Edyta Górniak zrezygnowała z Opola, teraz ujawniła szczegóły. Niespodziewanie wspomniała o Dodzie

viva.pl 3 dni temu
Zdjęcie: Adam Burakowski/East News


Edyta Górniak zakończyła pewien etap swojej kariery – ogłosiła, iż tegoroczny występ na festiwalu w Opolu był jej ostatnim. Artystka nie wyklucza powrotu do legendarnego utworu „To nie ja” w wyjątkowych okolicznościach, ale zapowiada zmiany i nowe otwarcie. W szczerej wypowiedzi wyraziła żal do mediów, nawiązała do sytuacji rodzinnej i niespodziewanie wspomniała o Dodzie.

Edyta Górniak: „To koniec moich występów w Opolu”

Edyta Górniak wystąpiła 15 czerwca na scenie w Opolu, wykonując swoje kultowe przeboje: „Dumka na dwa serca", czy „To nie ja”. Chwilę później zaskoczyła fanów ogłoszeniem, iż był to jej ostatni występ na tym festiwalu. – „Zamykam rozdział Opola i chyba 'Ewki'” – powiedziała za kulisami show Telewizji Polskiej. Mimo to artystka nie wyklucza powrotu do utworu, który przyniósł jej sławę, jednak tylko w „wyjątkowych okolicznościach”. – „Jeśli chodzi o Opole raczej tak, jeżeli chodzi o Ewkę – jak będzie milion dolarów, to pomyślę o tym. [...] Na razie zamykam rozdział Opola i chyba 'Ewki'” – dodała z uśmiechem.

Edyta Górniak: Nowy etap i brak planów na nowy album

W grudniu 2024 roku Edyta Górniak wydała album „My Favorite Winter”, pierwszy od dwunastu lat. Na płycie znalazły się jednak wyłącznie świąteczne klasyki, bez premierowych utworów.

Na pytanie o kolejną płytę, artystka odpowiedziała z rozbrajającą szczerością: – „Trudne pytanie. Czasy się już tak zmieniły, nie wiem, czy komukolwiek jest potrzebna płyta. [...] Na ten moment nie mam partnerów [...] do tworzenia dłuższych form muzycznych", wyznała.

CZYTAJ TEŻ: Zniknęła z ekranu, by stworzyć kosmetyczne imperium. Co dziś robi gwiazda 'Pokoju 107'?

Żal Edyty Górniak do mediów i refleksja nad wizerunkiem

W rozmowie z dziennikarzami Edyta Górniak zdradziła, iż ostatnie miesiące dały jej wiele do myślenia. Wszystko przez medialne zamieszanie wokół rozstania jej syna, który publicznie skonfliktował się z ojcem byłej partnerki. „Jestem szczęśliwa, z wielu względów. Mam zdrowie dziecko, mój syn się otrząsnął z traumy, zaczynam nowy etap, w nowym studio. Jedynie muszę powiedzieć, iż jest mi bardzo przykro, iż na początku tego roku rzucali kamieniami [...] tak się chętnie niektóre media podpięły. Dało mi to bardzo dużo do myślenia, myślę, iż po tych 35 latach można o mnie zakwalifikować do artystów, którzy śpiewają sercem [...] Zauważyłam, co media zrobiły, dlatego zawęziłam współprace z mediami i będę obserwowała, kto jest adekwatnym partnerem dla mnie, jeżeli chodzi o media. Nie będzie się rozdawała po godzinach, jak dotąd", zwierzyła się ulubienica publiczności.

Zaskakujące słowa Edyty Górniak o Dodzie

Wśród licznych refleksji pojawiło się zaskakujące odniesienie do koleżanki z branży – Dody. – „Może powinnam wziąć przykład z mojej koleżanki Dody, która stawia granice bardzo mocne i może ja też powinnam, wreszcie”, kontynuowała wokalistka.

Choć piosenkarka nie planuje nowej płyty ani powrotu na opolską scenę, zapewnia, iż nie zamierza kończyć swojej muzycznej przygody. – „Najbardziej przyjazna forma, tego co chce dawać, to jest ta forma muzyczna” – podsumowała tajemniczo.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nie wystąpił w Opolu, teraz przerwał milczenie. Wydał pilne oświadczenie. Tak odpowiada na zarzuty

Idź do oryginalnego materiału