłośniejsze konflikty polskich gwiazd. Żył nimi cały show-biznes



Elton John wybuchł ze złości za kulisami Rock and Roll Hall of Fame. Poszło o opóźnienia w harmonogramie występów
Występ Eltona Johna odbył się 8 listopada w Peacock Theater. Jak się okazało, nie wszystko poszło jednak zgodnie z oczekiwaniami muzyka - głównym powodem jego niezadowolenia były opóźnienia w harmonogramie występów. Co gorsza, na muzyka oczekiwał samolot, co tylko potęgowało jego napięcie. - Co do cholery jest z wami nie tak? Nikt nie wie, co robi! - wykrzyczał w końcu do obsługi wydarzenia. Mimo wybuchu emocji Elton John ostatecznie wystąpił na scenie, co było jednym z najważniejszych momentów wieczoru.
Podczas gali wokalista złożył hołd Brianowi Wilsonowi, współzałożycielowi zespołu Beach Boys, który zmarł w czerwcu tego roku. John wykonał cover utworu "God Only Knows", podkreślając wpływ, jaki Wilson miał na jego twórczość. - Brian był moim idolem i to on inspirował mnie najbardziej w pisaniu piosenek oraz grze na pianinie - mówił wzruszony artysta. Pomimo wcześniejszych napięć występ Eltona Johna zyskał uznanie publiczności, która doceniła jego muzyczny hołd dla zmarłego idola.


Elton John stracił cierpliwość w studiu nagraniowym
To jednak nie był jedyny tego typu incydent z udziałem Eltona Johna. W niedawno opublikowanym zwiastunie na YouTube z procesu nagrywania płyty, można zobaczyć, jak muzyk zdenerwował się w studiu nagraniowym. Podczas pracy nad albumem "Who Believes in Angels?", który powstał w październiku 2023 roku, muzyk, pracując z Brandie Carlile, nie wytrzymał napięcia. W pewnym momencie rzucił słuchawkami, podarł nuty i powiedział, iż "jedzie do domu". Na nagraniu widać, jak producent stara się go uspokoić. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.
Idź do oryginalnego materiału