Długo zbierałeś się do odejścia, zwlekałeś, jakbyś czekał na bociany, które akurat wtedy wychowywały młode. Jeszcze nie czas im było w drogę, jeszcze za wcześnie... Właśnie jeden z nich stał w gnieździe na jednej nodze i klekocząc swoje trzy po trzy, trzepotał skrzydłami, gdy ty, nie pożegnawszy się nawet, wzleciałeś w powietrze....
Statystyki: autor: Alicja Jonasz — 01 sie 2024, 13:34